Przyniesie nawet 800 mln zł strat. Autorzy audytu ws. lotniska w Radomiu biją na alarm
Z raportu dla Polskich Portów Lotniczych wynika, że jedynym sensownym rozwiązaniem jest zamknięcie lotniska w Radomiu, inaczej do 2032 r. przyniesie nawet 800 mln zł strat. Wkrótce do prokuratury ma trafić zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa - ustaliło Radio Zet.
Przypomnijmy, że port lotniczy Warszawa-Radom oddano do użytku w kwietniu 2023 r., na kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi. Ówczesny premier Mateusz Morawiecki podkreślał, że "kilka osób wierzyło w ten port od samego początku, ale też było bardzo wielu sceptyków". Bo inwestycja kosztowała ponad 800 mln zł i powstała na gruzach zbudowanego z inicjatywy lokalnego samorządu portu Radom-Sadków, który już raz zbankrutował.
Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK i wiceminister infrastruktury, informował na początku tego roku, że od otwarcia w kwietniu 2023 r. do końca października 2024 r. skumulowana strata radomskiego lotniska wyniosła 61,4 mln zł.
Z raportu dla rady nadzorczej PPL, do którego dotarło Radio Zet, wynika, że kwota ta będzie rosnąć. W ocenie audytorów tylko w 2025 r. radomski port lotniczy przyniesie 67 mln zł straty. Do 2032 r. ich suma ma wynieść 600 mln zł. "Należy pamiętać, że to i tak wariant względnie optymistyczny – jeśli ruch pasażerski nie wzrośnie wcale lub spadnie (co jest możliwe, biorąc pod uwagę np. konkurencję Modlina lub niestabilność połączeń czarterowych), roczne straty mogą pozostać bliżej 70–80 mln zł, a wtedy dziesięcioletni koszt kontynuacji zbliży się nawet do 800 mln zł kolejnych strat" – napisali audytorzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Lotniska nie mogą na nich zarabiać". Ekspert o filozofii tanich linii lotniczych
PPL: będą zawiadomienia do prokuratury
Jak czytamy dalej, autorzy raportu rekomendują "złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa niegospodarności menedżerskiej, skutkującego wyrządzeniem PPL szkody majątkowej w wielkich rozmiarach". "Dotyczyłoby ono działań byłych Prezesów PPL oraz Pełnomocnik [do spraw budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego – przyp. red.] tj. odpowiednio: Mariusza Szpikowskiego, Stanisława Wojtery oraz Mikołaja Wilda" - napisano.
W odpowiedzi na pytania Radia Zet biuro prasowe Polskich Portów Lotniczych potwierdziło, że zarząd spółki zawiadomi prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa, a także zapowiada "wdrożenie odpowiednich kroków prawnych".
"Audyt jednoznacznie wskazuje, że proces decyzyjny dotyczący budowy lotniska w Radomiu był obarczony poważnymi brakami – nie przeprowadzono kluczowych analiz ekonomicznych ani testu prywatnego inwestora przed rozpoczęciem inwestycji" - odpowiedziało biuro prasowe PPL.
Mariusz Szpikowski, były prezes PPL, w odpowiedzi na pytania Radia Zet bronił kosztownej rozbudowy lotniska w Radomiu. Twierdzi, że miała głęboki sens w świetle długofalowego planu, którym miało być przejęcie ruchu czarterowego i tanich linii lotniczych z Lotniska Chopina w Warszawie.
Jednak to jeszcze za rządów PiS zdecydowano, że nie będzie starań o procedurę administracyjnego podziału ruchu, na co zgodę musiałaby wyrazić Komisja Europejska. Bez tego trudno zmusić przewoźnika lotniczego, by zamiast lotniska położonego niespełna 10 km od centrum Warszawy, wybrał port lotniczy prawie 100 km dalej.
Z kolei Mikołaj Wild, były prezes spółki CPK, uważa, że obecny zarząd PPL próbuje odciągnąć uwagę opinii publicznej od aktualnych problemów i zaniedbań mających miejsce w grupie PPL, które podcinają biznesowe fundamenty lotniska w Radomiu".
Co dalej z lotniskiem Warszawa-Radom?
Jak pisze Radio Zet, autorzy raportu z kontroli zawierają w swoich wnioskach radę, jak ich zdaniem można ratować lotnisko w Radomiu. "Rekomendują zamknięcie portu dla ruchu cywilnego i przekazanie go pod kontrolę wojska" - czytamy.
Polskie Porty Lotnicze, które wybudowały nowy terminal lotniska w Radomiu, deklarują, że chcą uratować ten port lotniczy. - To piękny, książkowy wręcz przykład nowoczesnej infrastruktury lotniskowej. Ale zbudowanej w niewłaściwym miejscu - mówił o porcie Warszawa-Radom Adam Sanocki, wiceprezes Polskich Portów Lotniczych.
Przyjmuje się, że próg rentowności dla lotniska regionalnego to co najmniej 2 mln pasażerów rocznie. Pod koniec 2021 r. były dziś wiceprezes PPL Stefan Świątkowski w rozmowie z fly4free.pl zapowiadał, że radomskie lotnisko ma osiągnąć liczbę 1 mln pasażerów w ciągu 2-3 lat od otwarcia, czyli nawet w 2025 r. Tymczasem od otwarcia w kwietniu 2023 r. odprawiono tam łącznie mniej niż 300 tys. pasażerów.