Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Rząd przyjął projekt ustawy ws. delegowania kierowców. Chce chronić polski rynek

1
Podziel się:

Rząd przyjął we wtorek projekt ustawy o delegowaniu kierowców w transporcie drogowym. Ma on chronić polski rynek przed nieuczciwą konkurencją przewoźników drogowych z innych unijnych państw i z krajów spoza Unii Europejskiej - przekazała Kancelaria Premiera.

Rząd przyjął projekt ustawy ws. delegowania kierowców. Chce chronić polski rynek
Rząd przyjął projekt ustawy ws. delegowania kierowców. Chce chronić polski rynek (Adobe Stock, Ivan)

Projekt ustawy został przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury i dostosowuje on polskie prawo do przepisów unijnych, dotyczących delegowania kierowców w sektorze transportu drogowego. Zasady te Bruksela wprowadziła w ramach tzw. Pakietu Mobilności I. Chodzi m.in. o ułatwienie poprawy warunków pracy kierowców i warunków prowadzenia działalności przedsiębiorstw transportowych.

"Rząd, wprowadzając rozwiązania dotyczące delegowania kierowców na terytorium Polski, chce przede wszystkim chronić krajowy rynek przed nieuczciwą konkurencją przewoźników drogowych z innych unijnych państw oraz spoza UE" - czytamy w komunikacie Kancelarii Premiera po posiedzeniu rządu. Jak tłumaczy KPRM, nowe przepisy poprawią też sytuację krajowych kierowców i przewoźników, którzy delegują ich za granicę. Mają bowiem uprościć obsługę administracyjną, dotyczącą rozliczania kierowców w polskich firmach transportowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polacy będą najbardziej uderzeni cenami w całej Unii. "Samotny lider"

Jakie obowiązki będą mieli zagraniczni przewoźnicy

Przewoźnik drogowy z innego państwa Unii Europejskiej, który deleguje swojego kierowcę na terytorium naszego kraju, będzie miał obowiązek zgłoszenia kierowcy, najpóźniej w momencie rozpoczęcia delegowania, przy użyciu specjalnego serwisu internetowego – interfejsu publicznego, połączonego z systemem wymiany informacji na rynku wewnętrznym. Będzie też musiał wyposażyć kierowcę w określone dokumenty w postaci papierowej lub elektronicznej – rozwiązanie to pozwoli na sprawdzenie przestrzegania wymogów w trakcie kontroli drogowej.

Z kolei w przypadku przewoźnika z państwa spoza Unii Europejskiej firma taka będzie musiała zgłosić delegowanego do Polski kierowcę bezpośrednio do Państwowej Inspekcji Pracy i wyposażyć go w papierowe potwierdzenie tego delegowania. Kierowca będzie je okazywał w trakcie kontroli drogowej.

Jak czytamy w komunikacie, Inspekcja Transportu Drogowego będzie dokonywała kontroli drogowej, a Państwowa Inspekcja Pracy - kontrolę prawidłowości delegowania i warunków zatrudnienia kierowców delegowanych na terytorium Polski.

"Rozwiązania oczekiwane przez branżę"

"Nowe przepisy regulują ponadto kwestie dotyczące wynagradzania kierowców, którzy wykonują międzynarodowe przewozy drogowe. Rozwiązania są oczekiwane przez polską branżę transportu drogowego, ponieważ dotyczą uproszczenia systemu naliczania podstawy wymiaru składek ZUS oraz podatku PIT dla tych kierowców" - podaje Kancelaria Premiera.

Projekt ustawy ujednolica system naliczania podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne (ubezpieczenie emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe) oraz wysokości zaliczki na podatek dochodowy kierowców. "Istotę ujednoliconej stawki diety zagranicznej należy rozumieć jako wprowadzenie tzw. 'wirtualnej diety', która ułatwiłaby sposób rozliczania ulg dotyczących naliczania podstawy wymiaru składek ZUS oraz podatku PIT dla kierowców w transporcie międzynarodowym" - wyjaśnia KPRM.

I dodaje, że rozwiązania dotyczące wynagradzania kierowców mają też na celu m.in. zapewnienie polskim przewoźnikom większej przewidywalności ponoszonych kosztów pracy przy zmniejszeniu nakładów związanych z obsługą administracyjną. "Uproszczenie i usprawnienie tych czynności pozytywnie wpłynie na konkurencyjność polskich przedsiębiorców na międzynarodowym rynku przewozów drogowych" - czytamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(1)
xxxx
11 miesięcy temu
Pitolenie. Wagi, czasy, naciski. Gdyby to skontrolowali, większość dzikusów dostała by bana na jazdę po całej UE. Jak się jest kontrolowanym przeciętnie raz na ileś lat, to tak bywa. Dopiero sprawdzają, gdy dojdzie do kolizji, a jeśli będą zabici, to miej nieprawidłowość. Z automatu sprawca, bo pojazdu nie powinno być na drodze, a więc nie byłoby wypadku. Odsiadka niemalże pewna. Chore skrajności.