Kanclerz Niemiec buntuje się przeciw nowemu budżetowi UE. "Nie do przyjęcia"
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz odrzuca nowy plan budżetowy Komisji Europejskiej w wysokości 2 bln euro, sprzeciwiając się wszelkim próbom opodatkowania firm w jego kraju - podaje agencja Bloomberga.
- Zwiększanie zadłużenia było stosowane w wyjątkowych przypadkach, ale obecnie stało się to nową normą - powiedział kanclerz Friedrich Merz podczas wizyty w Londynie. - UE będzie teraz musiała zadowolić się funduszami, którymi dysponuje. Będzie to oznaczać ciężką walkę o budżet na następne dwa lata - dodał.
Już wcześniej rząd w Berlinie oficjalnie odrzucił przedstawiony przez Ursulę von der Leyen projekt budżetu UE. Jak czytamy, Niemcy są szczególnie zirytowane propozycją dodatkowego opodatkowania firm.
- Nie sądzę, aby istniała jakakolwiek podstawa prawna pozwalająca UE na takie działanie - powiedział. Dodał, że każdy taki ruch wymagałby jednomyślności. - Mogę wykluczyć takie podejście ze strony Niemiec. Naszym celem nie jest zwiększanie obciążeń dla firm, aby stworzyć pole manewru dla UE, to jest nie do przyjęcia - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump stawia ultimatum Rosji. "Zbyt długo dawał wiarę słowom Putina"
Propozycja nowego budżetu UE. Co przedstawiła Komisja Europejska?
Komisja Europejska przedstawiła w środę propozycję budżetu UE na lata 2028–2034 w wysokości 2 bilionów euro. Nowy budżet zakłada skupienie polityk sektorowych w plany krajowe. Przewiduje także pięciokrotne zwiększenie wydatków na obronność.
Suma 2 bln euro oznacza niemal podwojenie obecnego budżetu, opiewającego na sumę 1,2 bln euro. Jednak ze względu na inflację jego udział w unijnym dochodzie narodowym brutto (DNB) wzrósłby tylko z 1,1 do 1,26 proc.