Polski urząd się odgraża. "Widzimy więcej, niż się wydaje"

- Widzimy więcej, niż widzi rynek i niż się rynkowi wydaje - mówią w rozmowie z Jagodą Fryc dziennikarką i analityczną serwisu analizy.pl przedstawiciele Komisji Nadzoru Finansowego. Odpierają oni zarzuty o opieszałość w działaniu i przekonują, że często "wzywają na dywanik" firmy finansowe, choć nie mogą o tym szerzej mówić ze względu na "tajemnicę zawodową".

knf Jaką metamorfozę przeszedł Urząd Komisji Nadzoru Finansowego?
Źródło zdjęć: © East News | ARKADIUSZ ZIOLEK
oprac.  DSZ

Po jednej z największych afer w historii polskiej finansjery - upadku Getbacku - Najwyższa Izba Kontroli sformułowała całą listę uchybień po stronie Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) - nadzorcy rynku kapitałowego w Polsce. NIK zwróciła uwagę na słabości systemowe nadzoru, które w konsekwencji mogły doprowadzić do zbyt późnej i nieadekwatnej reakcji na nieprawidłowości w działalności nadzorowanych podmiotów.

Na te zarzuty odpowiadają w rozmowie z dziennikarką i analityczną serwisu analizy.pl Jagodą Fryc przedstawiciele urzędu - Rafał Mikusiński, Zastępca Przewodniczącego KNF i Piotr Koziński, Dyrektor Departamentu Funduszy w Urzędzie Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF).

KNF: Widzimy więcej, niż widzi rynek i niż się rynkowi wydaje

Urzędnicy odrzucają wnioski NIK i przedstawiają swoje racje. - W niektórych obszarach UKNF uznał ustalenia NIK, prezentowane przez NIK interpretacje przepisów lub sformułowane wnioski za dyskusyjne czy też wątpliwe, co znalazło wyraz w korespondencji między UKNF a NIK. Niezależnie od zgłoszonych zastrzeżeń, wystąpienie NIK zostało wnikliwie przeanalizowane przez UKNF, a wnioski pokontrolne sformułowane w wystąpieniu pokontrolnym NIK zostały wdrożone, o czym UKNF informował NIK - przekonują.

Dodają, że "z uwagi na obowiązujące przepisy o tajemnicy zawodowej nie możemy przekazywać informacji o czynnościach podejmowanych wobec poszczególnych podmiotów.

- Mówię zatem na dużym poziomie ogólności. Widzimy więcej, niż widzi rynek i niż się rynkowi wydaje - ostrzega w rozmowie Piotr Koziński.

Wzywanie na dywanik

Według niego wszystkie sygnały o nieprawidłowościach w Towarzystwach Funduszy Inwestycyjnych są przez urząd analizowane i każda wykryta nieprawidłowość jest w taki, bądź inny sposób piętnowana. Jest też mowa o "wzywaniu na dywanik".

- Podejmujemy też działania nieszablonowe, w zależności od wagi stwierdzanych nieprawidłowości. Wzywamy zarządy lub rady nadzorcze TFI lub firm inwestycyjnych na tzw. dywanik, oczekujemy wyjaśnień i wprowadzenia porządku. Po takich spotkaniach mogę powiedzieć, że podejmują one działania naprawcze. Część spraw kończy się jednak sankcjami, jak w przypadku TFI Agio, które niedawno zostało ukarane właśnie za nieprzekazanie sprawozdań finansowych w ustawowym terminie. I każdy musi się liczyć z taką reakcją nadzoru - tłumaczy Koziński.

Przypomnijmy, że w sierpniu 2022 r. Komisja Nadzoru Finansowego nałożyła 400 tys. zł kary na AgioFunds TFI za nieterminowe przekazanie sprawozdań. Maksymalny wymiar kary pieniężnej w tej sprawie wynosi 5 mln zł.

Urzędnicy odnoszą się także do słabo opłacanych analityków KNF-u, którzy z wiedzą nabytą w urzędzie idą na rynek, gdzie stawki są nawet kilkukrotnie wyższe.

- Do niedawna borykaliśmy się też z problemem odchodzenia naszych pracowników do biznesu. Przyjmowaliśmy nowych ludzi, inwestowaliśmy w nich czas i pieniądze, a oni po jakimś czasie szli na rynek. Realia finansowe są, niestety, niesprzyjające, ale branża TFI i tak twierdzi, że dużo płaci na nadzór. Tymczasem skuteczny i efektywny nadzór musi być odpowiednio finansowany. I nie chodzi tylko o wynagrodzenia, ale też o systemy informatyczne, których wdrożenie i utrzymanie jest kosztowne - argumentują.

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Operator TurkStream przeniesie siedzibę na Węgry. "Operacje nie będą objęte sankcjami"
Operator TurkStream przeniesie siedzibę na Węgry. "Operacje nie będą objęte sankcjami"
Tajemnicza delegacja NIK do Mińska. Brak raportu, jest rachunek
Tajemnicza delegacja NIK do Mińska. Brak raportu, jest rachunek
Tylu cudzoziemców pracuje w Polsce. GUS pokazał nowe dane
Tylu cudzoziemców pracuje w Polsce. GUS pokazał nowe dane
Premier: budowa elektrowni jądrowej będzie mogła ruszyć w grudniu
Premier: budowa elektrowni jądrowej będzie mogła ruszyć w grudniu
Tusk do prezydenta: proszę nie przeszkadzać. Wraca ustawa o krypto
Tusk do prezydenta: proszę nie przeszkadzać. Wraca ustawa o krypto
Trzęsienie ziemi w NBP. "Buntownicy" stracili departamenty
Trzęsienie ziemi w NBP. "Buntownicy" stracili departamenty
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Wygrali w Lotto, nie odebrali pieniędzy. Totalizator ujawnia skalę
Wygrali w Lotto, nie odebrali pieniędzy. Totalizator ujawnia skalę
USA odwracają się od Europy. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
USA odwracają się od Europy. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
Demograficzne tsunami uderzy w NFZ. Znamy liczby
Demograficzne tsunami uderzy w NFZ. Znamy liczby
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu