Shutdown w USA. Na rynkach niepokój i obawy o długie zawieszenie prac rządu
Wśród inwestorów panują obawy, że obecne zawieszenie prac rządu w USA może potrwać długo ze względu na konflikt polityczny — oceniają analitycy. Shutdown może przełożyć się na opóźnienie publikacji danych makro, spadek zaufania konsumentów oraz wzrost ryzyka dla perspektyw dla aktywów ryzykownych.
W środę po raz pierwszy od blisko siedmiu lat doszło do tzw. shutdownu w Stanach Zjednoczonych. Innymi słowy — do zawieszenia prac rządu USA, bo republikanie oraz demokraci nie doszli do porozumienia w kwestii finansowania administracji federalnej.
Sytuacja ta, jak podsumowuje "Financial Times", prowadzi do wstrzymania wielu usług publicznych, masowych urlopów pracowników federalnych i opóźnień w publikacji kluczowych danych gospodarczych. Może to mieć negatywne konsekwencje dla gospodarki USA.
Rynek akcji zazwyczaj spadał podczas poprzednich shutdownów, ale analitycy wskazują, że obecne zawieszenie może być bardziej ryzykowne, biorąc pod uwagę szereg czynników ekonomicznych. Inwestorzy nadal obawiają się spowolnienia na rynku pracy i ryzyka wzrostu inflacji, a także historycznie wysokich wycen akcji i poziomu koncentracji rynku.
800 plus dla Ukraińców. "Prezydent Nawrocki tworzy problem, którego nie ma"
Ważne dane z rynku pracy USA
Rynek prawdopodobnie skupi się na długości okresu zawieszenia, ponieważ przedłużający się shutdown mógłby opóźnić publikację kluczowych danych ekonomicznych przed posiedzeniem Rezerwy Federalnej pod koniec października.
Departament Pracy USA poinformował, że zawiesi praktycznie całą działalność, co oznacza, że wrześniowy raport o zatrudnieniu w Stanach nie zostanie opublikowany w piątek. W przypadku braku danych o zatrudnieniu oczekuje się, że większy wpływ na rynek pracy w sektorze prywatnym będzie miał raport ADP, opublikowany w środę.
"Brak danych rządowych, a zwłaszcza niezwykle ważnego raportu o zatrudnieniu z piątku, budzi obawy, ponieważ miał on zostać opublikowany w czasie, w którym rynek pracy wykazywał oznaki osłabienia i był katalizatorem dla Rezerwy Federalnej do obniżenia stóp procentowych zaledwie kilka tygodni temu" – powiedział Mark Luschini, główny strateg inwestycyjny w Janney Montgomery Scott.
Anthony Saglimbene, główny strateg rynkowy w Ameriprise, napisał z kolei w raporcie, że jeśli zawieszenie prac rządu się przedłuży, raporty o inflacji za wrzesień, które mają pojawić się w połowie października, także mogą się ukazać z opóźnieniem.
"Długotrwały okres, w którym Biuro Statystyki Pracy USA nie będzie działać z pełną wydajnością, może wpłynąć na zbieranie danych do innych raportów, co z kolei może wpłynąć na ich jakość" – wskazywał Saglimbene.
"Gdybyśmy nie otrzymali danych o zatrudnieniu, a co gorsza, raportu o inflacji, myślę, że to z pewnością stanowiłoby realne ryzyko dla rynków. I muszę przyznać, że rynek jeszcze nie uwzględnił tego ryzyka w wycenach na tym etapie" – powiedziała Hebe Chen, analityczka rynkowa w Vantage Markets, w wywiadzie dla Bloomberg Television.
Chociaż do kolejnego posiedzenia Rezerwy Federalnej pozostało jeszcze cztery tygodnie, członkowie Fedu mogą być zmuszeni do podjęcia decyzji w obliczu niejasnej sytuacji z powodu braku danych.
"W takim przypadku obniżka stóp procentowych jest prawdopodobna, ale niepewność może doprowadzić do zmiany oczekiwań i wzrostu zmienności na rynkach" – powiedziała Daniela Sabin Hathorn, starsza analityczka rynkowa w Capital.com.
Rynki pieniężne obecnie wyceniają 90-proc. prawdopodobieństwo obniżki o 25 pb. w tym miesiącu i prawie 70-proc. prawdopodobieństwo kolejnej w grudniu.
Większy wpływ niż poprzednio
William Lee, główny ekonomista Milken Institute, zauważył natomiast, że ten shutdown może mieć większy wpływ na gospodarkę niż poprzednie.
– Historia zawieszeń pracy rządu wskazuje, że miały one dotąd niewielki wpływ na realną gospodarkę, ponieważ zasadniczo po ich zakończeniu wszystko wraca do normy – powiedział w środę w wywiadzie dla "Worldwide Exchange".
– Jednak tym razem mogą nastąpić duże zmiany, ponieważ obie strony podchodzą do tego bardzo strategicznie. Republikanie mówią: "To dobry moment, abyśmy wdrożyli zmiany takie jak te, które Elon Musk wprowadził w DOGE". Demokraci z kolei mówią: "Teraz nasza kolej, aby działać strategicznie i uchwalić przepisy, które chcemy wprowadzić" – dodał.
Ekonomiści ING wskazują z kolei na możliwość dalszego osłabienia dolara. "Dolar nieco osłabł dzisiaj po tym, jak Kongres USA nie osiągnął porozumienia w sprawie uniknięcia zawieszenia rządu. Inwestorzy obawiają się, że może to być dłuższy shutdown, co jeszcze bardziej wpłynie na zaufanie konsumentów i pewność zatrudnienia" – napisali analitycy ING w raporcie.
Shutdown a spadek PKB Stanów Zjednoczonych
Rządowe fundusze w USA wygasły o północy z wtorku na środę, a ich przedłużenie wymaga zgody Kongresu. Demokraci, stanowiący w nim mniejszość, domagają się od republikanów ustępstw w postaci zwiększenia nakładów na dopłaty do prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych.
Przeciwnych ustępstw domaga się część skrajnego skrzydła republikanów, która żąda większych oszczędności administracji federalnej, w tym zwolnień. Do przegłosowania prowizorium w Senacie potrzebne są głosy wszystkich 53 republikanów i co najmniej siedmiorga demokratów.
Według szacunków Kongresowego Biura Budżetowego, każdego dnia zamknięcia rządu na przymusowym, bezpłatnym urlopie będzie około 750 tys. pracowników federalnych.
Agencja Reutera poinformowała we wtorek, że Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) poinformowała pracowników, aby przygotowali się na potencjalny spadek finansowania.
Analitycy BofA oszacowali, że zawieszenie prac rządu gospodarki obniżyłoby wzrost gospodarczy USA o 0,1 pp. w każdym tygodniu jego trwania, zauważając jednocześnie, że wpływ na rynki finansowe był w przeszłości minimalny.
W trakcie pierwszej kadencji Trumpa doszło do najdłuższego w historii unieruchomienia rządu USA. Trwało to 35 dni: od 22 grudnia 2018 roku do 25 stycznia 2019 roku. Spór między prezydentem a Kongresem dotyczył finansowania muru na granicy z Meksykiem.