Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Orlen ściąga nadwyżki z Czech i Litwy. Ogranicza też eksport asfaltów

18
Podziel się:

Ograniczanie eksportu asfaltów oraz ściąganie nadwyżek zza granicy mają pomóc zaspokoić polskie zapotrzebowanie. Dostawy z Niemiec do Polski spadły o blisko 80 proc.

Orlen ściąga nadwyżki z Czech i Litwy. Ogranicza też eksport asfaltów
Daniel Obajtek prezes ORLEN i premier Mateusz Morawiecki (GETTY, SOPA Images)

Orlen ogranicza eksport asfaltów i ściąga ich nadwyżki z Czech i Litwy, by zaspokoić krajowy popyt

Podaż asfaltów w tej części Europy jest mniejsza niż w ubiegłych latach, a popyt rośnie. W I kw. br. dostawy z Niemiec do Polski spadły o blisko 80 proc. - poinformował PKN Orlen. Koncern dodał, że ogranicza eksport asfaltów i kieruje do Polski nadwyżki z Czech i Litwy.

PKN Orlen poinformował, że w I kwartale 2023 roku wielkość sprzedaży asfaltów w rafinerii w Płocku i Trzebini wzrosła o prawie 50 proc. w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.

Jeśli uwzględnimy również produkcję w rafineriach w Czechach i na Litwie, wzrost ten wynosi ponad 60 proc. w skali całej Grupy Orlen (bez uwzględnienia aktywów dawnej Grupy Lotos) - dodał koncern.

Orlen wyjaśnił, że w przypadku asfaltów pochodzących z rafinerii w Gdańsku "w określonej ilości" trafiają one do spółki UNI-Bitumen, która - zgodnie z założeniami środków zaradczych zaproponowanych przez Komisję Europejską podczas procesu połączenia Grupy Orlen i Grupy Lotos – realizuje własne cele biznesowe. "Nadwyżki produkcji w rafinerii w Gdańsku już jako Grupa Orlen oferujemy naszym klientom na rynku polskim" - zastrzegł Orlen.

Rok lepszy od poprzedniego

Paliwowo-energetyczna spółka zwróciła też uwagę, że porównywane okresy sprzedaży miały "różne uwarunkowania geopolityczne" (wybuch wojny na Ukrainie w 2022 roku) oraz pogodowe, co zdaniem spółki również wpływa na płynność realizacji inwestycji drogowych i sprawia, że bieżący rok okazał się "znacznie lepszy" od poprzedniego.

Pytany przez o prognozy wzrostu dla rynku asfaltów w Polsce na ten rok i najbliższe lata, PKN Orlen przekazał, że "są obiecujące, co wynika z (...) założeń Rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych do 2030 roku, Programu budowy 100 obwodnic na lata 2020-2030, czy Rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. (z perspektywą do 2033 r.)".

Priorytetem polskie potrzeby

Koncern podkreślił, że dla Grupy Orlen "priorytetem pozostaje zabezpieczenie dostaw asfaltu na rynku krajowym". "W pierwszej kolejności realizujemy dostawy dla klientów, z którymi mamy podpisane kontrakty. Zwiększone zapotrzebowanie krajowe na asfalt staramy się zabezpieczyć nie tylko zwiększając produkcję krajową, ale także poprzez ograniczenie eksportu oraz wykorzystanie synergii w Grupie Orlen i przekierowanie do Polski nadwyżki produktów z rafinerii w Czechach oraz na Litwie" - poinformował Orlen. Zwrócił też uwagę, że po I kw. tego roku udziały spółki Orlen Asfalt w rynku polskim szacuje na ok. 45 proc.

Orlen wskazał, że sytuacja geopolityczna i związany z tym ograniczony przerób ropy w niemieckich rafineriach powodują, że podaż asfaltów w naszej części Europy jest mniejsza niż w ubiegłych latach, "co bezpośrednio wpływa również na podaż asfaltów na rynku polskim".

W 2022 roku import pokrywał ok. 15 proc. zapotrzebowania na polskim rynku. Ponad 70 proc. importu stanowiły dostawy z Niemiec. Według najnowszych danych Izby Administracji Skarbowej w Warszawie w I kwartale bieżącego roku wielkość importu z Niemiec spadła o blisko 80 proc. - podał koncern.

Jak będą wyglądały ceny?

Jak będą kształtowały się ceny asfaltów w tym roku? Orlen w odpowiedzi zaznaczył, że rynek ten ma charakter sezonowy, a jego szczyt zwykle przypada na drugą połowę roku. Koncern zwrócił uwagę, że "na ceny asfaltów wpływ mają przede wszystkim czynniki makroekonomiczne, takie jak notowania cen ropy, kursy walut, czy ceny gazu. Dodatkowo możemy wyróżnić czynniki technologiczne (np. rodzaj i pochodzenie ropy, z której asfalt jest wytwarzany, procesy technologiczne w danej rafinerii), czy warunki rynkowe (relacja popytu do podaży)".

Orlen Asfalt informuje na swoich stronach internetowych, że jest jednym z największych w Europie Środkowej dostawców lepiszcza asfaltowego wykorzystywanego do produkcji nawierzchni drogowych. Produkty spółki trafiają do ponad 40 krajów na całym świecie - głównie na rynek polski.

W ramach segmentu asfaltowego Grupy Orlen spółka dostarcza produkty z sześciu zakładów zlokalizowanych w: Polsce (Płock, Gdańsk, Trzebinia), Czechach (Litvinov, Pardubice) oraz na Litwie (Możejki). W latach 2017-2022, tj. przed połączeniem z Grupą Lotos, Grupa Orlen realizowała kontrakty średnio na poziomie ok. 1,5 mln ton asfaltów rocznie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(18)
asc
11 miesięcy temu
Państwowe instytucje i spółki dają możliwości wypływu kasy – Za pieniądze tych spółek załatwia się polityczne interesy rządzących. ciepłe posadki i wysokie zarobki dla rodziny i kolesi, odprawy, nagrody, ustawiane przetargi, sponsorowanie, fundacje, dotacje itp. Poza tym marnotrawstwo i rozrzutność...Dlatego takie spółki są wysoce ryzykowne i mało dochodowe. Widzieliście ksiązkę pt. Jak stworzyć system transakcyjny do inwestowania na giełdzie? Można poznać jak skutecznie inwestować, kiedy kupować i sprzedawać, ile zainwestować, jak korzystać na hossie i w czasie bessy uniknąć dużych strat.
Polak
11 miesięcy temu
Kreml domaga się pieniędzy, więc kontrolowany przez rosjan Orlen posłusznie kombinuje jak wyciągać kasę dla Putina.
!!!!
11 miesięcy temu
Co za bzdury zawiera treść tego artykułu. Polskie firmy "wydzierają" sobie beczki z asfaltem, żeby realizować kontrakty nie zważając już nawet na cenę, gdzie samochody naszych sąsiadów ładowane są na okrągło i asfalt wywożony. Kolejne brawa za dbałość o polskie firmy !!!!!!!!!!!!
Igy
11 miesięcy temu
Nie eksportować asfaltów! Sami mamy mało!
suweren+
11 miesięcy temu
jestem za przyjaźnią Rosjan i Polaków