Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRWL
|
aktualizacja

"Płacimy podwójnie za to samo". Osoby z otyłością mają dość i apelują do władz

216
Podziel się:

Za kilkanaście lat połowa ludzkości będzie otyła lub będzie miała nadwagę. Influencerzy z nadwagą apelują o ujednolicenie kwestii związanych z polityką dotyczącą podróżujących osób plus size. Niektóre linie lotnicze żądają, by kupowały bilet na dwa miejsca.

"Płacimy podwójnie za to samo". Osoby z otyłością mają dość i apelują do władz
Podróżniczka Jae'lynn Chaney, instagramowa influencerka, apeluje do władz linii lotniczych o wprowadzenie kompleksowej polityki dotyczącej dobrostanu pasażerów o większych rozmiarach (Getty Images, Instagram.com, @ jaebaeproductions, Alex Zea, Europa Press)

Samoloty się kurczą, a dokładniej zmniejsza się średnia szerokość siedzeń i odległość między rzędami. W tym samym czasie ludzie stają się coraz więksi. Według ekspertów do roku 2035 połowa ludzkości będzie miała nadwagę lub otyłość - pisze portal telewizji CNN.

Co za tym idzie, coraz trudniej będzie nam się pomieścić w samolotach. Portal zwraca uwagę na fakt, że już teraz, w zależności od linii lotniczych, istnieją różnice w polityce dotyczącej osób z otyłością lub z nadwagą.

Brak jednolitych standardów dla osób z otyłością

Niektóre linie, takie jak United Airlines, wymagają, aby "klienci, którzy potrzebują dodatkowych miejsc", kupowali dodatkowe miejsce z wyprzedzeniem, a inne zwracają koszt zakupu, jeśli po starcie dostępne są jedno lub więcej wolnych miejsc. Nie istnieje jednak ogólnie przyjęty standard - zauważa CNN.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Reszty można się nauczyć". Oto jak zostać mechanikiem lotniczym

W kwietniu podróżniczka Jae'lynn Chaney, instagramowa influencerka, wystosowała petycję wzywającą Federalną Administrację Lotnictwa (FAA) do wprowadzenia przez wszystkie linie lotnicze kompleksowej polityki dotyczącej pasażerów o większych rozmiarach, która "priorytetowo traktuje wygodę i dobrostan wszystkich pasażerów".

Potrzebujemy bardziej ustandaryzowanych polityk. Przynajmniej potrzebujemy, aby każda linia lotnicza miała politykę, która mówi osobom o większych rozmiarach, jak podróżować ich liniami lotniczymi - powiedziała Chaney w programie CNN.

Ochrona osób z otyłością przed nieprzyjemnościami

Zajmujący się prawami osób z otyłością podkreślają w rozmowie z portalem, że bardzo ważne jest zapoznanie się z zasadami obowiązującymi w danej linii, co ułatwia organizację podróży i chroni osoby otyłe przed nieprzyjemnościami.

Jak to wygląda poza Stanami Zjednoczonymi? Australijskie prawo konsumenckie zabrania liniom lotniczym pobierania od pasażerów różnych opłat w zależności od ich rozmiaru ciała. Kanadyjska Agencja Transportu wprowadziła natomiast w 2008 r. politykę "jedna osoba, jedna opłata" (1p1f). Uniemożliwia ona liniom lotniczym Air Canada, Air Canada Jazz i WestJet pobierania opłaty za więcej niż jedno miejsce od pasażerów, którzy wymagają dodatkowego miejsca - przypomina CNN.

Osoby z otyłością płacą dwa razy

Zdaniem Chaney polityka linii lotniczych, która wymaga od podróżnych plus size wykupienia dodatkowego miejsca, jest "dyskryminująca".

Ludzie o mniejszych ciałach płacą jedną opłatę, aby dostać się do miejsca docelowego. A my musimy płacić taryfę podwójnie, mimo że otrzymujemy to samo doświadczenie. Jeśli już, to nasze doświadczenia są nieco trudniejsze - mówi cytowana przez CNN influencerka.

United Airlines, która jako jedna z amerykańskich linii lotniczych wymaga od pasażerów z otyłością lub nadwagą zakupu dodatkowego miejsca, odmówiła komentarza amerykańskiej telewizji.

W Kanadzie otyłość jest uznawana za niepełnosprawność, a pasażerowie muszą być uważani za "funkcjonalnie niepełnosprawnych z powodu otyłości", aby spełniać wymogi uzyskania dodatkowego miejsca bezpłatnie. Ta zasada dotyczy jednak tylko lotów krajowych, co oznacza, że osoby, o których mowa, wciąż muszą kupić dodatkowe miejsce podczas podróży międzynarodowych - czytamy.

O to pytają "więksi podróżni"

Chaney regularnie udostępnia wskazówki i porady dla osób w jej sytuacji na swoich kanałach na TikToku i Instagramie. Jak mówi, jednym z najczęściej zadawanych jej pytań jest: "Co mam zrobić, jeśli pas bezpieczeństwa nie pasuje?". "Zawsze mnie to zaskakuje, że wiele osób nie wie, że istnieją przedłużacze pasów bezpieczeństwa" - wyjaśnia i dodaje, że "są one dostępne na wszystkich lotach."

Chaney przyznaje, że konieczność poproszenia o przedłużacz pasów bezpieczeństwa "nie zawsze jest najwygodniejszym doświadczeniem", zwłaszcza gdy spotyka się z wrogimi pasażerami lub nawet członkami personelu pokładowego w niektórych przypadkach.

Kanadyjski obrońca praw pasażerów lotniczych Gabor Lukacs uważa, że praktyka pobierania opłat za dwa miejsca od pasażerów z otyłością jest kwestią praw człowieka.

Bycie osobą o większych rozmiarach nie jest wyborem, jak wielu ludzi błędnie sądzi. Niestety, osoby te często spotyka dużo negatywnej uwagi i uprzedzeń. Ale to nie tak, jakby ktoś wstawał rano i podejmował decyzję, że będzie osobą o większych rozmiarach. Patrząc przez pryzmat praw człowieka, nie widzę żadnego usprawiedliwienia dla pobierania od tych osób podwójnej opłaty — mówił Lukacs w CNN.

Lukacs zauważa, że linie lotnicze nie oferują zniżek osobom o mniejszych rozmiarach, ani nawet dzieciom, mimo że są one znacznie lżejsze, a więc "zużywa się mniej paliwa na ich transport".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(216)
Xxx
8 miesięcy temu
Jak brakuje miejsca to do lini Cargo. A nie robić naleśnika z pasażera obok.
Han
10 miesięcy temu
Rozumiem,że nie jest to komfortowa sytuacja dla puszystych.Może powinni w każdym środku lokomocji instalować kilka większych siedzeń.Jednak osoby otyłe zajmują więcej miejsca i nieraz jest tak, że oprócz swojego zajmują też miejsce pasażera obok, który jest ściśnięty i ma dyskomfort.
Artekk
10 miesięcy temu
W obozie koncentracyjnym nie było grubasów wiec niech nie gadają że to nie ich wybór. Wystarczy mniej żreć. Już nie wspomnę o tych biednych zwierzętach
Jak
10 miesięcy temu
A to nie jest dyskryminacja szczupłych? Sama do chudych nie należę, ale nie chciałabym, żeby przez całą podróż ktoś na mnie siedzial. To chore.
Tereska
10 miesięcy temu
I Co jeszcze niech schudna, a nie marudza
...
Następna strona