Prezes PAŻP zrezygnowała ze stanowiska. Minister nie wie, dlaczego
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, zrezygnowała ze stanowiska - ustalił TVN24. Minister Dariusz Klimczak nadzorujący PAŻP potwierdził tę informację. Dodał, że chce poznać powody dymisji.
Aktualizacja: Polska Agencja Żeglugi Powietrznej 3 lipca po godz. 16 poinformowała, że Magdalena Jaworska-Maćkowiak wycofała swoją rezygnację ze stanowiska. Wcześniej pełne poparcie resortu dla niej zadeklarował wiceminister infrastruktury Maciej Lasek.
Według informacji reportera "Czarno na białym" TVN24 Magdalena Jaworska-Maćkowiak złożyła pismo informujące o jej rezygnacji już w ubiegłym tygodniu w resorcie infrastruktury. - Złożyła ją pisemnie bez rozmowy ze mną. Chcę taką rozmowę odbyć z ministrem Laskiem, który nadzoruje PAŻP i z panią prezes, by wyjaśniła swoje powody, dlaczego rezygnuje - powiedział Dariusz Klimczak, minister infrastruktury, w rozmowie z TVN24.
To nie może być tak, że ktoś przychodzi i składa pismo do kancelarii (podawczej), a ja sam dzwonię do takiej osoby, by się dowiedzieć, o co chodzi - zaznaczył minister.
Prezesa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej powołuje i odwołuje premier na wniosek ministra. Ale - według ustaleń TVN24 - rezygnacja nie została dotąd przekazana z resortu infrastruktury do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Potwierdził to Adam Szłapka, rzecznik rządu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na pokładzie samolotu to kapitan rządzi. Może usunąć pasażera z rejsu
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej to jedyna w kraju instytucja, która szkoli i zatrudnia cywilnych kontrolerów ruchu lotniczego. Jest też jednym z kluczowych elementów infrastruktury krytycznej państwa.
Jaworska-Maćkowiak została prezesem PAŻP w styczniu 2024 r. Zastąpiła Anitę Oleksiak, która kierowała agencją przez niespełna dwa lata, obejmując stanowisko podczas ostatniego głośnego sporu z kontrolerami ruchu lotniczego. Przez kilka miesięcy nad Polską wisiało widmo paraliżu przestrzeni powietrznej. Odejść z pracy miało 180 z niewiele ponad 200 warszawskich kontrolerów ruchu lotniczego.
Odejścia te byłyby konsekwencją odrzucenia wypowiedzeń zmieniających, które jednostronnie wprowadzały nowy regulamin wynagradzania. Kontrolerzy, którzy nich nie zaakceptowali, z upływem okresu wypowiedzenia, mieli odejść z pracy. Stanowiskiem zapłacił ówczesny prezes PAŻP Janusz Janiszewski.
W styczniu 2024 r., niedługo po zaprzysiężeniu rządu Donalda Tuska, Jaworska-Maćkowiak wróciła na fotel prezesa PAŻP po siedmiu latach przerwy. W międzyczasie była członkiem zespołu Komisji Europejskiej ds. żeglugi powietrznej, który zajmował się funkcjonowaniem służb żeglugi powietrznej w UE. Jej rezygnacja oznacza, że na stanowisku była niespełna 1,5 roku.
Konflikt między związkowcami i prezes PAŻP? Dotarli do treści pisma
Według nieoficjalnych ustaleń telewizji i portalu, rezygnację Jaworskiej-Maćkowiak poprzedziło pismo datowane na 25 czerwca, które skierowały do niej dwa największe związki zawodowe kontrolerów ruchu lotniczego. Dotyczy ono negocjacji z szefostwem agencji ws. regulaminu pracy kontrolerów, od którego zależy wysokość zarobków.
Związkowcy - jak czytamy w tvn24.pl - piszą w nim o "porzuceniu dialogu społecznego" i "próbie wprowadzenia zmian do regulaminu "bez oglądania się na stanowisko pracowników". Podnieśli też zarzut, że na spotkaniu pierwsze skrzypce grała prawniczka z zewnętrznej kancelarii, która przedstawiła im do akceptacji porozumienie, którego treści nie znali.
Jak podaje tvn24.pl, Magdalena Jaworska-Maćkowiak ani Marcin Hadaj, rzecznik prasowy PAŻP, nie odpowiedzieli na prośby o kontakt.
oprac. Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl