Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

PKB Polski na plusie dopiero w drugim kwartale 2021. Straty odrobimy dopiero w 2022

44
Podziel się:

W tym kwartale PKB Polski może być około 10 proc. niższy niż przed rokiem - wynika z prognoz Credit Agricole. Później będzie dużo lepiej, ale do wzrostu gospodarczego wrócimy dopiero w przyszłym roku, a efekty epidemii zostaną wymazane dopiero za dwa lata.

Do kondycji gospodarczej sprzed epidemii szybko nie wrócimy.
Do kondycji gospodarczej sprzed epidemii szybko nie wrócimy. (East News | Credit Agricole)

"Prognozujemy, że ze względu na pandemię COVID-19 polski PKB w drugim kwartale spadnie o 10,5 proc. rok do roku" - czytamy w najnowszym raporcie Credit Agricole.

Ekonomiści banku szacują, że w następnym kwartale dynamika spadku wyhamuje do 2,5 proc., a w czwartym kwartale wyniesie 4,1 proc. Tym samym w całym roku średnie nasza gospodarka skurczy się o 3,8 proc.

Do wzrostu szybko nie wrócimy. Eksperci spodziewają się, że roczna dynamika PKB powróci do dodatnich poziomów dopiero w drugim kwartale 2021. Cały przyszły rok powinien przynieść wzrost o 3,2 proc., a więc nie uda się zbilansować załamania z tego roku. Stanie się to dopiero w 2022 roku.

Zobacz także: Od 17 czerwca odmrożenie lotów. Gdzie będziemy mogli polecieć?

Credit Agricole zakłada, że inflacja będzie kształtowała się w łagodnym trendzie spadkowym. To oznacza, że ceny będą rosły, ale w nieco wolniejszym tempie.

"Oczekujemy, że w 2020 roku wyniesie ona 3,6 proc., podczas gdy w 2021 obniży się do 2,2 proc. Uważamy, że w najbliższych kwartałach w kierunku zmniejszenia inflacji oddziaływać będą niższe dynamiki cen żywności oraz spadek inflacji bazowej" - wskazują.

Ekonomiści zauważają, że pandemia COVID-19 doprowadziła też do pogorszenia sytuacji na rynku pracy. Trudna sytuacja finansowa firm oddziałuje w kierunku wolniejszego wzrostu wynagrodzeń, spadku zatrudnienia oraz zwiększenia stopy bezrobocia. Efekt ten został jednak w istotnym stopniu złagodzony przez programy pomocowe uruchomione przez polski rząd.

"W konsekwencji podtrzymujemy naszą prognozę, zgodnie z którą stopa bezrobocia w Polsce nie osiągnie dwucyfrowego poziomu. Uważamy, że na koniec 2020 roku wyniesie ona 7,5 proc. wobec 5,2 proc. na koniec 2019 roku, a w 2021 roku spadnie do 6,1 proc." - czytamy w raporcie.

Przełoży się to też na wyraźniejsze spowolnienie skali podwyżek. Średnie tempo wzrostu wynagrodzeń w tym roku ma być w okolicach 4,1 proc., a w 2019 przekraczało 7 proc. Odbicia niestety nie można oczekiwać w kolejnym roku, ba wtedy dynamika może zwolnić do 3 proc.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(44)
Realista
4 lata temu
Coś te statystyki o **** rozbić. Zamówień więcej niż było, nawet nadgodziny trzeba robić... I mówię tu na przykładzie dużej firmy spożywczej ale nie dotycząca produktów pierwszej potrzeby.
Obywatel.
4 lata temu
Zawsze ,powtarzałem ,że bez pracy , niema kołaczy ,a rozdawnictwo ,to utopia i dno ,każdego państw.
jak widać żad...
4 lata temu
gospodarka nie zdzierży złodziejstwa i sasinaliów przez lata. A wystarczyło niekrasc.
rząd może uch...
4 lata temu
ustawę -drukarnia pieniądza w każdej gminie -odciąży to rząd od ponoszenia kosztów wydruku pieniądza -a każda gmina wydrukuje sobie tyle, ile potrzebuje do stymulacji miejscowego popytu
endrju
4 lata temu
Panie Prezydencie chce Pan by Polak zarabial tyle co Niemiec,Anglik,Belg czy Holender,a ja Panu powiem,ze ani Pan ani ja 50-latek tego nie dozyjemy,kielbasa wyborcza musi byc jednak dobrze doprawiona
...
Następna strona