Problemy z Krajowym Planem Odbudowy. Rzecznik rządu tłumaczy. Winna biurokracja i wakacje
Piotr Müller tłumaczy opóźnienia w akceptacji Krajowego Planu Odbudowy biurokracją. Zdaniem rzecznika rządu wrzesień jest realnym terminem zaakceptowania polskiego planu przez UE.
Rzecznik rządu Piotr Müller ma nadzieję, że Krajowy Plan Odbudowy zostanie zaakceptowany przez Komisję Europejską we wrześniu. Zdaniem polityka przedłużający się proces akceptacji KPO to skutek biurokracji.
- Liczę na to, że jest to realny termin, jeśli chodzi o wrzesień. Natomiast musi tu oczywiście być dobra wola ze strony KE, żeby zamknąć ten etap biurokratyczny – tłumaczył w Polsat News polityk PiS.
Stoi to w sprzeczności z doniesieniami medialnymi dotyczącymi wypowiedzi unijnego komisarza ds. gospodarczych Paolo Gentiloniego.
Inflacja najwyższa od lat. Balcerowicz ostro komentuje tłumaczenie wiceministra
Europejski polityk miał powiedzieć podczas posiedzenia komisji ekonomiczno-budżetowej Parlamentu Europejskiego, że przyczyną przeciągających się negocjacji z Warszawą na temat polskiego KPO jest kwestia dyskusji na temat wyższości prawa unijnego nad krajowym, która właśnie toczy się w Polsce.
PiS zaprzecza takiej interpretacji. Zdaniem wiceministra Funduszy i Polityki Regionalnej Waldemara Budy, "procedura przyjęcia KPO nie ma związku z innymi procedurami UE".
Piotr Müller ma nadzieję, że KPO zostanie zaakceptowany jeszcze we wrześniu.
- To zachowanie ze strony KE ja tylko mogę zrzucić na to, że był okres wakacyjny, że przedłuża się ten element biurokratyczny. Ale mamy wrzesień, wszyscy wracają na pokład w Komisji i jestem przekonany, że ten temat musi w ciągu kilku tygodni być zamknięty i środki powinny do Polski popłynąć" – powiedział Piotr Müller Polsat News.