Pierwsze tak mocne słowa szefowej KE. "Czas iluzji już minął"
Szefowa KE Ursula von der Leyen we wtorek w Parlamencie Europejskim oświadczyła, że podczas ubiegłotygodniowego szczytu osiągnięto bezprecedensowy konsensus w sprawie obronności. - Obniżyliśmy gardę. Czas iluzji już minął - przestrzegła.
Von der Leyen podczas debaty w PE na temat obronności podkreśliła, że po zakończeniu zimnej wojny "niektórzy wierzyli, że Rosję można zintegrować z europejską architekturą ekonomiczną i bezpieczeństwa", a inni "mieli nadzieję, że będziemy mogli bezterminowo polegać na ochronie Ameryki".
I tak obniżyliśmy gardę, obniżyliśmy nasze wydatki na obronę z rutynowo średnio ponad 3 proc. (PKB) do mniej niż połowy tej kwoty - mówiła.
Dodała, że cieszyliśmy się "dywidendą pokoju". - Ale w rzeczywistości po prostu mieliśmy deficyt bezpieczeństwa. Czas iluzji już minął - stwierdziła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak filozof stworzył giganta branży motoryzacyjnej? Krzysztof Oleksowicz w Biznes Klasie
To wyjątkowe wystąpienie szefowej KE, która - podobnie jak wielu innych liderów europejskich - jeszcze do niedawna wyrażała się o rosyjskiej groźbie wiszącej nad Europą w bardziej stonowany sposób. Tym razem jej przemowa nie pozostawiła wątpliwości: Unia zaczyna traktować tę groźbę bardzo poważnie.
Narracja UE zmieniła się po tym, jak z Białego Domu zaczęło płynąć coraz więcej sygnałów, że Donald Trump nie tylko nie ułatwi, ale wręcz utrudni działania obronne Ukrainy w wojnie z Rosją, by ta zgodziła się na warunki pokojowe zaproponowane, które zostaną im położone na stole.
Pod koniec lutego napięcie między USA a Ukrainą sięgnęło zenitu. 28 lutego doszło do bezprecedensowej awantury w Białym Domu, która zszokowała cały świat. Dwa dni później gruchnęła wiadomość, że Donald Trump wstrzymał wszelką pomoc wojskową dla Ukrainy oraz że USA nie przekazują już Ukraińcom danych wywiadowczych.
Na tym się nie skończyło. Amerykański prezydent i jego najbliższy współpracownik Elon Musk od tygodni uderzają w NATO. W ubiegłym tygodniu Donald Trump, mówiąc o sojusznikach z NATO, stwierdził: "jeśli oni nie będą płacić, ja nie będę ich bronił". A w minioną niedzielę najbogatszy człowiek świata wezwał USA do opuszczenia NATO, bo - jak stwierdził - "płacenie za obronę Europy nie ma sensu".
Von der Leyen: nie do pomyślenia jeszcze kilka tygodni temu
Ursula von der Leyen przestrzegła we wtorek w Parlamencie Europejskim, że Rosja przeznacza na zbrojenia więcej niż UE. - Jeśli spojrzymy na wydatki wojskowe w kategoriach realnych, Kreml wydaje więcej niż cała Europa razem wzięta. Produkcja Europy jest nadal na niższym poziomie - wskazała.
Jak podkreśliła, taki cel przyświeca jej planowi dozbrajania UE, który przedstawiła przywódcom 27 państw członkowskich na szczycie w Brukseli 6 marca.
Jego logika jest prosta: chcemy pociągnąć za każdą dźwignię finansową, jaką mamy, aby wzmocnić i przyspieszyć naszą produkcję obronną. Dzięki temu możemy zmobilizować do 800 mld euro - powiedziała.
Jak dodała szefowa KE, na szczycie widziała konsensus wśród przywódców w sprawie obronności, który nie tylko jest bezprecedensowy, ale "był zupełnie nie do pomyślenia jeszcze kilka tygodni temu".