Marian Banaś betonuje NIK. Zabezpiecza przyszłość przed końcem kadencji
Marian Banaś na reelekcję szans raczej nie ma. Jak pisze "Rzeczpospolita" obecny szef Najwyższej Izby Kontroli podjął działania mające na celu zapewnienie, że NIK pozostanie w rękach jego zaufanych osób.
Według informacji przekazanych przez "Rzeczpospolitą", pod koniec swojej kadencji Marian Banaś podjął działania mające na celu zapewnienie, że Najwyższa Izba Kontroli (NIK) pozostanie w rękach jego zaufanych osób. Marianowi Banasiowi, obecnemu prezesowi NIK, sześcioletnia kadencja kończy się w sierpniu przyszłego roku.
"Według naszych informacji, mimo że będzie miał wówczas 70 lat, jest gotów ubiegać się o reelekcję, ale jak mówią politycy rządzącej koalicji cytowani przez "Rz" - nie ma na to szans. Istnieje jednak ryzyko, że Banaś pozostawi następcy wybranemu przez Sejm Izbę całkowicie umeblowaną – swoimi ludźmi na kluczowych stanowiskach, których nie będzie można odwołać" - napisano w artykule.
Jak wyjaśniono w artykule, działania Banasia obejmują m.in. zorganizowanie konkursów na najważniejsze stanowiska kierownicze zarówno w centrali w Warszawie, jak i w 16 delegaturach. "Rz" dodaje również, że prezes NIK planuje zmiany w statucie instytucji.