Pandemia i Putin nie zatrzymali Nowego Jedwabnego Szlaku. Wąskie gardło drogi handlowej z Chin leży w Polsce

Nowy Jedwabny Szlak zyskał na znaczeniu w czasie pandemii COVID-19. Gdy w Ukrainie trwa wojna, to Polska stała się główną bramą dla towarów z Chin do Europy. - Nie martwię się o Nowy Jedwabny Szlak. Ważne, byśmy i my mieli na niego pomysł i długoterminową strategię - mówi money.pl Bartosz Miszkiewicz, CEO firmy logistycznej Symlog.

Chińska platforma e-commerce Alibaba we wrześniu 2021 r. uruchomiła własny pociąg z Shijiazhuang do Małaszewicz. Przewoził 50 kontenerów z zamówieniami e-commerceChińska platforma e-commerce Alibaba we wrześniu 2021 r. uruchomiła własny pociąg z Shijiazhuang do Małaszewicz. Przewoził 50 kontenerów z zamówieniami e-commerce
Źródło zdjęć: © Getty Images | ZYJ
Marcin Walków

Jedwabny Szlak, liczący około 12 tys. km, był główną trasą handlową między Chinami a Bliskim Wschodem i Europą aż do XVIII w. Stracił na znaczeniu wraz z odkryciem drogi morskiej na Daleki Wschód. Koncepcja ta wróciła w 2013 r., kiedy Nowy Jedwabny Szlak został zapowiedziany przez władze Chin.

To wiele tras, linii kolejowych, terminali i portów morskich, łączących Chiny i Europę. "Nitka" Nowego Jedwabnego Szlaku biegnie też przez Polskę. Dziś trasa kontenera z terminala w Chinach do Polski zajmuje 14 dni. Inwestycja w ten wielki projekt ma pochłonąć w sumie 100 mld dol. Idea rozwijania nowych dróg transportu z Dalekiego Wschodu zyskała zwłaszcza w pandemii COVID-19.

2020 był rokiem, kiedy kolej z Chin nagle zaistniała w głowach importerów jako coś przydatnego, a dla niektórych okazała się zbawieniem ratującym przed bankructwem - stwierdził Bartosz Miszkiewicz, CEO firmy logistycznej Symlog, w jednym z rozdziałów książki Radosława Pyffela "Biznes w Chinach. Jak odnieść sukces w chińskim świecie?" (Wydawnictwo MT Biznes, 2022).

Nowy Jedwabny Szlak. Nie dotyczą go sankcje nałożone na Rosję

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kolej z Dalekiego Wschodu do Europy wróciła do łask

To właśnie w czasie pandemii nastąpiło odwrócenie historycznie już utrwalonej sytuacji. Transport morski, dlatego że znacznie wolniejszy niż kolej, "od zawsze" był tańszy, a przez to bardziej opłacalny w przypadku tych towarów, które nie zepsują się w drodze. W pandemii jednak dość nagle okazało się, że bardziej opłacalne - i zarazem pewne - jest wysłanie towarów z Chin do Europy koleją. Zwłaszcza gdy z powodu pandemicznych restrykcji zamykały się porty morskie.

"Gdy wybuchła pandemia, niektórzy armatorzy morscy zdecydowali się przesunąć część swoich statków na Pacyfik, co oznacza, że zmniejszyła się podaż miejsc kontenerowych w relacji Chiny-Europa. W związku z tym, że ludzie siedzieli w domach i nie wydawali pieniędzy na podróże czy restauracje, zwiększyła się pula pieniędzy i popyt na różne towary potrzebne w domu" - wyjaśnił dalej. To był powód, dla którego wyniki e-commerce w pandemii wystrzeliły. I przestało mieć znaczenie, czy kupujemy w pobliskim sklepie, czy na drugim końcu świata.

Miało to też swoje konsekwencje. Bo gdy zmniejszyła się podaż miejsc w kontenerach, a popyt na towary wzrósł, ich wysyłanie stało się droższe. "Ceny frachtu morskiego wzrosły z 1,5 tys. do 8-12 tys. dol za kontener, a kolejowego z 4,6 tys. do 15-16 tys. dol za kontener" - wspominał Miszkiewicz. Po obchodach chińskiego Nowego Roku 2021 ceny spadły, ale wkrótce wydarzyło się coś nowego. Blokada Kanału Sueskiego przez kontenerowiec Ever Given.

Ceny zarówno frachtu morskiego, jak i kolejowego natychmiast poszły w górę do poziomów wcześniej niespotykanych. W lipcu 2021 ceny frachtu morskiego wynosiły 20 tys. dol, fracht kolejowy ustabilizował się na poziomie 16-18 tys. dol. - wyliczał Miszkiewicz.
Nowy Jedwabny Szlak
© PAP | pap

Małaszewicze: wąskie gardło Nowego Jedwabnego Szlaku

Jedną z bram wjazdowych dla towarów z Chin do Europy są Małaszewicze na Lubelszczyźnie przy granicy z Białorusią. To tam znajduje się kolejowy terminal przeładunkowy.

Małaszewicze były kiedyś jedną z największych stacji przeładunkowych w Polsce. Były punktem styku torów europejskich i szerokich. W XX wieku przechodziła tamtędy większość eksportu do krajów Wspólnoty Niepodległych Państw. Później, ze względów polityczncyh i poz mianie kierunku eksportu polskich producentów, Małaszewicze nieco podupadły. Gdy pojawili się Chińczycy, Małaszewicze ponownie przeżywają rozkwit - wspominał Miszkiewicz.

I dodaje, że wokół terminala rozwija się biznes - powstają magazyny, składy towarowe. I to właśnie Małaszewicze są dziś wąskim gardłem Nowego Jedwabnego Szlaku.

Pociągi przyjeżdżają na cztery terminale kontenerowe, które już są niewydolne. Mosty na Bugu również są niewydolne i brakuje wystarczającej liczby torów przyjęciowych - dodał Miszkiewicz.

Problemy Małaszewicz pogłębiła wojna w Ukrainie. Jak pisał Ośrodek Studiów Wschodnich, terminal przeładunkowy w Małaszewiczach stał się właściwie jedynym punktem wejścia towarów Nowym Jedwabnym Szlakiem do UE.

Małaszewicze, które dziś należą do grupy PKP, planują gigantyczną inwestycję w rozwój. Pochłonąć ma ok. 4 mld zł brutto. Dzięki inwestycji przepustowość terminala kolejowego ma się potroić.

Rozmawialiśmy z Bartoszem Miszkiewiczem. Nie ma wątpliwości, że ta inwestycja jest nie tylko potrzebna, ale wręcz konieczna dla rozwoju nowej drogi handlowej z Chin.

- Pamiętajmy, że to inicjatywa firmowana przez prezydenta Xi Jinpinga, a jak Chiny coś ogłaszają, to wcześniej zaplanowały ten projekt w perspektywie 30, 50 lub nawet 70 lat. Dlatego o Nowy Jedwabny Szlak się nie martwię. Ważne, byśmy i my mieli na niego pomysł i długoterminową strategię. Bo musimy przygotować się na to, co przyniosą kolejne lata. Prędzej czy później Ukraina będzie musiała się odbudować po wojnie i logistyka będzie tu odgrywać kluczową rolę - mówi money.pl Miszkiewicz.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Wybrane dla Ciebie

Polska utrzyma pozycję największego beneficjenta w nowym budżecie UE
Polska utrzyma pozycję największego beneficjenta w nowym budżecie UE
Klamka zapadła. Rafako znika z giełdy
Klamka zapadła. Rafako znika z giełdy
Trump chwali się dochodami z ceł. Podał kwotę
Trump chwali się dochodami z ceł. Podał kwotę
Trump uderza we własnych lojalistów. "Dali się oszukać"
Trump uderza we własnych lojalistów. "Dali się oszukać"
Czesi zaskakują Polaków swoim podejściem do wakacji nad Bałtykiem
Czesi zaskakują Polaków swoim podejściem do wakacji nad Bałtykiem
Bruksela chce podwyżek. Paczka papierosów nawet za 30 zł?
Bruksela chce podwyżek. Paczka papierosów nawet za 30 zł?
Kto powinien zostać premierem w 2027 roku? Donald Tusk poza podium
Kto powinien zostać premierem w 2027 roku? Donald Tusk poza podium
Jan Urban nowym selekcjonerem. Na takie zarobki może liczyć
Jan Urban nowym selekcjonerem. Na takie zarobki może liczyć
Waloryzacja emerytur 2026. Rząd pokazał projekt
Waloryzacja emerytur 2026. Rząd pokazał projekt
Mieli żądać testów na HIV. RPO bada sprawę mBanku i Compensy
Mieli żądać testów na HIV. RPO bada sprawę mBanku i Compensy
Polacy wynoszą z lasów tonami. Ten "sport narodowy" jest już wart miliardy
Polacy wynoszą z lasów tonami. Ten "sport narodowy" jest już wart miliardy
Sikorski: Rosjanie zmienili taktykę swoich ataków
Sikorski: Rosjanie zmienili taktykę swoich ataków