Pięć minut dolara minęło? Analityk wziął pod lupę nowe dane
Indeks dolara amerykańskiego wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej administracji Donalda Trumpa. Jak zauważa Aleksander Jabłoński, analityk Rynków Finansowych XTB, dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe zmiany w polityce socjalnej budzą obawy o stabilność gospodarczą USA.
Amerykańska waluta doświadczyła krótkiego umocnienia po publikacji pozytywnego raportu z rynku pracy (NFP). Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy oraz spadek bezrobocia przywróciły wiarę w amerykańską gospodarkę, jednocześnie odsuwając perspektywę obniżki stóp procentowych. Dane te pomogły dolarowi tymczasowo odbić się o 0,7 proc. od ostatniego minimum, jednak kwestie fiskalne i handlowe szybko ostudziły entuzjazm wobec amerykańskiej waluty.
Ustawa określana jako "Big Beautiful Bill" stanowi znaczące zwycięstwo ekonomicznej agendy prezydenta USA. Głównym założeniem nowych przepisów jest przywrócenie cięć podatków korporacyjnych i stanowych, które wprowadzono podczas pierwszej kadencji Trumpa. Nowy system podatkowy przyniesie korzyści amerykańskim producentom, którzy będą mogli odliczyć przy rozliczeniach podatkowych do 100 proc. kosztów budowy nowych zakładów. Regulacja ta obejmuje wszystkie sektory przemysłu, jednak producenci półprzewodników mogą liczyć na jeszcze większe ulgi, ponieważ USA dążą do umocnienia swojej pozycji w tym strategicznym sektorze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Kandydatura konfliktu". Schetyna komentuje wybór Cenckiewicza
Kontrowersje wokół finansowania ustawy
Probiznesowe rozwiązania zawarte w ustawie będą finansowane kosztem mniej zamożnych obywateli USA, którzy głosując na Trumpa liczyli na poprawę warunków ekonomicznych po latach podwyższonej inflacji. Poszukiwanie oszczędności w programach socjalnych doprowadzi do pozbawienia milionów Amerykanów dostępu do opieki zdrowotnej lub bonów żywnościowych, które będą uzależnione od posiadania zatrudnienia. Również szpitale odczują skutki zmian poprzez ograniczenie części finansowania stanowego.
Ustawa budzi kontrowersje nawet w szeregach Partii Republikańskiej, gdzie fiskalni konserwatyści wyrażają sprzeciw wobec niekontrolowanego wzrostu amerykańskiego długu. Poza spadkiem zaufania inwestorów do wypłacalności Stanów Zjednoczonych, rozrzutność fiskalna wywiera dodatkową presję na politykę monetarną. Odsetki od zadłużenia stanowią obecnie trzecie największe źródło wydatków rządu federalnego USA, a utrzymywanie restrykcyjnego poziomu stóp z obawy przed inflacją spowodowaną cłami może stworzyć błędne koło, dodatkowo obciążając już rekordowy dług publiczny.
Perspektywy dla dolara
"Wielka piękna ustawa" ma zostać podpisana przez prezydenta Trumpa o godzinie 23:00 czasu polskiego. Przyszłość dolara będzie w dużej mierze zależeć od wyniku negocjacji handlowych, które oficjalnie zakończą się w najbliższą środę. Wypowiedzi prezydenta Trumpa oraz Sekretarza Skarbu Scotta Bessenta wywołują obecnie głównie pesymistyczne nastroje, a rynek coraz bardziej obawia się kolejnego wzrostu ceł lub przedłużającej się niepewności.
Według danych z godziny 11:30, za dolara trzeba zapłacić 3,60 zł, za euro 4,25 zł, za franka 4,55 zł, a za funta 4,93 zł. Jak podkreśla Aleksander Jabłoński z XTB, nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych przystani walutowych, co dodatkowo osłabia pozycję amerykańskiej waluty na rynkach międzynarodowych.