Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|
aktualizacja

Koniec maseczek na ulicach. Dotarliśmy do planów rządu

765
Podziel się:

Maseczki w komunikacji miejskiej i zamkniętych przestrzeniach, ale już nie "na świeżym powietrzu". Jak wynika z informacji money.pl, tak wygląda wstępny plan na znoszenie obowiązku zakrywania ust i twarzy. Na razie jednak nakaz wciąż obowiązuje. Szczegóły dotyczące terminów i zasad mają zostać oficjalnie podane we wtorek.

Premier Mateusz Morawiecki na Śląsku maseczkę miał. Niebawem na ulicach możemy ich już nie nosić, zostaną jednak w sklepach
Premier Mateusz Morawiecki na Śląsku maseczkę miał. Niebawem na ulicach możemy ich już nie nosić, zostaną jednak w sklepach (KPRM)

Epidemia występuje tylko w kilku województwach - przekonuje minister zdrowia Łukasz Szumowski. I podkreśla, że na terenie Polski to pojedyncze ogniska podbijają statystyki nowych zachorowań. Od początku epidemii liczba nowych zakażeń oscyluje w okolicach kilkuset. Ani nie spada, ani nie rośnie. W ciągu ostatniej doby w Polsce nie było też żadnego zgonu z powodu wirusa. Takich informacji nie mieliśmy od połowy marca.

Efekt? Ministerstwo Zdrowia coraz głośniej mówi o znoszeniu obowiązku noszenia maseczek w miejscach publicznych. Minister zdrowia poinformował podczas wywiadu w telewizji Polsat, że decyzje w tej sprawie będzie komunikował wraz z premierem w ciągu najbliższych dwóch dni. Popołudniu w programie Newsroom WP doprecyzował, że informacje zostaną podane we wtorek.

Jak wynika z informacji money.pl, na linii Kancelaria Prezesa Rady Ministrów-Ministerstwo Zdrowia analizowane jest kilka wariantów luzowania przepisów dotyczących maseczek. Jeden jest już na stole.

Zobacz także: Profesjonalna bankowość na miarę XXI wieku: profil zaufany

Opcja całkowitego zniesienia obowiązku nie jest brana w tej chwili pod uwagę. Powód jest oczywisty: epidemia w niektórych województwach wciąż trwa, liczba nowych zachorowań nie spada.

Jak wynika z naszych informacji, najprawdopodobniej zasada będzie taka, że na świeżym powietrzu (czyli na ulicach lub w parkach) obowiązku noszenia maseczek już nie będzie. Obowiązek ten pozostanie jednak w zamkniętych przestrzeniach. Jesteś w budynku? Noś maseczkę. Jesteś poza nim? Nie musisz. To w tej chwili najbardziej realny scenariusz. Wprost zależy on jednak od tego, ile w najbliższych dniach będzie nowych zachorowań.

Jak wygląda epidemia w Polsce? Problemem jest nie tylko Śląsk:

Zatem idąc na spacer, maseczki nie będziemy musieli mieć (choć wciąż będzie zalecana), ale wybierając się do sklepu, firmy, kościoła lub wsiadając do komunikacji miejskiej lub taksówki - już tak. I to nie tylko w kieszeni, ale tak by zasłaniała usta i nos. Co ważne - premier i minister zdrowia mają w ciągu najbliższych dni zdecydować o terminie wprowadzenia zmian. Nie oznacza to, że w ciągu dwóch dni przestaniemy nosić maseczki. Wszystko uzależnione jest cały czas od liczby nowych zakażeń w Polsce. Jeżeli będzie się utrzymywać na stałym poziomie, to znoszenie ograniczeń jest bliższe.

Na identyczny ruch ws. maseczek zdecydowały się dwa tygodnie temu Czechy. 11 maja czeski rząd potwierdził, że w ciągu dwóch tygodni częściowo poluzuje przepisy. Od 25 maja Czesi będą właśnie musieli nosić maseczki wyłącznie w zamkniętych pomieszczeniach, w środkach komunikacji publicznej lub w taksówkach.

Czesi zdecydowali, że maseczki trzeba nosić wszędzie tam, gdzie utrzymanie dystansu dwóch metrów jest po prostu niemożliwe. I dotyczy to też spacerów: idę ze znajomym? Powinienem ją mieć. Idę z rodziną? Nie muszę.

Warto przy okazji sprawdzić, jak Polska wypada na tle innych europejskich krajów. I gołym okiem widać, że są miejsca, które wyraźnie lepiej radzą sobie z epidemią. Są to np. Niemcy, które o dawnych szczytach zakażeń mogą już zapominać. Jak wynika z szacunków money.pl w ciągu ostatniego tygodnia średnia nowych chorych na każdy milion mieszkańców to zaledwie 6,3.

Dla porównania średnia Polski z tego samego okresu to 10,5 zakażonych dziennie na każdy milion mieszkańców. Podobną statystykę w tej chwili mają Włochy. To około 11 zakażonych na każdy milion mieszkańców każdego dnia.

W Hiszpanii ten wskaźnik - według wyliczeń money.pl - to 17 zakażeń na milion mieszkańców. Wielka Brytania z kolei ma 37 nowych przypadków na milion mieszkańców. Każdy dzień to około 2,5 tys. nowych przypadków.

Dla przykładu Czesi radzą sobie wyjątkowo dobrze z wirusem. W ciągu ostatniego tygodnia 100 przypadków zanotowali wyłącznie raz. W pozostałych dniach w całym kraju było to kilkanaście - kilkadziesiąt przypadków. W niedzielę na każdy milion mieszkańców tego kraju pojawiło się zaledwie sześciu nowych chorych. To wynik lepszy od Polski, ale gorszy od Niemiec.

Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w Rosji. Tutaj każdego dnia służby wykrywają ponad 63 zakażenia na każdy milion mieszkańców. W efekcie codziennie jest to niemal 10 tys. nowych przypadków. Łącznie pozytywny test ma już 353 tys. Rosjan. Podobnie źle wygląda sytuacja na Białorusi.

U naszych wschodnich sąsiadów każdy dzień przynosi 100 nowych zakażeń na milion mieszkańców. Efekt? Każdy dzień to blisko tysiąc chorych więcej.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(765)
Lipa lipa lip...
4 lata temu
to jakaś kwina ten wykres?! a gdzie wyniki po 700 i 800 chorych, nagle ze statystyk wymazaliście i teraz najwięcej jest 599?!
wqq
4 lata temu
Ego Trzaskowskiego jest takie wielkie, że będzie pewnie mieszkał i w Pałacu i w Belwederze. Na wakacje naraz będzie wypoczywał w dwóch rezydencajch, a wizyty zagraniczne będzie organizował dwoma samolotami. Jest gorszy niż Grodzki.
Pilot
4 lata temu
Nareszcie, te maseczki nie byly zbyt dobrym pomyslem ale dobra wazne ze nie trzeba je nosic bo to bylo bez sensu.
XYZ
4 lata temu
Doskonale. Rząd ponownie udowadnia, że troszczy się o dobro Polaków, i wie co robi. Maseczki powoli przestają być potrzebne, na szczęście, to dobry znak że Polska dobrze radzi sobie z epidemią.
Kinga
4 lata temu
Cała prawda. Ta sytuacja tylko potwierdza, że Rząd zrobił bardzo mądrze, wprowadzając ostre restrykcje na początku, i teraz może je łagodzić. Kraje które zaczęły od łagodnych restrykcji teraz je zaostrzają.
...
Następna strona