Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

Niegospodarność w PGZ. Bartłomiej M. usłyszał zarzuty

121
Podziel się:

Były rzecznik MON Bartłomiej M., były poseł PiS Mariusz Antoni K. i cztery inne osoby usłyszeli we wtorek zarzuty związane niegospodarnością w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Dla pięciu z zatrzymanych, w tym dla M., prokuratura wnioskuje o areszt.

Bartłomiej M. został doprowadzony do prokuratury we wtorek po południu.
Bartłomiej M. został doprowadzony do prokuratury we wtorek po południu. (PAP, PAP/Darek Delmanowicz)

aktualizacja 20.06

Zakończyło się już przesłuchanie dwóch ostatnich doprowadzonych do prokuratury osób. Śledztwo, które prowadzi Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu, dotyczy wyrządzenia szkody majątkowej PGZ przy zawieraniu fikcyjnych umów szkoleniowych i organizacji targów przemysłu obronnego. Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu poinformował, że trafiły do niego już wnioski o trzymiesięczny areszt dla członka zarządu PGZ Radosława O., b. dyrektora marketingu PGZ Roberta K. oraz byłego dyrektora wykonawczego tej firmy Robert Sz.

Prokuratura będzie też wnioskowała o areszt zarówno dla Bartłomieja M., jak i Mariusza Antoniego K.

Bartłomiej M. i inna była pracowniczka MON Agnieszka M. usłyszeli zarzuty przekroczenia swoich uprawnień jako funkcjonariuszy publicznych i działania na szkodę spółki PGZ w związku z zawartą przez nią umową szkoleniową. Tym samym doprowadzili do wyrządzenia spółce szkody w wysokości 491 964 zł - podaje rzecznik tarnobrzeskiej prokuratury.

W poniedziałek funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali sześć osób w związku z oskarżeniami o zawieranie umów, które mogły być umowami pozornymi lub zawyżonymi. Umowy te zawierane miały być na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A.

Wśród zatrzymanych znalazł się Bartłomiej M., który od 2015 do 2017 r. szefował gabinetowi politycznemu ministra obrony narodowej oraz zajmował stanowisko rzecznika prasowego MON. Poza nim funkcjonariusze zatrzymali byłego posła Mariusza Antoniego K., byłego członka zarządu PGZ Radosława O., byłą urzędniczkę MON oraz dwóch dyrektorów w PGZ.

Zobacz także: Zobacz też: Cezary Tomczyk bez skrupułów o Adamie Andruszkiewiczu

Trzy osoby zostały przesłuchanie jeszcze w poniedziałek, czwarta - we wtorek przed południem, a M. i K. trafili na przesłuchanie jako ostatni, po południu.

Sprawa dotyczy okresu, w którym gabinet ministra obrony nardowej zajmował Antoni Macierewicz. Jak w 2018 r. pisał tygodnik "Sieci", CBA o nieprawidłowościach informowało prokuraturę już jakiś czas temu. Funkcjonariusze kwestionowali przelew na ponad 491 tyz. zł dla Stowarzyszenia dla Dobra Rzeczpospolitej, w której działalność był zaangażowany M. Agenci w pismach podnosili, że wcześniej firma nie miała doświadczenia w branży szkoleniowej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(121)
Adolf Kaczyns...
5 lata temu
Zamknac zlodziei "Dla dobra Rzeczpospolitej"
edek
5 lata temu
Biały miś dla antosia, który w oczkach ma tylko łzy
Obserwator
5 lata temu
Następny medal dać aptekarzowi .A gdzie jego pitbul An......
fus
5 lata temu
Więżniowie łapy precz od misia bo gej niusz z Zoliborza będzie zły .
fus
5 lata temu
Więżniowie łapy precz od misia bo gej niusz z Zoliborza będzie zły .
...
Następna strona