"Mieszkanie na start" nie podbije cen. Minister uspokaja
Zdaniem ministra rozwoju i technologii Krzysztofa Hetmana, program "Mieszkanie na start", nie przyczyni się do wzrostu cen mieszkań. - Deweloperzy zwiększyli podaż mieszkań wiedząc, że przygotowywany jest program wsparcia - ocenił.
Deweloperzy zwiększyli podaż mieszkań wiedząc, że przygotowywany jest "Mieszkanie na start" oraz program wsparcia rozwoju budownictwa społecznego - ocenił w czwartek w TVN 24 minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman.
Jego zdaniem program "Mieszkanie na start", więc nie przyczyni się do wzrostu cen mieszkań. - To powoduje, że ceny mogą wyhamować" - tłumaczył Hetman.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Psycholog Igi Świątek o zarobkach, podatkach i hejcie w sporcie - Daria Abramowicz - Biznes Klasa #6
Trzeba będzie poczekać
Minister zaznaczył również, że na rezultaty projektowanego przez MRiT programu wspierania rozwoju budownictwa społecznego trzeba będzie poczekać, ponieważ cykl inwestycyjny w budownictwie trwa kilka lat.
Nawet jeśli dziś rozpoczniemy masowe budownictwo społeczne, to ono da efekty najwcześniej za 3-4 lata. Nie jest tak, że naciskamy przycisk +enter+, a ceny mieszkań lecą w dół - zaznaczył Hetman.
Według ministra w Polsce jest duża grupa ludzi, która zarabia za dużo, by móc skorzystać z budownictwa socjalnego, a jednocześnie dysponuje zbyt niskimi dochodami, żeby nabyć mieszkanie na warunkach czysto komercyjnych. Program "Mieszkanie na start" powstaje właśnie z myślą o nich.
"W programie "Mieszkanie na start" wpisaliśmy praktycznie wszystkie bezpieczniki, jakie wskazali nam eksperci, aby uniknąć podwyżki cen" - zapewnił Hetman.