Polska Fundacja Narodowa twierdzi, że nie utrudnia kontroli NIK. "To dla nas zaskoczenie"
Polska Fundacja Narodowa jest zaskoczona zawiadomieniem do prokuratury, które skierowała NIK, uważając, że fundacja utrudnia kontrolę. PFN odpowiada w przesłanym money.pl oświadczeniu, że NIK w ogóle nie ma prawa jej kontrolować.
- Jest dla nas zaskoczeniem komunikat NIK o powiadomieniu prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które nie zaistniało. Polska Fundacja Narodowa nie udaremnia (także nie utrudnia) wykonywania czynności służbowych przez NIK - napisał w oświadczeniu przesłanym money.pl Temistokles Brodowski, reprezentujący Polską Fundację Narodową.
PFN argumentuje ponadto, że NIK w ogóle nie ma podstaw prawnych do wszczęcia kontroli w Fundacji, ponieważ Fundacja "nie dysponuje w działalności majątkiem lub środkami państwowymi lub komunalnymi". PFN podkreśla, że jest podmiotem prywatnym niedysponującym środkami publicznymi.
- Majątek PFN pochodzi wyłącznie od Fundatorów (spółek prawa handlowego) i do chwili obecnej nie uzyskiwała dotacji, subwencji, darowizn tym bardziej ze środków publicznych czy komunalnych - napisano w komunikacie.
Codziennie kontrola i 30 tys. zł kary. To może czekać zbuntowane firmy
Zdaniem fundacji NIK nie odniosła się tych argumentów.
NIK z kolei poinformowała w piątek, że Polska Fundacja Narodowa utrudnia kontrolę i w związku z tym Izba skierowała zawiadomienie do prokuratury. Kontrola w PFN trwa od końca 2020 roku i dotyczy przejrzystości finansów Fundacji.