Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. DSZ
|
aktualizacja

Polski urząd się odgraża. "Widzimy więcej, niż się wydaje"

29
Podziel się:

- Widzimy więcej, niż widzi rynek i niż się rynkowi wydaje - mówią w rozmowie z Jagodą Fryc dziennikarką i analityczną serwisu analizy.pl przedstawiciele Komisji Nadzoru Finansowego. Odpierają oni zarzuty o opieszałość w działaniu i przekonują, że często "wzywają na dywanik" firmy finansowe, choć nie mogą o tym szerzej mówić ze względu na "tajemnicę zawodową".

Polski urząd się odgraża. "Widzimy więcej, niż się wydaje"
Jaką metamorfozę przeszedł Urząd Komisji Nadzoru Finansowego? (East News, ARKADIUSZ ZIOLEK)

Po jednej z największych afer w historii polskiej finansjery - upadku Getbacku - Najwyższa Izba Kontroli sformułowała całą listę uchybień po stronie Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) - nadzorcy rynku kapitałowego w Polsce. NIK zwróciła uwagę na słabości systemowe nadzoru, które w konsekwencji mogły doprowadzić do zbyt późnej i nieadekwatnej reakcji na nieprawidłowości w działalności nadzorowanych podmiotów.

Na te zarzuty odpowiadają w rozmowie z dziennikarką i analityczną serwisu analizy.pl Jagodą Fryc przedstawiciele urzędu - Rafał Mikusiński, Zastępca Przewodniczącego KNF i Piotr Koziński, Dyrektor Departamentu Funduszy w Urzędzie Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF).

KNF: Widzimy więcej, niż widzi rynek i niż się rynkowi wydaje

Urzędnicy odrzucają wnioski NIK i przedstawiają swoje racje. - W niektórych obszarach UKNF uznał ustalenia NIK, prezentowane przez NIK interpretacje przepisów lub sformułowane wnioski za dyskusyjne czy też wątpliwe, co znalazło wyraz w korespondencji między UKNF a NIK. Niezależnie od zgłoszonych zastrzeżeń, wystąpienie NIK zostało wnikliwie przeanalizowane przez UKNF, a wnioski pokontrolne sformułowane w wystąpieniu pokontrolnym NIK zostały wdrożone, o czym UKNF informował NIK - przekonują.

Dodają, że "z uwagi na obowiązujące przepisy o tajemnicy zawodowej nie możemy przekazywać informacji o czynnościach podejmowanych wobec poszczególnych podmiotów.

- Mówię zatem na dużym poziomie ogólności. Widzimy więcej, niż widzi rynek i niż się rynkowi wydaje - ostrzega w rozmowie Piotr Koziński.

Wzywanie na dywanik

Według niego wszystkie sygnały o nieprawidłowościach w Towarzystwach Funduszy Inwestycyjnych są przez urząd analizowane i każda wykryta nieprawidłowość jest w taki, bądź inny sposób piętnowana. Jest też mowa o "wzywaniu na dywanik".

- Podejmujemy też działania nieszablonowe, w zależności od wagi stwierdzanych nieprawidłowości. Wzywamy zarządy lub rady nadzorcze TFI lub firm inwestycyjnych na tzw. dywanik, oczekujemy wyjaśnień i wprowadzenia porządku. Po takich spotkaniach mogę powiedzieć, że podejmują one działania naprawcze. Część spraw kończy się jednak sankcjami, jak w przypadku TFI Agio, które niedawno zostało ukarane właśnie za nieprzekazanie sprawozdań finansowych w ustawowym terminie. I każdy musi się liczyć z taką reakcją nadzoru - tłumaczy Koziński.

Przypomnijmy, że w sierpniu 2022 r. Komisja Nadzoru Finansowego nałożyła 400 tys. zł kary na AgioFunds TFI za nieterminowe przekazanie sprawozdań. Maksymalny wymiar kary pieniężnej w tej sprawie wynosi 5 mln zł.

Urzędnicy odnoszą się także do słabo opłacanych analityków KNF-u, którzy z wiedzą nabytą w urzędzie idą na rynek, gdzie stawki są nawet kilkukrotnie wyższe.

- Do niedawna borykaliśmy się też z problemem odchodzenia naszych pracowników do biznesu. Przyjmowaliśmy nowych ludzi, inwestowaliśmy w nich czas i pieniądze, a oni po jakimś czasie szli na rynek. Realia finansowe są, niestety, niesprzyjające, ale branża TFI i tak twierdzi, że dużo płaci na nadzór. Tymczasem skuteczny i efektywny nadzór musi być odpowiednio finansowany. I nie chodzi tylko o wynagrodzenia, ale też o systemy informatyczne, których wdrożenie i utrzymanie jest kosztowne - argumentują.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(29)
WYRÓŻNIONE
majk
2 lata temu
Tak tak, to niech oddadza mi kase z ambergold, bitmarket, mtgox, itd. Oni ch@ja widza i to tylko czubek swojego. W tym kraju nawet jak sie zglosi oszutwo na portalu za marne 2k, to policja (ktora zajmuje sie od kilkunastu lat TYM SAMYM) rozklada rece, a przeciez jest telefon, nr konta, ktos te pieniadze wyciaga. Ten kraj to nawet nie jest karton, tylko papier - wydmuszka. Jedyne co im idzei dobrze to okradanie obywateli podatkami.
LogikaPodpowi...
2 lata temu
To jest zamknięte koło. Państwo tworzy przepisy żeby jak najwiecej pieniędzy zedrzeć z kogo sie da, a bogate firmy przeznaczają środku na to jak tu unikną czego sie da i zapłacić daniny jak najmniej. Skoro państwo płaci mniej to zawsze będzie na przegranej pozycji. Na końcu zawsze za wszystko płaci szary konsument bo misi ponieść koszt tego co wydaje państwo i tego co wydaje druga strona. To jest rak.
lol
2 lata temu
KNF to fikcja, różnie dobrze mogłoby ich nie być. To upolityczniona pseudoinstytucja która nie robi niczego.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (29)
Zen
2 lata temu
KNF jest na uugach ZBP , a prezesi łądują tam na etatach (Jakubiak) za okradanie kredytobiorców
tok money
2 lata temu
KNF robi dużo mniej niż powinna i mogłaby . Kryje się pod płaszczykiem tajemnicy zawodowe a tymczasem słabiutko reaguje na istotne nieprawidłowości. Znam przypadek gdy zarząd banku wbrew ustawie wykorzystuje informacje objęte tajemnicą bankową. KNF o tym wie i cicho i spokojnie jak na rybach.
zcx
2 lata temu
KNF to ten co na rozkaz pis okradła Czarneckiego z banków.
???
2 lata temu
A co z byłym prezesem Chrzanowskim ,który układał się z Czarneckim pod stołem 40 mln. Czy ktoś wyjaśnił tą sprawę czego dotyczyła? Knf jakie kontrolę poczyniliście ,kiedy inwestorzy zwracali uwagę na Banki Czarneckiego, które dają kredyty konsorcjalne na inwestycje w condohetelu we Władysławowie ideweloperowi.
kwm
2 lata temu
wszystkich urzędników na hak w rzeźni!
...
Następna strona