Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Kopalnia Turów do zamknięcia? Związkowcy ruszą do Luksemburga. Rozważają też blokadę A4

1904
Podziel się:

NSZZ Solidarność Kopalni Węgla Brunatnego Turów zapowiadają protesty. Jedną z form, będzie wyjazd do Luksemburga do siedziby TSUE. Ale na tym nie koniec - zapowiadają.

Kopalnia Turów do zamknięcia? Związkowcy ruszą do Luksemburga. Rozważają też blokadę A4
W kopalni Turów wrze. Związkowcy planują wyjazd pod siedzibę TSUE. (PAP)

- Przygotowujemy się do wyjazdu do Luksemburga do siedziby TSUE – zapowiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową przewodniczący organizacji związkowej NSZZ Solidarność Kopalni Węgla Brunatnego Turów Wojciech Ilnicki.

Nie sprecyzował kiedy jednak to się stanie. - To wymaga jednak dużej logistyki i gdy będziemy gotowi, to ogłosimy, kiedy wyjeżdżamy - dodał. Ale zapowiedział też, że związkowcy w razie pogorszenia sytuacji są gotowi na więcej.

Zobacz także: Gratulowała Morawieckiemu ws. Turowa. Anna Zalewska o nagraniu posłanki PiS

- W przypadku pogorszenia się sytuacji lub jakiegokolwiek zagrożenia zablokujemy dojazd części zamiennych i innych towarów do Niemiec. Zrobimy to w dniu kiedy do UE z Polski jedzie najwięcej towaru. Może w końcu Unia poprosi, by kopalnia mogła dalej funkcjonować, aby Polacy mogli taniej płacić za energię, a nie coraz drożej - mówił Ilnicki.

Związkowiec, pytany przez PAP o nastroje wśród załogi kopalni i okolicznych mieszkańców, powiedział, że są one "fatalne".

- Mamy sygnały z miasta, widzieliśmy wywieszki na niektórych sklepach czy barach, że Czechów nie obsługujemy. Boję się, tylko by nie doszło do eskalacji - powiedział.

Według Ilnickiego za konflikt wokół kopalni Turów odpowiedzialny jest premier Republiki Czeskiej Andriej Babisz.

- Doprowadzał on do eskalacji konfliktu z Polską to jest oligarcha, który za wszelką cenę chce wygrać wybory, nie liczy się z niczym. On chce, by mieszkańcy Bogatyni nie mieli ciepłej wody, by Polacy płacili drogo za prąd - mówił Ilnicki.

Trybunał Sprawiedliwości UE postanowił w poniedziałek, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych z maja i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.

Kara będzie naliczana od dnia doręczenia Polsce postanowienia. Licznik będzie bił do chwili, w której zastosowane zostaną postanowienia trybunału.

Każdy tydzień pozostawania polskiej strony przy swoich racjach będzie kosztować podatników 3,5 mln euro. Każdy kolejny miesiąc to około 15 mln euro strat.

- Jest to absurdalna decyzja, podjęta na kolanie. Polski rząd zawalił negocjacje, ale nie wydaje mi się, by to była przemyślana decyzja TSUE - mówi money.pl Adam Olejnik, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Grupy Kapitałowej PGE, do której należy kopalnia.

Spór Pragi z Warszawą o wodę i zachowanie środowiska naturalnego po czeskiej stronie granicy Worka Żytawskiego, gdzie znajduje się kopalnia Turów, trwa już trzy lata. Nasi sąsiedzi narzekają, że pomimo budowy zapory, która ma powstrzymać odpływ wody z Czech w kierunku kopalni, poziom wód podziemnych po czeskiej stronie granicy nadal spada.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(1904)
Należy mu się...
3 lata temu
Oho, Piotruś będzie sobie robił podróże i reklamę za składki związkowców.
andrej
3 lata temu
Prymitywni związkowcy zamiast na Warszawe ruszają na Luksemburg , przecie to pisowski rząd doprowadził do tego kryzysu nie umiejąc się dogadać z czechami myśląc że zmusi czechów na swoje warunki. Dalszy ciąg osmieszania polski na świecie.
125
3 lata temu
Winę za obecny stan Turowa ponosi Rząd Morawieckiego. Nie potrafił rozmawiać z Czechami na ten temat , okłamywał ich , manipulował nimi i są tego efekty Tak więc kochani związkowcy ............do Warszawy , a nie do Brukseli.
kamil
3 lata temu
Polacy mają czarne złoto, które w obecnych czasach można wykorzystać w sposób jak najbardziej ekologiczny i ekonomiczny. Mamy węgla brunatnego, węglowego na setki lat i tego nam Niemcy zazdroszczą jak i kraje starej Unii. Polacy brońmy naszych elektrowni węglowych bo Niemcy chcą byśmy kupowali drogi gaz od nich . My nie mamy innej alternatywy jak energia z węgla na obecny czas.
widziały gały
3 lata temu
każdy naród ma takich King-Kongów rozumu i moralności za władców, jakich sobie wybrał
...
Następna strona