Rachunki rosną nie tylko przez ceny surowców? "Marże spółek skoczyły o 7000 proc."
Coraz więcej instytucji mówi o możliwym ograniczeniu swojej działalności z powodu drastycznych podwyżek cen energii. Posłanka partii Polska 2050 Paulina Hennig-Kloska uważa, że wzrost kwot na rachunkach to skutek nie tylko drożejących surowców. - Jak policzyli eksperci Forum Energii, marże spółek wytwarzających energię podskoczyły o siedem tysięcy procent - powiedziała Hennig-Kloska na antenie Polsat News.
Według posłanki Polski 2050 rząd nie jest w stanie dopłacać wszystkim od cen energii, dlatego - zdaniem polityk - należy "uspokoić rynek". - Na nim, jak policzyli eksperci Forum Energii, marże spółek wytwarzających energię podskoczyły o siedem tysięcy procent - mówiła Hennig-Kloska w programie "Graffiti" na antenie Polsat News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ambitne plany Niemców. Zwrot w energetyce wiatrowej
Marże spółek energetycznych wzrosły o 7000 procent
Posłanka odniosła się do wypowiedzi Wojciecha Koniecznego, dyrektora Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie, senatora Polskiej Partii Socjalistycznej. Według niego od stycznia przyszłego roku w zarządzanej przez niego placówce może zabraknąć prądu. - To nie jest tak, że ceny, o których mówił pan senator, są efektem wzrostu cen surowców. To również wzrost marży brutto - wskazała.
Jak dodała Hennig-Kloska, wynika to z kalkulacji ceny na rynku energii. - Według głosów z Brukseli polski rząd jest hamulcowym zmiany regulacji. Trochę wygląda to tak, jakby rząd w trudnych czasach bronił zysku spółek energetycznych, które bogacą się na naszej biedzie - mówiła posłanka.