Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Orlikowski
Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Towary warte setki milionów złotych konfiskowane na granicy. Co się z nimi dzieje?

18
Podziel się:

Straż Graniczna wraz z innymi służbami każdego roku zabezpiecza towary warte setki milionów złotych. Część z nich puszczana jest z dymem, ale co dzieje się z samochodami, gotówką czy nieruchomościami?

Straż Graniczna przejmuje towary warte miliony złotych. Gdzie trafiają pieniądze?
Straż Graniczna przejmuje towary warte miliony złotych. Gdzie trafiają pieniądze? (PAP/EPA)

Gdyby spojrzeć w statystyki dnia, publikowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, można wysnuć obraz, że każdego dnia Straż Graniczna konfiskuje towary warte ogrom pieniędzy. Co prawda zdarzają się dni, że kwoty zamykają się w kilku tysiącach złotych, ale są i takie, gdy wartość konfiskat sięga kilku milionów złotych.

Wystarczy posłużyć się przykładami. Z danych MSWiA wynika, że tylko 11 czerwca wartość ujawnionego przemytu i przedmiotów pochodzących z przestępstwa sięgnęła blisko 356 tys. zł. Z kolei 6 czerwca było to ponad 14 mln zł.

Przedmioty z przestępstwa

Konfiskata i co dalej? Straż Graniczna najpierw rozróżnia przejęte towary – jedne z nich to przedmioty pochodzące z przestępstwa, inne to przedmioty służące do popełnienia przestępstwa. Rozróżnienie jest istotne, ale nie jest skomplikowane.

Na przykład samochód ze specjalnie skonstruowanymi skrytkami, którym przemytnik próbował nielegalnie wywieźć papierosy, to przedmiot służący do popełnienia przestępstwa. Jednak już same papierosy to przedmioty pochodzące z przestępstwa.

Skoro już o papierosach mowa, w pierwszym kwartale 2019 r. wartość przejętych przekroczyła 22 mln zł (to o 12 mln zł więcej niż rok wcześniej), z kolei wartość przejętego tytoniu w tym okresie przekroczyła 13,6 mln zł. W całym 2018 r. pogranicznicy zabezpieczyli papierosy i tytoń łącznie warte blisko 146 mln zł.

Zobacz także: Obejrzyj: Bursztyn w Polsce pochodzi głównie z przemytu

Jednak przemyt to nie tylko papierosy, tytoń i samochody. Służby konfiskują również inne pojazdy oraz narkotyki, alkohol, broń, gotówkę, a czasami nawet dzieła sztuki. Zabezpieczają też nieruchomości, nawet jeśli zostały nabyte legalnie.

- O dalszych losach zabezpieczonych przedmiotów decyduje sąd. Wartościowe rzeczy, m.in. gotówkę, mienie ruchome i nieruchome uzyskane zarówno w wyniku popełnionego przestępstwa, jak i z legalnych źródeł, są zabezpieczane do wykonania przyszłych kar i środków karnych o charakterze majątkowym, konfiskaty majątku lub ewentualnych odszkodowań – tłumaczy w rozmowie z money.pl por. Agnieszka Golias, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Straży Granicznej.

Jak dodaje, wartość przejętych papierosów wylicza się na podstawie corocznego obwieszczenie ministra finansów dotyczącego średniej ważonej detalicznej ceny sprzedaży papierosów oraz tytoniu do palenia.

- Z kolei wartość zabezpieczonych narkotyków oblicza się na podstawie ich szacowanej wartości czarnorynkowej. A na podstawie wartości rynkowej szacuje się wartości ruchomości i nieruchomości – podkreśla por. Agnieszka Golias z SG.

Państwo traci, państwo odzyska

Nieruchomości i pojazdy, po orzeczeniu sądu o przepadku na rzecz Skarbu Państwa, są wystawiane na licytacje. Pieniądze ze sprzedaży trafiają do kasy państwa, to całkiem silny zastrzyk gotówki. Oczywiście część pieniędzy trafia do ewentualnych poszkodowanych, większość jednak zgarnia państwo.

Co ciekawe, wiele samochodów, które służyły do przemytów i miały specjalne skrytki, jeździ teraz po polskich drogach. Pogranicznicy z Przemyśla w 2016 r. przejęli 224 takie samochody. Ze sprzedaży ich do budżetu państwa wróciło 650 tys. zł.

Wszystko inne trafia do specjalnych magazynów. Nawet jeśli są to używki, które zgodnie z przepisami zawsze się utylizuje, i tak muszą poczekać na prawomocny wyrok w tej sprawie. Dopiero po decyzji sądu i przepadku na rzecz Skarbu Państwa można je zniszczyć.

Jak to wygląda? Papierosy, tytoń, alkohol czy narkotyki są transportowane pod eskortą do wyspecjalizowanych firm, które zajmują się ich utylizacją. Sam proces niszczenia odbywa się pod czujnym okiem komisji, która dba o to, aby towar całkowicie i nieodwracalnie utracił swoje właściwości.

Kwoty konfiskowanych towarów robią wrażenie, jednak i tak jest dużo lepiej niż w poprzednich latach. Jak wynika ze statystyk Straży Granicznej, w pierwszym kwartale tego roku zabezpieczono towary o łącznej wartości blisko 60 mln zł. Dla porównania, w pierwszym kwartale 2018 r. ich wartość przekraczała 73 mln zł.

W 2018 r. łączna wartość zabezpieczonych towarów na wszystkich polskich przejściach granicznych przekroczyła 279 mln zł, ale jeszcze w 2017 r. było to ponad 345 mln zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(18)
😂😂😂😂😂😂�...
5 lata temu
Wystawiać na aukcje do sprzedaży jak w Stanach
Piotr
5 lata temu
GENERALNIE BARDZO DOBRZE, TYLKO KAS ZAPRASZAM NA WOLKE KOSOWSKA, NA GIEŁDĘ KWIATOWA, MARWILSKA, PTAK..... ect. KAS DO ROBOTY!!!
poll
5 lata temu
Na wytworzenie tych rzeczy zużyto całą masę energii i wytworzono mnóstwo dwutlenku węgla. Przy niszczeniu przez spalenie powstaje dodatkowa porcja co2. Mnie na ogródku nie wolno spalić zgrabionych liści a tu oficjalnie uprawia się łamanie prawa. Przecież można to przetworzyć a nawet sprzedać po cenach rynkowych.
murgrabia
5 lata temu
Puszczana z dymem haha jasne. Wiele z tych rzeczy przytulają do siebie celnicy i zatrzymują je przy sobie albo dają rodzinie.
kowal
5 lata temu
niech przechodzi na majątek skarbu państwa. Sprzedać a kasa niech idzie na domy dziecka, schroniska i szpitale. proste!!