Masowe zwolnienia w polskiej fabryce giganta. 860 osób straci pracę

Firma MAN poinformowała, że sprzedaż autobusów drastycznie spadła, a przez to musi dostosować swoje moce produkcyjne. Oznacza to ogromne zwolnienia w mieszczącym się w Starachowicach zakładzie. 860 pracowników będzie musiało rozstać się z fabryką. Firma zapowiada jednak, że postara się zaoferować im pracę gdzie indziej.

Fabryka MAN w Starachowicach zwolni 860 osóbFabryka MAN w Starachowicach zwolni 860 osób
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Polak
oprac.  TOS

W czwartkowe popołudnie znana z produkcji ciężarówek i autobusów spółka MAN Truck and Bus SE rozesłała do mediów oświadczenie. Poinformowała w nim, że przyjęła kompleksowy pakiet działań mających na celu restrukturyzację działalności w obszarze autobusów.

Taka restrukturyzacja jest firmie potrzebna, bo w ostatnich latach znacząco spadła sprzedaż autobusów. Jeszcze w 2019 roku MAN sprzedawał około 7,4 tys. takich pojazdów rocznie. Sytuacja pogorszyła się w czasie pandemii i rok 2021 gigant zamknął z wynikiem zaledwie 4,6 tys. sprzedanych maszyn. Obecny rok zapowiada się jeszcze gorzej, bo po dziewięciu jego miesiącach udało się sprzedać zaledwie 2,8 tys. autobusów.

"Ze względu na pogorszenie się ogólnej sytuacji gospodarczej, spowodowane wojną w Ukrainie i związany z tym wzrost kosztów materiałów i energii, w perspektywie krótko- i średnioterminowej nie można spodziewać się znaczącej poprawy sytuacji rynkowej i sprzedażowej, a tym samym rozwoju działalności autobusowej. Z tych względów konieczne jest pilne dostosowanie struktury tego obszaru biznesowego" – poinformował w czwartek MAN.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Górnik bierze 120 tys. zł za odejście z polskiej kopalni i idzie do czeskiej. "Taka jest pomoc z budżetu"

Trzeba restrukturyzować

Oznacza to, że obie fabryki autobusów firmy - w polskich Starachowicach i tureckiej Ankarze - będą kontynuować produkcję, ale muszą przejść restrukturyzację. Trzeba bowiem dostosować dzienne moce produkcyjne do aktualnego rozwoju sytuacji na rynku.

- W polskim zakładzie produkcyjnym w Starachowicach w przyszłości ma być produkowanych osiem jednostek autobusowych dziennie zamiast obecnych dwunastu – zapowiedział cytowany w komunikacie Michael Kobriger, członek zarządu ds. produkcji i logistyki w MAN Truck and Bus SE.

- To planowane zmniejszenie mocy produkcyjnych zmusi nas do zlikwidowania 860 miejsc pracy w zakładzie w Starachowicach. Poinformowaliśmy o tym załogę w zakładzie i teraz przystąpimy do konsultacji ze związkami zawodowymi – dodał. Obecnie fabryka ta zatrudnia około 3,5 tys. osób.

MAN podkreśla w oświadczeniu, że "jest świadomy swojej odpowiedzialności społecznej i zamierza w ciągu najbliższych tygodni współpracować ze związkami zawodowymi, aby znaleźć realne rozwiązania dla firmy i pracowników w Starachowicach". W planach jest między innymi zaoferowanie zwolnionym członkom załogi zatrudnienia w innych zakładach MAN-a, na przykład w fabryce samochodów ciężarowych w Krakowie lub w słowackich Banovcach.

Negocjacje będą trudne

- Skala planowanych zwolnień jest bardzo duża, chodzi o około 30 procent załogi. Będziemy próbowali negocjować - skomentował w rozmowie z PAP Jan Seweryn, przewodniczący NSZZ Solidarność w starachowickiej fabryce MAN-a. - Liczymy, że uda się te zwolnienia przynajmniej częściowo zminimalizować. Chociaż prezes Kobriger podczas dzisiejszej rozmowy dawał do zrozumienia, że nie ma odwrotu od tych zwolnień – przyznał.

Jak dodał, z zapowiedzi zarządu można wywnioskować, że w zakładzie dojdzie do zwolnień grupowych. Jan Seweryn spodziewa się, że pisma w tej sprawie w przyszłym tygodniu trafią do związków zawodowych i urzędów pracy. - Przez 30 dni od daty doręczenia tych pism będziemy mieli czas, aby prowadzić negocjacje z zarządem – wyjaśnił związkowiec.

Kryzys widać jak na dłoni

MAN nie jest jedynym międzynarodowym gigantem, który żegna się z częścią załogi. W poniedziałek koncern Philips zapowiedział, że zwolni cztery tysiące pracowników ze swoich oddziałów i fabryk rozsianych w różnych częściach świata. Ze względu na słabe wyniki finansowe firma przeprowadzi "nieuniknioną" restrukturyzację. Zarząd Philipsa w Polsce zapowiada, że też musi zredukować wydatki. Na razie nie odpowiedział jednak wprost, czy trzeba będzie zwalniać pracujących nad Wisłą ludzi. Od 100 do 250 może natomiast pożegnać kraśnicka Fabryka Łożysk Tocznych - informował niedawno "Dziennik Wschodni".

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj

Wybrane dla Ciebie
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025