Polska Agencja Żeglugi Powietrznej poinformowała, że rozpoczyna rekrutację kontrolerów ruchu lotniczego. Zainteresowanie tego typu stanowiskami jest zwykle bardzo duże, bo zarobki sięgają nawet 45 tys. złotych miesięcznie. - Zarobki są bardzo wysokie i jest to praca odpowiedzialna. Bardzo trudna, wymagająca technicznie i wymagająca wielu lat szkolenia. Akurat nasi kontrolerzy mają bardzo dobrą opinię na świecie, Polska jest bardzo sprawnie kontrolowanym obszarem, nie tylko jeżeli chodzi o ruch do Polski, ale i o ten tranzytowy nad Polską – powiedział w programie "Money. To się Liczy" Sebastian Mikosz, wiceprezes IATA i były prezes PLL LOT. Jak mówi, to dobry znak, bo branża lotnicza cały czas jest pogrążona w kryzysie i wcześniej pracowników raczej zwalniano, niż zatrudniano nowych. Wielu pracowników musiało się pogodzić z obniżkami pensji. – To są obniżki od 30 do 50 proc. wynagrodzenia podstawowego. Personel latający miał też bardzo dużo przychodów zmiennych, jak np. dodatki za wylatane godziny, czy sprzedaż pokładową, które podczas pandemii zniknęły – dodał.