Nowa atrakcja Lasów Państwowych. Wakacje w lesie zamiast w hotelu
Jeśli wiosną lub latem masz w zwyczaju biwakować i spać w lesie, to w tym roku czekają na ciebie zmiany. Lasy Państwowe wprowadzają nowe zasady i limity dla amatorów surwiwalu i tym podobnych rozrywek. Tu epidemia nie powinna przeszkodzić.
W nowym regulaminie Lasów Państwowych wprowadzone zostaną limity na noclegi w lasach. Chodzi zarówno o liczbę osób (nie będzie ona mogła przekraczać 9), jak i długość takich noclegów (maksymalnie dwie noce z rzędu).
Jeśli chętni nie przekroczą wspomnianych limitów, to nie będą musieli zgłaszać takiego noclegu do nadleśnictwa. Gdyby jednak grupa liczyła więcej osób lub plany zakładały pobyt w lesie dłuższy niż 2 dni, to zgłoszenie będzie już konieczne.
Jak to zrobić? Wystarczy mail do nadleśnictwa. Co jednak istotne, nie wystarczy go po prostu wysłać, spakować namiot i iść do lasu. Potrzebna jest odpowiedź z nadleśnictwa, która jest formalnym zatwierdzeniem wniosku.
Straż leśna poluje na nielegalne rajdy. "To jest trudne"
Lasy Państwowe poinformowały, że specjalne miejsca do nocowania zostaną udostępnione w każdym z 429 nadleśnictw w całym kraju. Do tej pory było 46 takich miejsc o powierzchni łącznej 65 tys. hektarów.
Różnica pomiędzy dotychczasowymi, a nowymi miejscami będzie taka, że w tych "starych" będzie można na przykład używać kuchenek gazowych.
- Doświadczenia, refleksje, wnioski zarówno leśników jak i przedstawicieli organizacji bushcraftowych i surwiwalowych pokazały, że potrzebna jest kontynuacja tej formy udostępniania lasu, ale na nieco zmienionych warunkach. Dłuższe przebywanie w lesie wraz z nocowaniem to pomysł na spędzenie czasu na łonie natury skierowany do wszystkich zainteresowanych - argumentował dyrektor generalny Lasów Państwowych Andrzej Konieczny.