Kryzys gazowy. Irlandia: ograniczenie UE nie wystarczy, by przetrwać zimę

- Propozycja Unii Europejskiej dotycząca ograniczenia popytu na gaz o 15 proc. nie wystarczy, aby przetrwać zimę, w obliczu ciągłych cięć dostaw rosyjskiego gazu - powiedział we wtorek irlandzki minister środowiska i klimatu Eamon Ryan. Pomysłowi UE szybko sprzeciwiła się część krajów członkowskich, w tym Hiszpania, Portugalia, Grecja i Polska. Rosyjski Gazprom ograniczył dostawy gazu do Europy Zachodniej do 20 procent maksymalnej przepustowości NS1.

gaz, gazociąg, energetykaW ubiegłą środę Komisja Europejska wezwała, aby od 1 sierpnia 2022 roku do 31 marca 2023 roku państwa UE zredukowały zużycie gazu o 15 proc.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | predrag1
oprac.  KKG

- Piętnaście procent prawdopodobnie nie wystarczy, biorąc pod uwagę to, co właśnie zapowiedzieli Rosjanie, (czyli) dalszą redukcję dostaw gazu przez Nord Stream 1. Ale to lepsze niż brak (takiego celu redukcyjnego) i myślę, że sygnał, który wysyła (propozycja KE w tej sprawie), jest również ważny – powiedział Ryan po przybyciu na spotkanie ministrów krajów UE w Brukseli.

W ubiegłą środę Komisja Europejska wezwała, aby od 1 sierpnia 2022 roku do 31 marca 2023 roku państwa UE zredukowały zużycie gazu o 15 proc. KE chce też mieć możliwość ogłoszenia unijnego "stanu ostrzegawczego" w sprawie bezpieczeństwa dostaw i w takim przypadku nałożenia obowiązkowej redukcji zużycia gazu we wszystkich państwach członkowskich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosja odcięła gaz Polsce. Damy sobie radę? "Sami podziękowalibyśmy za dostawy"

Tym propozycjom szybko sprzeciwiła się jednak część krajów członkowskich, w tym Hiszpania, Portugalia, Grecja i Polska.

We wtorek ten temat ma być omawiany w Brukseli na nadzwyczajnym spotkaniu ministrów energii państw UE.

Ograniczenia dostaw gazu do Europy

Rosyjski Gazprom poinformował w poniedziałek, że od 27 lipca wstrzymuje pracę jeszcze jednej turbiny w gazociągu Nord Stream 1, co będzie skutkowało ograniczeniem dostaw gazu do Europy Zachodniej do 20 procent maksymalnej przepustowości NS1.

Według Gazpromu wstrzymanie pracy turbiny spowodowane jest pracami konserwacyjnymi. Koncern nie podał, jak długo mają one potrwać.

Gazprom poinformował, że w związku z zatrzymaniem turbiny zdolność produkcyjna rosyjskiej tłoczni Portowaja zostanie zmniejszona do 33 mln metrów sześciennych gazu dziennie od godziny 4.00 czasu GMT (6.00 czasu polskiego) w dniu 27 lipca. To oznacza, że gaz będzie przesyłany w zaledwie 20 procentach maksymalnej wydajności Nord Stream 1.

Rosyjski koncern gazowy Gazprom nie ma żadnego powodu, by wprowadzić w życie ogłoszone od środy nowe ograniczenia w dostawach rosyjskiego gazu do Europy gazociągiem Nord Stream. Według naszych informacji nie ma technicznych powodów, aby ograniczać przesył - oświadczyło niemieckie ministerstwo gospodarki, cytowane przez dpa.

Gazprom wznowił przepływ gazu przez Nord Stream 1 w zeszłym tygodniu po 10-dniowej przerwie konserwacyjnej, ale tylko przy 40-procentowej przepustowości gazociągu. To poziom, do którego Rosja obniżyła wolumeny w czerwcu z powodu, zdaniem Moskwy, opóźnionego powrotu turbiny serwisowanej w Kanadzie.

Niemcy nie wierzą Rosji

Europejscy politycy zakwestionowali to wyjaśnienie, a Niemcy twierdziły, że ograniczenie dostaw gazu nie ma nic wspólnego z remontem turbiny, która miała zostać ponownie uruchomiona dopiero we wrześniu.

Jednocześnie kilka dni temu pojawiły się informacje, że serwisowana w Kanadzie część utknęła w Kolonii na zachodzie Niemiec, ponieważ władze Rosji nie dostarczyły dokumentów celnych koniecznych do zatwierdzenia jej dalszego transportu.

Minister gospodarki Niemiec Robert Habeck mówił pod koniec zeszłego tygodnia, że można odnieść wrażenie, iż Rosja nie chce dostać z powrotem swojej turbiny, a to znaczy, że trudności techniczne są dla Moskwy jedynie pretekstem, by ograniczać dostawy gazu, zaś realne powody takiego postępowania są polityczne.

Wybrane dla Ciebie
Już za rok. Mówią, co może się stać z cenami złota
Już za rok. Mówią, co może się stać z cenami złota
"Królowa kryptowalut" skazana. Jest wyrok w głośnej sprawie
"Królowa kryptowalut" skazana. Jest wyrok w głośnej sprawie
Koniec biznesu z Rosją. Niemiecki rząd nakazuje rozwiązanie kontraktu
Koniec biznesu z Rosją. Niemiecki rząd nakazuje rozwiązanie kontraktu
Gigant wybrał Niemcy. Szykuje wielką inwestycję
Gigant wybrał Niemcy. Szykuje wielką inwestycję
Trump ma argument, by wywierać presję na UE. Policzyli, kto inwestuje najwięcej
Trump ma argument, by wywierać presję na UE. Policzyli, kto inwestuje najwięcej
Turcja. Prokuratura zażądała ponad 2 tys. lat więzienia dla byłego burmistrza Stambułu
Turcja. Prokuratura zażądała ponad 2 tys. lat więzienia dla byłego burmistrza Stambułu
"Financial Times" chwali. Brytyjczycy o "cudzie" w polskim mieście
"Financial Times" chwali. Brytyjczycy o "cudzie" w polskim mieście
Siedem osób, 517 przestępstw. Za łapówki wystawiali zwolnienia i recepty
Siedem osób, 517 przestępstw. Za łapówki wystawiali zwolnienia i recepty
Moskwa robi krok wstecz. Sankcje popsuły interes w kolejnym kraju
Moskwa robi krok wstecz. Sankcje popsuły interes w kolejnym kraju
Śledztwo w sprawie Enei Nowej Energii przedłużone. Nikt nie usłyszał zarzutów
Śledztwo w sprawie Enei Nowej Energii przedłużone. Nikt nie usłyszał zarzutów
Inflacja w Czechach przyspieszyła do 2,5 proc. w październiku
Inflacja w Czechach przyspieszyła do 2,5 proc. w październiku
EX30 i EX30 Cross Country. Dwa oblicza najmniejszego "elektryka" od Volvo
EX30 i EX30 Cross Country. Dwa oblicza najmniejszego "elektryka" od Volvo