Miliardy poza budżetem. "Łamanie konstytucji"

Rząd planuje emisję obligacji na ponad 103 mld zł dla funduszy BGK, bez uwzględnienia ich w budżecie centralnym. Ekonomiści ostrzegają przed łamaniem konstytucji i rosnącym zadłużeniem, które obciąży przyszłe pokolenia, podkreślając potrzebę racjonalizacji wydatków publicznych - pisze "Rzeczpospolita".

Premier Donald Tusk i minister finansów Andrzej DomańskiPremier Donald Tusk i minister finansów Andrzej Domański
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
oprac.  MZUG

Zgodnie z przedstawionym przez rząd projektem ustawy budżetowej, środki, którymi będą dysponować fundusze pozabudżetowe zarządzane przez Bank Gospodarstwa Krajowego, zostały szczegółowo opisane w uzasadnieniu - podaje "Rzeczpospolita". Rząd planuje wyemitować obligacje o wartości ponad 103 mld zł, jednak środki te nie są zapisane w budżecie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wielka Wyprawa Maluchów. Relacja z przejazdu przez kraje bałtyckie.

"Łamanie konstytucji"

Według rządu fundusze mają otrzymać blisko 180,5 mld zł, a wydać ponad 181,6 mld zł. Jedenaście z funduszy otrzyma dotacje w wysokości ponad 20,6 mld zł, natomiast cztery z nich, w tym Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 oraz Krajowy Fundusz Drogowy, zostaną zasilone emisją papierów dłużnych.

Zadłużenie rośnie, nie ma żadnego wygaszania długu publicznego. Cały czas mamy do czynienia z łamaniem art. 219 konstytucji, który mówi, że finanse państwa prowadzi się w ustawie budżetowej - tak plany rządu na 2025 r. ocenia w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Sławomir Dudek, ekonomista SGH i prezes Instytutu Finansów Publicznych.

Dudek podkreślił także, że obywatelom brakuje pełnej informacji na temat rzeczywistego deficytu.

Z kolei Marcin Mrowiec z Grant Thornton zauważa, że obecna sytuacja jest wynikiem atmosfery, w której społeczeństwo przywykło do łatwego dostępu do środków, niezależnie od ich źródła. Mimo sprzyjającego czasu na reformy finansowe takich działań się nie podejmuje. - Na pewno ważne jest to, że część zadłużenia, które było emitowane po wyższym koszcie, czyli BGK i PFR, będzie spłacane obligacjami rządowymi, które emitujemy taniej, to jest krok w dobrym kierunku - zaznacza w rozmowie z "Rz".

Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, dodaje, że rosnące zadłużenie jest niepokojącą tendencją, a przyszłoroczny rekordowy deficyt budżetu państwa będzie wymagał reakcji Komisji Europejskiej.

W przyszłym roku FPC-19 ma wydać ponad 54 mld zł. W tym 28,5 mld zł pójdzie na obsługę obligacji: ponad 19,2 mld zł na ich wykup, a 9,2 mld zł na odsetki - czytamy w "Rzeczpospolitej".

BGK weźmie na siebie tym samym emisję części długu. Oznacza to, że Koalicja Obywatelska zdecydowała się na ruch, który krytykowała za rządów PiS. Przypomnijmy, że w Banku Gospodarstwa Krajowego ulokowany był największy fundusz pozabudżetowy, czyli Fundusz Przeciwdziałania COVID-19, z którego premier Mateusz Morawiecki dokonywał wypłat na wszelakie cele, w większości w żaden sposób niezwiązane z pandemią.

Artykuł 219 Konstytucji w pierwszym punkcie stanowi, że Sejm uchwala budżet państwa na rok budżetowy w formie ustawy budżetowej. Tymczasem fundusze BGK opiewające na setki miliardów złotych są poza ustawą.

- Przypomnę, że we wniosku o Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego wnioskodawcy wraz ze 190 posłami, którzy go poparli, piszą wprost, że utrzymywanie pozabudżetowych funduszy w BGK oraz PFR jest niekonstytucyjne. Czytamy w tym dokumencie, że NBP, finansując dług BGK i PFR-u, brał udział w zaniżaniu prawdziwego deficytu budżetowego. Jeśli to będzie teraz kontynuowane, to każdy urzędnik, który przykłada do tego rękę, powinien się zastanowić, czy wniosek o Trybunał Stanu nie dotknie kiedyś i jego - ostrzegał w maju tego roku w rozmowie z money.pl Sławomir Dudek.

Według Dudka działania rządu Tuska będą miały szereg konsekwencji. - Po pierwsze, jeszcze bardziej rozjedzie nam się dług liczony metodą polską z tym wyliczanym metodą unijną. Po drugie, finansowanie przez agencje rządowe jest droższe. Jestem zaskoczony, że tak właśnie ma wyglądać proces czyszczenia finansów publicznych w naszym kraju - stwierdził ekspert.

Źródło artykułu: money.pl

Wybrane dla Ciebie

Zakaz połowu dorsza w Bałtyku. Będą rekompensaty za kutry
Zakaz połowu dorsza w Bałtyku. Będą rekompensaty za kutry
Najniższe zbiory truskawek w Niemczech od 30 lat. Ceny poszybowały
Najniższe zbiory truskawek w Niemczech od 30 lat. Ceny poszybowały
Kontrole na granicy z Niemcami. Kanclerz wdzięczny Polsce
Kontrole na granicy z Niemcami. Kanclerz wdzięczny Polsce
Bruksela planuje podwyżkę akcyzy na papierosy. Niemcy mówią o szoku cenowym
Bruksela planuje podwyżkę akcyzy na papierosy. Niemcy mówią o szoku cenowym
"Nie czas na wyższe składki". Komisarz Serafin o nowym budżecie UE
"Nie czas na wyższe składki". Komisarz Serafin o nowym budżecie UE
Wyciek ropy w syberyjskiej rzece. Szkody oszacowano na 15 mln dol.
Wyciek ropy w syberyjskiej rzece. Szkody oszacowano na 15 mln dol.
Rosyjski gigant traci blisko piątą część produkcji. Sankcje tłamszą przemysł
Rosyjski gigant traci blisko piątą część produkcji. Sankcje tłamszą przemysł
Rosja szykuje odpowiedź na sankcje UE. "Podejmiemy działania"
Rosja szykuje odpowiedź na sankcje UE. "Podejmiemy działania"
"Osiągają granice absurdu". Ceny garaży i miejsc postojowych biją kolejne rekordy
"Osiągają granice absurdu". Ceny garaży i miejsc postojowych biją kolejne rekordy
PKO BP wskakuje na szczyt. Historyczne maksimum na giełdzie
PKO BP wskakuje na szczyt. Historyczne maksimum na giełdzie
Waloryzacja nie dobije 2 tys. zł. Ekspert: to w interesie emerytów
Waloryzacja nie dobije 2 tys. zł. Ekspert: to w interesie emerytów
Krótszy czas pracy. Ministerstwo odkrywa karty. Oto zasady pilotażu
Krótszy czas pracy. Ministerstwo odkrywa karty. Oto zasady pilotażu