Miał być ruch, a tymczasem zainteresowanie sztandarową inwestycją PiS spada
Ruch na kanale żeglugowym przez Mierzeję Wiślaną jest aktualnie nieco mniejszy niż zaraz po jego otwarciu. Ma to być spowodowane końcem okresu turystycznego, a także pracami, które wciąż trwają w związku z inwestycją. Sami turyści są też w sprawie samego pomysłu inwestycji podzieleni.
Kapitan Portu Nowy Świat kpt. ż.w. Paweł Perkowski poinformował, że od czasu otwarcia kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną prześluzowano blisko 400 jednostek, w większości turystycznych. Przekop Mierzei Wiślanej jest jedną ze sztandarowych inwestycji rządu Zjednoczonej Prawicy.
Były to m.in. jednostki pod banderami: niemiecką, francuską, szwedzką, norweską i oczywiście jednostki turystyczne pod banderą polską. Najwięcej z nich jako port docelowy deklarowało Port Elbląg — ok. 30 proc., Krynicę Morską — ok. 15 proc., Górki Zachodnie i Port Gdańsk — ok. 10 proc. — wymienia w rozmowie z PAP Perkowski
Kapitan zwrócił uwagę, że ruch na kanale żeglugowym przez Mierzeję Wiślaną jest aktualnie nieco mniejszy niż zaraz po jego otwarciu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Leszek Miller o przekopie Mierzei: na razie to jest rów, którym płyną kajaki
Perkowski wyjaśnia, że dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze, sezon turystyczny już w zasadzie minął.
A poza tym na Zalewie Wiślanym, rzece Elbląg, w porcie Elbląg, jak również na torze łączącym Port Nowy Świat z wodami będącymi w jurysdykcji Kapitanatu Portu Elbląg trwają prace pogłębiarskie i budowlane.
W związku z tym pewne trudności, ostrzeżenia nawigacyjne, bądź też niejednokrotnie niemożliwości korzystania z pewnych odcinków toru okresowo się pojawiają. Z tego względu ruch jest nieco mniejszy, niemniej jednak dalej się on odbywa – wskazał kapitan Perkowski.
Turyści podzieleni co do przekopu Mierzei Wiślanej
W sobotnie południe przekop przez Mierzeję Wiślanej przyciągnął turystów. Jak powiedział PAP pan Robert, który na przekop przyjechał z Milanówka pod Warszawą, to wielka inwestycja, która będzie służyć pokoleniom. Dodał, że fajnie, że powstało coś dla ludzi, że można sobie tu przyjść i chociażby pospacerować.
Natomiast pani Teresa z Gdańska uważa, że choć inwestycja robi wrażenie, to nie będzie ona wykorzystywana w pełni.
"Wydaje mi się, że przekop będzie wykorzystany przez jachty, małe łodzie i kajaki, ale wątpię w ruch większych jednostek w tym miejscu. Uważam, że turystycznie owszem, będzie to jedna z atrakcji na Mierzei Wiślanej" – powiedziała PAP kobieta.