Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Kontrowersje wokół zakupów rządowej agencji. "Bez uprawnień, bez przetargu"

13
Podziel się:

Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych kupuje za 200 mln zł sprzęt medyczny dla osób z niepełnosprawnościami, aby stworzyć jedną na całą Polskę wypożyczalnię. Według informacji "GW" RARS nie ma uprawnień do takich działań, a zakupy są dokonywane bez rozpisania przetargu.

Kontrowersje wokół zakupów rządowej agencji. "Bez uprawnień, bez przetargu"
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Malag i prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski (East News, Tomasz Jastrzebowski/REPORTER)

"GW" wskazuje, że organizacje zrzeszające osoby z niepełnosprawnościami od dawna domagały się utworzenia wypożyczalni sprzętu, na który ludzi nie stać nawet po dofinansowaniu przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W październiku ubiegłego roku rząd ujawnił, że w Polsce nie powstanie, jak zapowiadano, sieć wypożyczalni, lecz tylko jedna, zorganizowana przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Hartwich nie wierzy w obietnice rządu. "Niepełnosprawni otrzymują głodowe renty"

Kontrowersje wokół rządowej wypożyczalni sprzętu medycznego

NFZ refunduje obecnie zakup tylko najprostszych wózków inwalidzkich - maksimum do 3 tys. zł. Tymczasem tzw. aktywny wózek, czyli dla osoby, która porusza się nim, używając siły własnych mięśni, może kosztować nawet 60 tys. zł. Jest też sprzęt, którego kupno w ogóle nie obejmuje refundacja, np. specjalistyczne łóżka, czasem potrzebne tylko na kilka tygodni - pisze "Wyborcza".

Według ustaleń dziennika większość producentów, których RARS zapytał o dostarczenie wózków inwalidzkich, dotychczas nimi nie handlowała. "Pytania nie dostała żadna z kilkunastu firm zajmujących się ich produkcją i dystrybucją, należących do izby Polmed zrzeszającej prawie 100 największych producentów i dystrybutorów sprzętu medycznego w kraju" - czytamy.

- Ci, którzy te pytania dostali, chodzili potem do nas, czyli tych, którzy się tym od lat zajmują, i wypytywali, co się da szybko kupić. Pytania mieli na poziomie, czy nasz wózek ma cztery kółka - zdradza "Wyborczej" osoba z branży, chcąca zachować anonimowość.

RARS nie odpowiedziała na pytania "GW" o to, jaki sprzęt kupuje do wypożyczalni. Nieoficjalnie chodzi o wózki inwalidzkie i łóżka dla obłożnie chorych. W planach był też zakup zaawansowanych aparatów słuchowych, jednak Agencja miała z nich zrezygnować.

"W jednym z arkuszy ofertowych wystawionych przez RARS znajdujemy 13 pozycji. Przy każdej należało podać, ile sztuk dana firma może dostarczyć i w jakiej cenie. W tym wypadku chodziło o różne wózki - od tzw. aktywnych po elektryczne, dla osób całkowicie unieruchomionych, skutery i podnośniki" - pisze "Gazeta Wyborcza".

RARS prosi, by "w przypadku zainteresowania" przesłać jej wypełniony formularz "do 21 listopada 2022 r. do godziny 15". Wśród wymaganych dokumentów jest m.in. "upoważnienie do dostępu do informacji niejawnych", ponieważ "przedmiotowe postępowanie będzie prowadzone z zachowaniem ustawy o ochronie informacji niejawnych o klauzuli 'zastrzeżone'". "GW" zauważa, że jeżeli firma nie ma nikogo upoważnionego do dostępu do niejawnych informacji, RARS sama przeszkoli wskazaną osobę.

"Dzięki uznaniu sprzętu za rezerwy strategiczne, a informacji o nich za zastrzeżone, nie trzeba było rozpisywać przetargu. RARS wydaje więc 200 mln z wolnej ręki i bez żadnej społecznej kontroli" - podkreśla "GW". Agencja na dostarczenie sprzętu ma dawać producentom jedynie osiem dni od złożenia oferty.

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej komentuje

RARS nie odpowiedziała na pytania dziennikarzy "Wyborczej". Głos zabrało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, które zaznacza, że "wypożyczalnia dysponować będzie szerokim wachlarzem sprzętu" a "wnioskujący o wypożyczenie będzie spotykał się z ekspertem, który znając wszystkie dostępne rozwiązania, pomoże w doborze najlepszego".

W opinii resortu rodziny tworzenie sieci nie jest dobrym pomysłem, bo "mogłoby doprowadzić do sytuacji, w której w jednej wypożyczalni będą 'wolne' sprzęty, podczas gdy w innym regionie będzie ich brakowało". Za to "centralna wypożyczalnia umożliwi dostęp wszystkim na równych zasadach". MRiPS tłumaczy też, że trwają prace nad opracowaniem szczegółów dotyczących zasad funkcjonowania wypożyczalni.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(13)
Albert
rok temu
Ciekawe dlaczego nic nie robi Najwyzsza Izba Kontroli, Urząd Zamówień Publicznych oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne? W tej Agencji już chyba jakieś mega fortuny musiały powstać na tych wszystkich przekrętach poza ustawą Prawo zamówień publicznych. I wszystko niby tajne? To dlaczego potem chwalą się tym na Facebooku lub Twitterze?
Baba
rok temu
Ale będzie kasy do przytulenia, znów wysyp PiS milionerów.
Mat
rok temu
,,medycyna,, to największy wał tej cywilizacji.
Szumowiński
rok temu
Czy po 3 latach wyjaśniono już w końcu w którym laboratorium pracował ten łuskowiec od covida?
Baba
rok temu
Jak mawiał klasyk, naród kradnie na potęgę.