Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Bera
Piotr Bera
|
aktualizacja

Jeremy Sochan w NBA. Polak zarobi miliony dolarów i może przebić Gortata

Podziel się:

Polski koszykarz Jeremy Sochan zagra w NBA. 19-latek został wybrany w pierwszej rundzie draftu przez San Antonio Spurs. Polak na parkietach zarobi miliony dolarów i może przebić pod tym względem Marcina Gortata.

Jeremy Sochan w NBA. Polak zarobi miliony dolarów i może przebić Gortata
Jeremy Sochan został kolejnym Polakiem w NBA (Photo by Arturo Holmes/Getty Images) (GETTY, Arturo Holmes)

To była wyjątkowa noc dla Jeremy'ego Juliusza Sochana. Polak został wybrany z nr 9 w drafcie (nabór zawodników z ligi uniwersyteckiej) przez pięciokrotnych mistrzów NBA San Antonio Spurs. To oznacza, że został uznany za jednego z najlepszych graczy, którzy po studiach zgłosili swój akces do ligi zawodowej. Numer wyboru w drafcie wpływa na zarobki.

Wyższy wybór, to większe pieniądze

Na największy kontrakt spośród tzw. rookie, czyli debiutantów w lidze NBA, może liczyć zawodnik wybrany z nr 1. Niewiele mniej może otrzymać "dwójka" naboru, następnie "trójka" itd. Liga NBA, tak samo jak inne amerykańskie ligi zawodowe, stworzyła skalę wynagrodzeń debiutantów. Dzięki temu drużyny mogą szacować, ile zapłacą danemu graczowi oraz prowadzą mniej skomplikowane negocjacje z agentami, którzy chcą maksymalizować zyski. Jak to wygląda w NBA?

Koszykarze z pierwszej rundy draftu podpisują umowę na dwa lata, z opcją przedłużenia go na trzeci i czwarty sezon. Kluby już po pierwszym sezonie decydują czy chcą przedłużyć umowę na trzeci oraz po drugim, czy chcą mieć w składzie zawodnika na sezon czwarty - tłumaczy Maciej Staszewski z portalu postprime.pl.

W sezonie 2021/22 "jedynka" draftu otrzymała ok. 8,4 mln dol. Zawodnik wybrany jako drugi 7,5 mln dol., a trzeci 6,7 mln dol. Gracz wybrany z numerem 9 zarobił 3,8 mln dol. I o podobnej kwocie może myśleć Jeremy Sochan, chociaż Polak zarobi więcej, gdyż pensje rosną każdego roku.

Według danych portalu basketball.realgm.com dla tegorocznej "dziewiątki" draftu przewidziano 4,16 mln dol. Jednakże liga zezwala klubom na podpisanie umowy o wartości 120 proc. ze skali wynagrodzeń. Czyli Sochan otrzyma ok. 5 mln dol.

Wszyscy zawodnicy z pierwszej rundy draftu dostają 120 proc. Daje to większe możliwości przy późniejszych negocjacjach z zawodnikami oraz jest to w dobrym guście. Kiedyś jednemu z graczy zaproponowano dodatkowe 12 proc. i ten nie chciał podpisać kontraktu - dodaje Staszewski.

W drugim sezonie obowiązywania umowy, po uwzględnieniu 120 proc. wartości, pensja bazowa wyniesie 5,24 mln, a w trzecim prawie 5,72 mln dol. Jeśli San Antonio Spurs postanowią wykorzystać tzw. "opcję czwartego roku" to muszą zaproponować Sochanowi podwyżkę o 27 proc. względem zarobków z trzeciego sezonu. Wtedy w czwartym roku gry Polak zarabiałby ponad 7,25 mln dol.

Jeremy Sochan zarobki. Może wyprzedzić Gortata

Staszewski zwraca uwagę, że największe pieniądze na Sochana czekają po czterech latach gry. Wtedy podpisze drugą umowę w NBA i będzie traktowany jak weteran.

Sochan będzie tzw. zastrzeżonym wolnym agentem. Klub macierzysty będzie miał do niego pierwszeństwo i może podpisać kontrakt na pięć lat. Jednakże zawodnik może otrzymać lepsze finansowo oferty na cztery lata gry z innych klubów. W takiej sytuacji San Antonio Spurs, mogą wyrównać te oferty i zatrzymać Sochana w swoim klubie. W Teksasie nie ma podatku stanowego, więc byłoby to korzystne dla zawodnika - tłumaczy Staszewski.

W przypadku pięcioletniej umowy Sochan mógłby liczyć nawet na 125-150 mln dol. Oczywiście zakładając, że spełni oczekiwania klubu i będzie prezentować wysoki poziom sportowy.

Zawodnikiem, do którego można porównać Sochana jest Michael Bridges. On podpisał czteroletni kontrakt na 90,9 mln dol. - zauważa Staszewski.

W ten sposób Jeremy Sochan może przebić pod względem zarobków Marcina Gortata, który w ciągu 12 lat spędzonych na parkietach NBA zarobił prawie 94 mln dol. - wynika z danych portalu spotrac.com. Do tego należy doliczyć pieniądze z reklam i marketingu.

Kluby NBA uczą młodych graczy, w jaki sposób zarządzać pieniędzmi i z kim podpisywać umowy marketingowe.

Na początek będą to pewnie uznane amerykańskie marki obuwia czy odzieży. Liga uczy jak inwestować pieniądze, żeby nie stracić, daje kontakty do ekspertów. Z tego skorzystał Marcin Gortat, który dzwonił do osób, o których wspominano na szkoleniach dla debiutantów. Dzięki temu może rozsądnie zarządzać majątkiem. To bardzo ważne dla NBA, szczególnie gdy okazało się, że nawet 70 proc. koszykarzy to bankruci w zaledwie kilka lat po zakończeniu kariery w lidze. Obecnie ten odsetek zmniejsza się - dodaje Staszewski.

Jeremy Sochan urodził się w Guymon w stanie Oklahoma, lecz wychowywał się w Milton Keynes w Anglii. Jego mama Aneta Sochan grała w koszykówkę w Polonii Warszawa. Z koszykówką związany był także dziadek Juliusz Sochan, a pradziadek grał w piłkę nożną w Warszawiance. Sochan ma polskie i amerykańskie obywatelstwo i gra w reprezentacji naszego kraju. Studiował na uczelni Baylor.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl