Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KFM
|

Kraje luzują obostrzenia. "Niektóre rządy przyjęły, że pandemia ustępuje"

21
Podziel się:

Mimo że liczba zakażeń wciąż oscyluje wokół historycznych rekordów, wiele krajów decyduje się na łagodzenie restrykcji. W Szwajcarii, Irlandii, Holandii, krajach skandynawskich i we Francji zniesiono lub częściowo złagodzono ograniczenia.

Kraje luzują obostrzenia. "Niektóre rządy przyjęły, że pandemia ustępuje"
Wiele europejskich krajów zaczęło znosić obostrzenia mimo wysokiego wskaźnika zakażeń (Materiały WP, Envato)

Niektóre rządy przyjęły po prostu, że pandemia ustępuje - pisze w komentarzu AP.

Niezwykle zaraźliwy wariant koronawirusa Omikron spowodował więcej zakażeń na całym świecie w ciągu ostatnich 10 tygodni – 90 milionów – niż zarejestrowano w całym 2020 roku, pierwszym pełnym roku pandemii. Jednak Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w tym tygodniu oceniła, że niektóre kraje mogą rozważyć ostrożne łagodzenie restrykcji, jeśli mają wysokie poziomy wyszczepienia, silne systemy opieki zdrowotnej, a odnotowywane w nich trendy epidemiologiczne idą we właściwym kierunku.

Zobacz także: Polska liderem walki z pandemią? Komentarz do słów rzeczniczki PiS

Kraje luzują obostrzenia

Norwegia zniosła we wtorek zakaz podawania alkoholu po godzinie 22.00, zakaz organizowania spotkań prywatnych dla więcej niż 10 osób oraz zalecenie pracy zdalnej. Na imprezach z miejscami siedzącymi widzowie mogą siedzieć obok siebie, a wydarzenia sportowe mogą odbywać się tak jak przed pandemią. Wciąż zalecane jest jednak noszenie maseczek w zatłoczonych miejscach oraz w transporcie publicznym.

"Nadszedł teraz czas, byśmy odzyskali nasze codzienne życie" – powiedział we wtorek norweski minister zdrowia Ingvild Kjerkol.

W Danii od połowy grudnia obowiązywały surowe restrykcje w związku z szybkim wzrostem zakażeń nowym wariantem. Od wtorku Duńczycy nie muszą dłużej okazywać certyfikatów o zaszczepieniu lub negatywnym teście w restauracjach, na imprezach kulturalnych i sportowych. Zniknęły limity dotyczące zgromadzeń, nie wymaga się już także noszenia maseczek w sklepach oraz w transporcie publicznym.

Jednocześnie od 1 lutego Covid-19 w Danii nie jest już traktowany jako choroba krytyczna społecznie, czyli zagrażająca społeczeństwu, co formalnie umożliwiło zniesienie restrykcji. Według premier Danii Mette Frederiksen było to możliwe "dzięki przełamaniu związku między rosnącą liczbą zakażeń a liczbą osób poważnie chorych i hospitalizowanych z powodu Covid-19".

Duńska Agencja Kontroli Chorób Zakaźnych oceniła, że epidemia koronawirusa może skończyć się w tym kraju za kilka tygodni. Prognoza opiera się na założeniu, że społeczeństwo uzyska odporność zbiorową, gdy zdecydowana większość ludzi przechoruje Covid-19 lub zostanie zaszczepiona.

Rząd niemieckiego landu Szlezwik-Holsztyn również łagodzi niektóre obostrzenia i od 9 lutego w sklepach wymagane będą jedynie maseczki, a klienci nie będą już musieli udowadniać swojego statusu ozdrowieńca lub osoby zaszczepionej. Dodatkowo w gastronomii nie będą już obowiązywać ograniczenia dotyczące godzin otwarcia. Szlezwik-Holsztyn chce się w ten sposób "trochę zbliżyć do normalności" - podkreślił premier tego kraju związkowego Daniel Guenther.

"Z naszym wskaźnikiem szczepień jesteśmy mniej więcej na tym samym poziomie, co nasz sąsiad Dania, która znosi wszystkie ograniczenia" - powiedział Guenther.

Mimo dalszego wzrostu liczby zakażeń federalny minister sprawiedliwości Marco Buschmann zapowiedział możliwość wycofania w marcu wielu restrykcji w Niemczech. Warunkiem jest, by - jak przewiduje Instytut im. Roberta Kocha - "od połowy lutego liczba zakażeń spadała".

W Szwajcarii w ostatnich dniach odnotowuje się najwyższe od początku epidemii wskaźniki zakażeń, ale ponieważ nie wpłynęło to niekorzystnie na system opieki zdrowotnej, a szpitale nie są nadmiernie obciążone, władze tego kraju postanowiły złagodzić obostrzenia epidemiczne. Od czwartku zniesiony został nakaz pracy zdalnej i zmienione zostały zasady nakładania kwarantanny, tj. osoby, które miały kontakt z osobą zakażoną nie będą musiały izolować się przez pięć dni.

Istnieje coraz więcej przesłanek, by uważać, że kryzys wkrótce się skończy i że rozpocznie się faza endemiczna (koegzystencji z wirusem - PAP)" – przekazał rząd federalny.

Francja też luzuje restrykcje

Znoszenie restrykcji epidemicznych we Francji odbywa się według harmonogramu przedstawionego przez rząd 20 stycznia. Od środy w centrach miast nie trzeba nosić maseczek w otwartych przestrzeniach publicznych (maseczki są nadal obowiązkowe w zamkniętych przestrzeniach oraz podczas imprez masowych). Zniesiony został również obowiązek pracy zdalnej, przestaną też obowiązywać limity miejsc podczas imprez masowych, podczas których publiczność zajmuje miejsca siedzące. Kolejne ograniczenia mają być zniesione 16 lutego: zostaną wówczas otwarte dyskoteki, klienci barów i restauracji będą mogli spożywać posiłki i napoje również przy kontuarze, a uczestnicy koncertów bawić się także na stojąco.

Austria, będąca pierwszym krajem europejskim, który wprowadził obowiązek szczepień dla dorosłych, planuje w lutym znacząco złagodzić obostrzenia. W sobotę godzina policyjna zostanie przesunięta z godziny 22.00 na 24.00, od 12 lutego w handlu detalicznym ma zostać zniesiona zasada 2G (wstęp tylko dla osób z certyfikatem szczepienia lub przechorowania Covid-19), a z kolei od 19 lutego ponownie zacznie obowiązywać zasada 3G (zaszczepieni, ozdrowieńcy lub osoby z negatywnym wynikiem testu) w gastronomii i turystyce.

"Widzimy, że Omikron nie stwarza ryzyka przeciążenia oddziałów intensywnej terapii. Dlatego możemy podjąć kroki otwierające. Robimy to ostrożnie, i przede wszystkim bezpiecznie" – podkreślił minister zdrowia Wolfgang Mueckstein.

W zeszłym tygodniu Anglia zniosła prawie wszystkie pozostałe ograniczenia przeciwepidemiczne. Maseczki nie są wymagane w miejscach publicznych, certyfikaty covidowe nie są już potrzebne, by dostać się do klubów i na imprezy masowe, a nakaz pracy z domu został już wcześniej zniesiony. Brytyjski rząd, stojąc na stanowisku, że nie da się całkowicie wyeliminować Covid-19 i należy zacząć traktować tę chorobę jak sezonową grypę, zamierza najpóźniej do Wielkanocy zaprzestać publikowania codziennych statystyk zakażonych, hospitalizowanych i zmarłych z powodu koronawirusa.

Od 26 stycznia zniesiono niektóre z obostrzeń w Holandii. Otwarte zostały gastronomia i sektor kulturalny (od 5.00 rano do 22.00), a zawody sportowe mogą się odbywać z udziałem publiczności. Nadal obowiązuje przepustka sanitarna i konieczność noszenia maseczki, która jednak będzie mogła być zdjęta po zajęciu miejsca siedzącego. Supermarkety mogą być otwarte do godziny 22.00 a nie 20.00 jak było wcześniej. Premier Mark Rutte poinformował, że nowe zasady będą obowiązywały przez sześć tygodni, po czym gabinet podejmie dalsze decyzje w zależności od rozwoju sytuacji.

Irlandia zniosła 22 stycznia niemal wszystkie restrykcje, w tym wszystkie wprowadzone w związku z wariantem Omikron. Wobec faktu, że szczyt tej fali minął, a poziom zaszczepienia jest wysoki, rząd uznał, że ich dalsze utrzymywanie nie jest konieczne. Puby, restauracje i inne lokale gastronomiczne wróciły do normalnego trybu funkcjonowania, a klienci nie są proszeni o okazanie certyfikatu covidowego.

Przestał obowiązywać wymóg zachowywania dystansu społecznego i zniesione zostały limity osób mogących uczestniczyć spotkaniach prywatnych i w imprezach masowych, zarówno na otwartej przestrzeni, jak i w pomieszczeniach zamkniętych. Stopniowo rozpoczął się powrót do pracy stacjonarnej. Przynajmniej do końca lutego pozostanie w mocy wprowadzony jeszcze przed pojawieniem się wariantu Omikron obowiązek noszenia maseczek w zamkniętych przestrzeniach publicznych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(21)
Arko
2 lata temu
Francja już dawno nie istnieje. Obecnie jest tylko kalifat.
JanuszLip
2 lata temu
, którzy sami nazwali się światowymi elitami z pomocą tych, których społeczeństwa wybrały do sprawowania rządów w pozornie demokratycznych wyborach oraz mianowani przez nich na różnorakie funkcje nominaci, wytoczyli wojnę prawom człowieka, prawom obywatelskim, konstytucjom i podstawowej rzeszy ludzkości. Ta wojna toczona jest za pomocą szykan i represji zwanych „ograniczeniami”. Szykan całkowicie absurdalnych, niespójnych i absolutnie nieskutecznych, gdyby zastosować je do zwalczania jakiejkolwiek rzeczywistej, a nie pozornej pandemii. Szykan, które zaowocowały paraliżem służby zdrowia, epidemią psychoz, nerwic i samobójstw. Eksplozją liczby zgonów z powodów nieleczonych chorób przewlekłych, odłożonych operacji, zabiegów i załamaniem więzi społecznych. Jedynym sposobem przeciwstawienia się złu, które aplikują nam z rzekomą troską nad naszym i naszych bliskich zdrowiem, jest całkowite i natychmiastowe zignorowanie WSZYSTKICH OBOSTRZEŃ. Tylko powszechny sprzeciw wobec pozaprawnych, pozakonstytucyjnych i łamiących prawa człowieka represji, ich totalne odrzucenie, daje szansę na wygranie tej wojny, która ciągle jest na etapie wstępnym i której konsekwencje mogą być przerażające nie tylko dla nas, ale też dla naszych dzieci i wnuków, dziś nie zdających sobie sprawy z tego co wokół się dzieje. Swoistym paradoksem jest to, że oni tej wojny nie są w stanie wygrać bez współdziałania ze strony ofiar. To współdziałanie widzimy na każdym kroku. Duża część społeczeństw, wbrew elementarnym faktom, dała sobie wmówić ową „pandemię”, a następnie karnie pozwoliła założyć sobie na twarze kagańce nie chroniące przed niczym, dała siebie i swoich bliskich zamknąć w aresztach domowych, pozwoliła zamknąć sobie firmy i pozbawić się źródła utrzymania, pozwoliła pozbawić własne dzieci normalnej edukacji i kontaktów z rówieśnikami, dała sobie wmówić, że jakiekolwiek normalne życie, spotkania z rodziną i przyjaciółmi, wypoczynek, relaks i kontakt ze świeżym powietrzem jest dla niej zagrożeniem. Ci wszyscy, którzy ulegli najpierw panice, a później represjom, postawili się w roli inwentarza, dla którego przeznaczono pracę, następnie wizytę w paśniku zorganizowanym w Biedronce bądź Lidlu, a następnie zamknięcie w zagrodzie, czyli własnym domu lub mieszkaniu. Łatwość z jaką to uczyniono, już od marca, nieustająco budzi moje niepomierne zdziwienie. To co wyczyniają dziś ze społeczeństwami, przypomina tresurę wykastrowanych lwów na cyrkowej arenie, kiedy sadystyczny treser z batem, zagania potężne acz niezbyt mądre zwierzęta do wyczyniania idiotycznych sztuczek ku uciesze gawiedzi. Smutnym jest to, że owe lwy po prostu łapą nie przetrącą treserowi karku. Dziś, wszystkim tym, którzy nadal ochoczo wysługują się oprawcom, chciałbym przypomnieć, że tak naprawdę, również oni i ich bliscy są, bądź z dużym prawdopodobieństwem, będą ofiarami tego co się właśnie wyczynia. Zignorowanie w kwietniu lub maju idiotycznych „obostrzeń”, niezgoda na noszenie masek i zamknięcie w domach, owocowałaby tym, że dziś nikt już nie pamiętałby o jakiejkolwiek „pandemii”, a oprawcy już dawno rakiem wycofaliby się ze swoich pomysłów… Źródło: Zjednoczeni dla Polski – Ruch Społeczny
Kasia
2 lata temu
Skończcie jyz pisać te bzdury
Dr.m
2 lata temu
Grypa nową nazwę przyjęła
Kinga
2 lata temu
Omnikron u nnie katar dwa dni i po temacie
...
Następna strona