Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Patryk Słowik
Patryk Słowik
|

Rozprawy zaczynają się punktualniej, ale sędziowie coraz częściej agresywni

179
Podziel się:

W 4 proc. spraw sędziowie odnoszą się do osób znajdujących się na sali sądowej w sposób niekulturalny lub agresywny. To dwukrotnie częściej niż przed rokiem - to kluczowy wniosek z najnowszego raportu fundacji Court Watch Polska.

Rozprawy zaczynają się punktualniej, ale sędziowie coraz częściej agresywni
Wiele wskaźników, którymi posługuje się w raporcie fundacja Court Watch Polska, jest ocennych. Natomiast metoda badawcza od wielu edycji pozostaje bez zmian, dlatego dane można porównywać (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Court Watch Polska to fundacja, która regularnie przeprowadza obywatelski monitoring sądów. Aktywiści właśnie opublikowali najnowsze opracowanie. Wnioski są raczej pesymistyczne. Z poprzedniej analizy wynikało bowiem, że zaledwie w co pięćdziesiątej sprawie sędziowie są niekulturalni lub agresywni. Teraz już w co dwudziestej piątej.

Coraz częściej też sędziowie nie pouczają o przysługujących świadkom lub stronom prawach (8 proc. do 6 proc. w poprzedniej edycji), a także nierówno traktują strony (3 proc. względem 1 proc.).

Agresja w sądzie

Fundacja Court Watch Polska zaznacza, że wiele wskaźników, którymi się posługuje w raporcie, jest ocennych. Nie da się bowiem obiektywnie wskazać, kiedy sędzia jest agresywny. Natomiast metoda badawcza od wielu edycji pozostaje bez zmian - opiera się na ocenie obserwatorów wizytujących sądy w imieniu fundacji. Dlatego - w ocenie twórców opracowania - dane można z edycji na edycję porównywać. Uzasadnione więc jest twierdzenie, że liczba niekulturalnych i agresywnych zachowań w ciągu roku zwiększyła się dwukrotnie - z 2 proc. do 4 proc.

Zobacz także: Szybciej na emeryturę przez pandemię? „Warto dłużej pracować”

"Wzrost ten jest niepokojący, tym bardziej że w obecności osób przyglądających się ich pracy, sędziowie bardziej przykładają się do kontrolowania swojego zachowania. Możemy więc domniemywać, że na rozprawach, które nie są poddane obserwacji, takie sytuacje będą zdarzały się znacznie częściej, przyczyniając się do powiększania i tak ogromnego deficytu zaufania społecznego do wymiaru sprawiedliwości w Polsce" - wskazuje Court Watch Polska w raporcie.

W opracowaniu podano przykłady takich zachowań.

"Sędzia wprost i nie ukrywając tego śmiał się z wypowiedzi obrońcy oskarżonego oraz z wypowiedzi samego oskarżonego, który się jąkał. Śmiał się on do protokolantki, która również się śmiała z sędzią z wypowiedzi stron postępowania" - wskazuje jeden z obserwatorów.

"Podczas przesłuchiwania jednej ze świadkiń sędzia kilkukrotnie prosiła ją, aby powtarzała wypowiadane zdania. W końcu powiedziała: >>pani tak czasem mówi jakby bez składni<<. W mojej ocenie taki komentarz był zbędny. Składająca zeznania dziewczyna była zdezorientowana, zapewne po raz pierwszy była w sądzie i widać było, że cała sytuacja jest dla niej trudna. Taki komentarz mógł tylko pogorszyć jej doświadczenie" - relacjonuje inny.

"W mojej ocenie sędzia ogólnie był dość nieprzyjemny dla powódki. Doświadczenie, które ją spotkało było bardzo traumatyczne i podczas składania zeznań przez chwilę dała się ponieść emocjom i się rozpłakała. Sędzia w mało kulturalny sposób zwrócił jej uwagę, że na sali sądowej takie zachowanie nie powinno mieć miejsca" - stwierdza kolejny.

Zdarzało się też, że sędziowie byli nieprzychylnie nastawieni do obserwatorów - legitymowali ich, wyrażali dezaprobatę dla obecności publiczności na sali sądowej, a nawet wypraszali z rozpraw, które teoretycznie były jawne.

Punktualność do połowy

Wśród pozytywnych zmian najistotniejsza dotyczy odsetka posiedzeń, które rozpoczęły się punktualnie. Tak jak w zeszłym roku działo się tak w zaledwie 46 proc. spraw, tak obecnie jest to 53 proc. posiedzeń.

"Przez lata doświadczenie naszych wolontariuszy wskazywało, że niepunktualne rozpoczynanie rozpraw jest w polskich sądach raczej regułą niż wyjątkiem. W aktualnej turze monitoringu mamy do czynienia z odwróceniem tego trendu. Po raz pierwszy mamy do czynienia z przewagą rozpraw odbywających się zgodnie z planem nad rozpoczętymi niepunktualnie" - wskazuje Court Watch Polska.

Autorzy opracowania obliczyli, że średnie notowane opóźnienie dla wszystkich rozpoczętych niepunktualnie rozpraw wynosi 13,5 minuty – o minutę więcej niż przed rokiem. Najczęściej rejestrowane opóźnienie wynosi w przybliżeniu 10 minut, choć zdarzają się pojedyncze sprawy z opóźnieniem o ponad godzinę.

Co ciekawe, odsetek opóźnionych spraw w znacznej mierze zależy od sądu. Przykładowo w Sądzie Rejonowym Kraków-Krowodrza 82 proc. posiedzeń rozpoczyna się o czasie. Z kolei w Sądzie Rejonowym w Płocku zaledwie 15 proc. spraw.

Obserwatorzy fundacji odnotowali też, jak często w opóźnionych sprawach sędziowie wyjaśniali przyczyny opóźnienia lub przepraszali. Stało się tak w 28 proc. spraw.

Metodologia badania

Monitoring sądów został przeprowadzony od 16 lipca 2020 r. do 15 lipca 2021 r. W tym okresie do fundacji spłynęło 1656 obserwacji posiedzeń sądowych, które dostarczyło 168 wolontariuszy. Uzyskane obserwacje pochodzą ze 140 sądów w całej Polsce, głównie z sądów rejonowych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(179)
Obserwator
3 lata temu
Sąd w Żaganiu w sprawie kolizji drogowej ,policjant wskazał moja winę spraw skończyła się w sądzie. Moje pytanie do biegłego proszę powiedzieć ile? i w tym momencie sędzia do mnie oddałam pytanie😲, a ja jakie pytanie przecież jeszcze nie zadałem pytania, sędzia a proszę się zachowywać bo zaraz pana ukaram kara porządkowa, sprawa trwała 3 lata sad powiedział że jestem winny bo wyjezdzalem z podwórka tyłem na drogę i nie ustawiłem pierwszeństwa, a ja wjerzdzalem tyłem a gość mając swój pas ruchu wolny skręcił w lewo wyjeżdżając na moje podwórko uważając w moj samochód. Miałem zdjęcia pokazujące że biegły opisał bzdury w stylu to ja to uderzyłem hakiem w jego próg samochodu bezpośrednio, co jest fizycznie nie możliwe gdyż moj hak wyżej o 26 cm bo mam auto na zawieszeniu terenowym, oczywiście biegły o tym nie wiedział, jak gdzie była dokładnie kolizja ile czau ja cofalem, 8 sęk czyli 8x50km/h= 112m ,czyli jak ja rozpocząłem cofanie to co był 112 metrów dalej , biegły stwierdził że był 10m ,zdjęcia że uszkodzenie auta są inne niż opisał biegły, zdjęcia nie ważne bo doszło do kolizji a ja nie jestem biegłym i fotografem. Takie to są sądy , tu opisują prawdę, ci ludzie co wykonują zawód sędziego to banda bezczelnych ludzi
broda
3 lata temu
Chamstwo sędziów jest powszechne. Wiem bo spotkałem się z tym. Uważaja, że wszytsko im wolno. Kultury osobistej nie maja za grosz. To zdemoralizowana kasta.
****
3 lata temu
Co to jest? "[...] jednej ze świadkiń ..." Nie mogę znieść takiego bełkotu.
Kkk
3 lata temu
A odbija sie to także na pracownikach takie niezadowolenie sędziego ale o tym cichutko …
Zenek
3 lata temu
Podczas rozprawy rozwodowej sędzia wydała wyrok z mojej (męża) winy, nie wzięła pod uwagę moich zeznań i zeznań moich świadków, ponieważ wydawało jej się, że żona mówi prawdę a ja i moi świadkowie nie. Wygląda na to, że można wydać wyrok na podstawie, że jakiejś sędzi się coś się wydaje. Po co w ogóle ściągać ludzi do sądu, przysięgają, że będą mówić prawdę a wyrok jest na podstawie, że sędzi się coś tam wydaje. Interesem kobiet (żon) jest jak najwięcej nakłamać w sądzie na byłego męża, w wyroku jest, że były mąż ma płacić jej dożywotnie alimenty i wysokie alimenty na dzieci - na rozprawie nawymyśla wydatki na dzieci, których wcześniej nie było. Gdy taki były mąż straci pracę była żona bez powiadomienia leci do komornika a to jest już o krok od bezdomności. Zanim sąd rozpatrzy sprawę o obniżenie alimentów to taki człowiek jest już na straconej pozycji i często bezdomny i dalej ścigany zgodnie z przepisami, że nie płaci...szkoda gadać.
...
Następna strona