Pieniądze wyparowały z kont klientów Santandera. Przybywa poszkodowanych
Przybywa poszkodowanych klientów banku Santander. Łącznie pieniądze straciło blisko 170 osób - poinformował PAP rzecznik prasowy Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości, kom. Marcin Zagórski. Na policję zgłaszają się osoby, z których kont indywidualnych dokonano nieuprawnionych wypłat.
Bank poinformował w niedzielę, że jego monitoring wykrył przestępcze transakcje przy użyciu kart płatniczych klientów. Zapewniono, że skradzione środki zostaną zwrócone.
Pieniądze straciło już blisko 170 klientów banku
Jak przekazał w poniedziałek kom. Zagórski, rośnie liczba poszkodowanych.
NIK zajmie się Bezpiecznym Kredytem 2 proc. "Czas, żeby się wyspowiadali"
- Łącznie policjanci przyjęli zgłoszenia od 83 osób w woj. kujawsko-pomorskim oraz 84 w woj. wielkopolskim. Spodziewamy się, że będzie ich więcej, bo na policję wciąż zgłaszają się kolejne osoby, które straciły swoje środki - powiedział.
Zaapelował, aby każdy, kto zauważy na swoim rachunku bankowym budzące podejrzenia transakcje, udał się na komisariat lub komendę policji w swojej okolicy. Zgłaszając podejrzenie popełnienia przestępstwa, należy mieć przy sobie dowód osobisty, numer rachunku w banku oraz - o ile to możliwe - wydrukowaną historię rachunku.
Dodał, że sprawą zajmuje się Zarząd w Bydgoszczy CBZC. - Policjanci realizują działania polegające na zabezpieczeniu dowodów, m.in. nagrań z monitoringu znajdującego się w otoczeniu bankomatów, z których były wypłacane środki. Te działania prowadzą nie tylko funkcjonariusze CBZC, ale też policjanci z lokalnych komend, na które zgłosili się poszkodowani - wyjaśnił.
Santander: karty zostały zabezpieczone
Biuro prasowe banku Santander wyjaśniło w niedzielę, że transakcje o charakterze przestępczym przy użyciu kart płatniczych klientów były wykonywane w bankomatach sieci współpracującej.
"Niezwłocznie po wykryciu zdarzenia, wszystkie karty, które zostały lub potencjalnie mogły zostać dotknięte przestępczym działaniem, zostały zabezpieczone. W banku, we współpracy z operatorem urządzeń, trwa pogłębiona analiza źródła zdarzenia – podejrzewamy zamontowanie nakładek skanujących na bankomatach sieci współpracującej. Zespoły techniczne operatora urządzeń sprawdzają wytypowane bankomaty" - przekazał bank.