Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Walków
|
aktualizacja

Katastrofa w Indiach nie uziemi reszty Dreamlinerów? Komentarz brytyjskiego eksperta

43
Podziel się:

Katastrofa Boeinga 787-8 Dreamliner w Indiach nie spowoduje uziemienia globalnej floty tych samolotów, choć kontrole zostaną zaostrzone – ocenił Julian Bray, brytyjski ekspert ds. lotnictwa.

Boeing 787-8 linii lotniczych Air India
Boeing 787-8 linii lotniczych Air India (Adobe Stock, Markus Mainka)

Wczesnym popołudniem w czwartek czasu miejscowego samolot linii lotniczych Air India z Ahmadabadu do Londynu rozbił się tuż po starcie z lotniska. Maszyna runęła na ziemię w gęsto zabudowanej części miasta. Oprócz 230 pasażerów na pokładzie Boeinga 787-8 Dreamliner było 10 członków personelu pokładowego i dwóch pilotów.

- Na podstawie dostępnych nagrań wideo wygląda na to, że uszkodzony został układ hydrauliczny, w wyniku czego przestały działać wszystkie systemy sterowania, a pilot stracił kontrolę nad samolotem. Trzeba jednak pamiętać, że Dreamliner wyposażony jest w kilka systemów zapasowych; jeśli jeden zawodzi, jego funkcje przejmuje inny. Aby wszystkie zawiodły, jeśli faktycznie tak się stało, musiało dojść do poważnego incydentu na pokładzie - zaznaczył Bray, pytany przez PAP o możliwe przyczyny katastrofy.

- To oczywiście jedynie spekulacje z mojej strony, ale na pokładzie mogło znajdować się urządzenie, które uszkodziło układ hydrauliczny - dodał Bray.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Boeing 787 Dreamliner rozbił się. Nagrania z momentu katastrofy w Indiach

Śledczy muszą znaleźć czarne skrzynki Dreamlinera

Zdaniem eksperta dopóki nie zostaną odnalezione czarne skrzynki i nie zakończy się dochodzenie, nie da się przesądzać, czy incydent wpłynie na przyszłość globalnej floty ponad tysiąca Dreamlinerów 787-8 – i szerzej: na reputację Boeinga.

- Jeśli na pokładzie była bomba, niewiele można było zrobić. Takie rzeczy niestety się zdarzają, zwłaszcza w regionach objętych konfliktami – zauważył.

Na razie nie ma żadnych podstaw, by twierdzić, że cała flota Dreamlinerów może być wadliwa. Nie wiemy, czy przyczyną katastrofy był błąd pilota, atak terrorystyczny czy usterka techniczna – podkreślił Bray.

Dodatkowe inspekcje Dreamlinerów? Mamy komentarz Boeinga

Jak zaznaczył, linie lotnicze prawdopodobnie zaczną teraz przeprowadzać dodatkowe kontrole w oparciu o informacje, które będą spływać w toku śledztwa. - Dzięki temu będą mogły określić, które elementy wymagają dokładniejszego sprawdzenia – powiedział.

Boeing, pytany przez money.pl, o zalecenia dodatkowych inspekcji eksploatowanych na całym świecie samolotów 787 Dreamliner, odpowiedział lakonicznym oświadczeniem. "Jesteśmy świadomi wstępnych doniesień i pracujemy nad zebraniem dodatkowych informacji" - czytamy w nim.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(43)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
adam k.
miesiąc temu
Nie ma jak amerykanski boing ktory tnie koszty na wszystkim a pozniej zwala wine na podproducentow ze niby mialo wytrzymać tyle a wytrzymuje tylko tyle, znowu bedzie ze oni tacy biedni, że chcieli dobrze - bo to przecierz amerykanie.
Lukas D.
4 tyg. temu
No tak.zrobia wszystko żeby zwalic Winę na siłę wyższą...bom ba...chyba mikro bombka
🤦🤦🤦🤦🤦
4 tyg. temu
Tak czy siak prawdy nie ujawnia...za duża kasa na stole
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
sagdgfas
miesiąc temu
jaka bomba? wygląda na to że samolot stracił moc silników i to już przy starcie na lotnisku, ledwo się wzniósł w powietrze i niedaleko zaleciał.
Ben K.
miesiąc temu
Skoro to spekulacje to po co pisać o domysłach? Katastrofa lotnicza to zazwyczaj splot wielu czynników i snucie domysłów jest kompletnie nie na miejscu.
janek
miesiąc temu
Ten ekspert chyba oglądał nagranie z innej katastrofy... Samolot do końca był sterowny, za to tuż po oderwaniu od ziemi zaczął tracić ciąg. Zastanawiający jest obłok kurzu(?) w końcowej fazie rozbiegu. Być może coś znajdowało się na pasie i zostało zassane do silników?
...
Następna strona