Kim jest Rosjanin, który wyznaczył nagrodę miliona dolarów za zatrzymanie Putina jako przestępcy wojennego

Alex Konanykin obiecał nagrodę w wysokości miliona dolarów dla każdego wojskowego za zatrzymanie i aresztowanie Władimira Putina. Rosjanin, który jest współzałożycielem firmy z branży IT KMGi Group w Nowym Jorku, od 1992 r. mieszka w USA. Jak przypomina "Forbes", fortunę zbił w Rosji jako bankier za czasów Borysa Jelcyna.

Rosyjski biznesmen wyznaczył 1 mln dolarów nagrody za aresztowanie Władimira PutinaRosyjski biznesmen wyznaczył nagrodę za aresztowanie Władimira Putina. Portret wykonany z łusek po nabojach
Źródło zdjęć: © East News | Terrence Jennings
oprac.  MWL
Obiecuję zapłacić milion dolarów każdemu wojskowemu, który, zgodnie ze swoim konstytucyjnym obowiązkiem, aresztuje Putina z mocy rosyjskiego i międzynarodowego prawa jako przestępcę wojennego. Putin nie jest rosyjskim prezydentem, do władzy doszedł w wyniku specjalnej operacji wysadzania bloków mieszkalnych w Rosji, a następnie pogwałcił konstytucję poprzez uniemożliwienie wolnych wyborów i mordowanie swoich oponentów - napisał Alex Konanykin na LinkedIn.

Jego wcześniejszy wpis na Facebooku, opatrzony zdjęciem z hasłem "żywy lub martwy", został usunięty przez platformę. Konanykin dodał jeszcze: "Jako obywatel Rosji uważam za swój moralny obowiązek ułatwienie denazyfikacji Rosji. Będę nadal wspierał Ukrainę w jej heroicznych wysiłkach przeciwstawiania się hordzie Putina."

Rosjanin: to nie jest nagroda za zabicie Putina

Konanykin podkreśla, że nie jest to nagroda za głowę Władimira Putina. W kolejnym wpisie na LinkedIn wyjaśnił:

Niektóre doniesienia sugerują, że obiecałem zapłacić za zabójstwo Putina. Nie jest to prawdą. Choć taki wynik byłby radosny dla milionów ludzi na całym świecie, uważam, że Putin musi zostać postawiony przed sądem - napisał.

Groźby Putina bez pokrycia? "Nikt wokół tego nie wykonuje"

Kim jest Alex Konanykin?

Alex Konanynin urodził się 25 września 1966 r. w Ostaszkowie, na terenie ówczesnego ZSRR. Dziś to dziś amerykański przedsiębiorca. Jak wylicza "Forbes" w swoim portfelu ma KMGi Group, czyli holding świadczący usługi cyfrowe, w tym choćby tworzenie opisów dla firm na Wikipedii. Jest też właścicielem studia produkcyjnego, agencji public relations, internetowego market place'u.

Z Moskiewskiego Instytutu Fizyki i Technologii wyrzucono go, bo zamiast studiować zajmował się tym, czym dzisiaj studenci zajmują się ku chwale swoich uczelni – czyli zakładaniem młodych obiecujących biznesów - pisze o Konanykinie "Forbes".

Przypomina, że fortunę zbił właśnie w Rosji, za czasów Michaiła Gorbaczowa i pierestrojki, a później za prezydentury Borysa Jelcyna. "Z informacji, jakie podaje na swojej stronie internetowej wyłania się obraz omnipotentnego przedsiębiorcy, który mając mniej niż 25 lat, już zarządzał liczącym ok. 100 spółek własnym biznesowym imperium wartym 300 mln dol. W 1991 r., mając 24 lata, ruszył z pierwszym rosyjskim bankiem, któremu administracja Borysa Jelcyna wydała licencję na obrót walutami. W Rosji był wtedy konkurentem Michaiła Chodorkowskiego" - opisuje magazyn.

Dodaje, że okoliczności jego przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych w 1992 r. pozostają niejasne. On sam utrzymuje, że uciekł wskutek nacisków rosyjskiej mafii i oficerów KGB. Swoją wersję przedstawił w książce "Obrona, czyli jak odnieść sukces w biznesie pomimo prześladowania przez FBI, KGB, INS, Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Departament Sprawiedliwości, Interpol i mafijnych zabójców: prawdziwa historia".

W 1996 r. Konanykinem zainteresował się amerykański wymiar sprawiedliwości. Jak podaje "Forbes" chodziło o zafałszowanie informacji o zatrudnieniu we wniosku o przedłużenie wizy. "Tak naprawdę Amerykanie na wniosek Rosjan wyjaśniali jednak zupełnie inne wątpliwości" - czytamy.

Podejrzewano go bowiem o zdefraudowanie 8 mln dol. z moskiewskiego banku, którym kierował. Jak pisał "The Washington Post", a następnie wymyślenie złowrogiego spisku, aby uciec przed tamtejszym wymiarem sprawiedliwości.

Sprawa ta ciągnęła się aż do połowy lat 2000., kiedy znowu został w USA aresztowany. Amerykanie ostatecznie wycofali jednak wszystkie zarzuty wobec Konanykina, dwukrotnie udzielali mu azylu, aż w końcu udało mu się pozostać w USA na stałe.

Wybrane dla Ciebie
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
"MEN generuje chaos". Nauczyciele proszą prezydenta o weto
"MEN generuje chaos". Nauczyciele proszą prezydenta o weto
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Na co Polacy wydaliby 5 tys. zł? Oto marzenie nr 1
Na co Polacy wydaliby 5 tys. zł? Oto marzenie nr 1
Koszyk świątecznych zakupów będzie droższy. Żywność poszła w górę
Koszyk świątecznych zakupów będzie droższy. Żywność poszła w górę
Gawkowski o Musku: "Zwariowany ekscentryk". "Postanowił wprowadzać świat w chaos"
Gawkowski o Musku: "Zwariowany ekscentryk". "Postanowił wprowadzać świat w chaos"
Jesteś cudzoziemcem, zapłacisz 100 dol. więcej. Nowa decyzja rządu USA
Jesteś cudzoziemcem, zapłacisz 100 dol. więcej. Nowa decyzja rządu USA
Japonia odrzuca unijny plan. Problem z rosyjskimi aktywami
Japonia odrzuca unijny plan. Problem z rosyjskimi aktywami
120 mln euro kary dla amerykańskiego giganta. Trump: Europa musi bardzo uważać
120 mln euro kary dla amerykańskiego giganta. Trump: Europa musi bardzo uważać
Trudny rok przed Pocztą Polską. Prezes uspokaja: zwolnień nie będzie
Trudny rok przed Pocztą Polską. Prezes uspokaja: zwolnień nie będzie
Trump przegrywa z wiatrakami. Sąd federalny uchylił zakaz prezydenta
Trump przegrywa z wiatrakami. Sąd federalny uchylił zakaz prezydenta