Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Patrycjusz Wyżga
Patrycjusz Wyżga
|
aktualizacja

Mówi wprost: to desperacja rządu. "Węgla albo nie ma, albo się nie pali"

- Zaangażowanie samorządów w dystrybucję węgla z całą pewnością ułatwi, czy zwiększy dostępność surowca, ale to nie rozwiąże kluczowego problemu. W wielu przypadkach jest tak, że do niektórych miejsc w Polsce węgiel nie dojechał a ten, który dojechał, nie pali się - powiedział w programie "Newsroom" WP Dominik Brodacki z Polityka Insight. - On się nadaje do spalenia w wielkich elektrowniach, w kotłach energetycznych, a nie w domowych piecach. Przedsiębiorca z Wielkopolski, o którym pisały media, kupił węgiel z Australii i on jest bezużyteczny, bo się nie pali. Filmiki są w sieci. Pamiętajmy także, że samorządy kupią węgiel za 1,5 tys. zł, a za pozostałe 500 zł będą musiały sfinansować koszty składowania i dystrybucji oraz całą linię sprzedażową. I nie wiem, czy te 500 zł pokryje wszystkie koszty, które muszą ponieść samorządy. To jest desperacja rządu. PiS wie, że rządowe sposoby dystrybucji zawiodły: kolej nie daje rady rozwieźć węgla, firmom prywatnym...

rozwiń
146
Podziel się:
KOMENTARZE
(146)
Trawestując k...
2 lata temu
Węgla nie ma i nie będzie...
OTUA
2 lata temu
Biedni Niemcy oni tez kupili węgiel z Australii niepalny
OTUA
2 lata temu
Jeżeli węgiel się nie pali to. Dobry będzie na dłużej
podatnik
2 lata temu
Dlaczego nie ma takiej desperacji w sprawie leków? dlaczego osoby , które sprywatyzowały rynek leków w PRLu bis nie są pociągane do odpowiedzialności za brak leków? Oto przykład jednego z nich! Jest to odpowiedź czy warto było prywatyzować PRL? Posiadłość Jerzego Staraka nad Jeziorem Drużno k/Elbląga! Owe jezioro jest rezerwatem przyrody (stanowiska lęgowe ptaków m.in. kormoranów), ale miało ten niefart, że miejsce spodobało się idealnemu biznesmenowi... Pobudował sobie posiadłość z lądowiskiem śmigłowca, mając w "głębokim poważaniu" rezerwat. Posiadłość ogrodzona kilkoma ogrodzeniami z najnowszą elektroniką i kablem indukcyjnym w glebie. Okolicy strzegą ochroniarze na koniach i quadach. Nie pozwolą nikomu zbliżyć się na mniej niż kilometr, mimo że Jerzy Starak nie jest właścicielem całego obszaru! Gdzie RPO gdzie Greenpeace, etc? Właścicielem jest jeden z najbogatszych mieszkańców PRL'u bis - Jerzy Starak, do lipca 1990 tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa - jak wynika z dokumentów IPN, do których dotarł "Dziennik". Starak spotykał się z funkcjonariuszami SB w latach 80. Bezpieka zarejestrowała go jako tajnego współpracownika i nadała mu pseudonim „SJ” Jak to jest, że facet opływa w bogactwo a Naród umiera z powodu braku leków?
bamber
2 lata temu
Ten węgiel ciężko rozpalić ale ustawiając na komputerku wyższą temperaturę początkową czyli powyżej 70 stopni i większy nadmuch powietrza to bez problemu się rozpala i potem już jest OK.
...
Następna strona