"Luz na rynku pracy" w Polsce najniższy w całej UE. Eksperci ostrzegają
Możliwy jest powrót niedoborów pracowników w świetle rosnącego ożywienia gospodarczego - oceniają analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Najnowsze dane Eurostatu pokazują, że pokazuje polski rynek pracy wykorzystuje swoje zasoby niemal w pełni.
PIE przeanalizowało dane Eurostatu, z których wynika, że luz na rynku pracy w Polsce wynosi 5,0 proc. i jest to najniższy wynik w całej Unii Europejskiej. Dla porównania, średnia dla UE wynosi 11,7 proc., co odpowiada 26,7 mln osób w wieku 15-74 lata, których potencjał pracy pozostaje niewykorzystany.
Skoro Polacy zarabiają więcej, to dlaczego uważają, że biednieją? Analityk odpowiada
"Luz na rynku pracy" (labour market slack) oznacza niewykorzystany potencjał pracy. Wskaźnik obejmuje cztery grupy: osoby bezrobotne, pracujące w niepełnym wymiarze czasu pracy, które chcą i mogą pracować więcej, a także osoby dostępne do pracy, lecz jej nieposzukujące lub poszukujące, ale chwilowo niedostępne.
W praktyce pokazuje to, jak duża część populacji mogłaby pracować więcej lub w ogóle podjąć zatrudnienie. Im niższy poziom luzu, tym rynek pracy jest bardziej napięty, a w Polsce ten bufor jest obecnie wyjątkowo mały.
"Tak niskie wartości pokazują, że polski rynek pracy wykorzystuje swoje zasoby niemal w pełni. Wskaźnik bezrobocia rejestrowanego jest zbliżony do naturalnej stopy bezrobocia, a ukryte rezerwy - np. bierni zawodowo z powodów opiekuńczych lub zdrowotnych - są trudne do szybkiego uruchomienia" - ocenia PIE.
"Obecnie, w okresie wychodzenia z gospodarczego spowolnienia, pewne ochłodzenie na rynku pracy nie stanowi problemu. Jednak wraz z ożywieniem koniunktury i przyspieszeniem aktywności gospodarczej sytuacja może się szybko odwrócić. Wkrótce to niedobory pracowników, a nie brak miejsc pracy, mogą ponownie stać się jednym z głównych wyzwań dla firm i całego rynku pracy" - dodaje.