Koniec lockdownu w Wielkiej Brytanii opóźniony. Za dwa tygodnie kolejna decyzja rządu
W poniedziałek wieczorem na konferencji prasowej na Downing Street premier poinformował Brytyjczyków, że koniec lockdownu zostanie opóźniony. Media spekulowały, że "Freedom Day" nastąpi dopiero 19 lipca, ale premier uważa, że może to być wcześniej.
Premier Boris Johnson rozpoczął konferencję prasową od stwierdzenia, że tworząc wcześniej "mapę drogową" wychodzenia z pandemii, chciał, aby była ona "ostrożna i nieodwracalna".
- Jak dotąd otwarciu brytyjskiej gospodarki towarzyszyło jednak więcej infekcji i więcej hospitalizacji - mówił Boris Johnson. - Są miliony młodych ludzi, którzy nie zostali zaszczepieni, a osoby starsze i wrażliwe mogą nadal umrzeć, jeśli nie otrzymały dwóch dawek szczepionki - dodał.
Klasa średnia nie straci na Polskim Ładzie. Minister składa deklarację
Boris Johnson przyznał, że rząd jest zaniepokojony wariantem koronawirusa Delta. Jak dodał, liczba nowych przypadków na Wyspach rośnie o około 64 proc. tygodniowo, a najbardziej dotkniętych obszarach kraju podwaja się każdego tygodnia.
- Średnia liczba przypadków wzrasta o 50 proc. tydzień w tydzień i o 61 proc. w północno-zachodniej Anglii. Nawet jeśli związek pomiędzy infekcją a hospitalizacją został osłabiony, to nie został on całkowicie zerwany – podkreślał.
Zwrócił uwagę, że rośnie również liczba osób przebywających na oddziale intensywnej terapii – o 15 proc. tygodniowo.
- Rząd stanął przed trudnym wyborem, czy kontynuować krok czwarty (tj. całkowicie odblokować gospodarkę, co było zaplanowane na 21 czerwca – red.), bo istnieje bardzo realna szansa, że wirus "prześcignie szczepionki" i że nastąpią tysiące zgonów, których można by uniknąć – przekonywał szef brytyjskiego rządu.
Jego zdaniem Brytyjczycy powinni uzbroić się w cierpliwość i dać NHS (odpowiednik naszego NFZ) jeszcze kilka tygodni na opanowanie sytuacji. – Rozsądnie jest więc trochę jeszcze poczekać – ocenił.
Boris Johnson zapowiedział, że wstrzyma znoszenie ograniczeń sanitarnych w Anglii do 19 lipca, z wyjątkiem ślubów i pogrzebów, które nadal mogą się odbyć z ponad 30 gośćmi pod warunkiem zachowania dystansu społecznego.
Mówił również, że wydarzenia takie jak Euro 2020 i niektóre spektakle teatralne, mogą się odbywać.
Po dwóch tygodniach nastąpi przegląd sytuacji i rząd zastrzega sobie wtedy możliwość zniesienia wszystkich ograniczeń. - Jestem przekonany, że nie będziemy musieli czekać na zniesienie lockdownu aż cztery tygodnie – pocieszył.
Z kolei naczelny lekarz w Anglii prof. Chris Whitty, który towarzyszył premierowi podczas konferencji, dodał, że Brytyjczycy potrzebują teraz dwóch dawek szczepionki dla silnej ochrony przed wirusem.
- Większość osób trafiających teraz do szpitala to ludzie młodzi, ponieważ szczepionki zapewniają ochronę osobom starszym – zaznaczył.