Toyota ogranicza swój udział w Igrzyskach Olimpijskich. Chodzi o pandemię
Toyota, która jest jednym z głównych sponsorów olimpiady w Tokio, nie będzie emitować olimpijskich reklam. Wszystko z powodu dużego sprzeciwu Japończyków wobec Igrzysk Olimpijskich, które będą odbywać się bez udziału kibiców w trakcie pandemii COVID-19.
Toyota nie będzie emitować reklam nawiązujących do Igrzysk Olimpijskich w Tokio. W ceremonii otwarcia nie weźmie też udział prezes korporacji Akio Toyoda. Ma to związek z decyzją, że Olimpiada ma odbyć się bez udziału kibiców. Toyota odwoła też wszystkie imprezy promujące jego pojazdy i technologie.
Toyota jest jednym z głównych sponsorów korporacyjnych igrzysk. Zdaniem japońskich dziennikarzy decyzja ma zapobiec nadszarpnięciu wizerunku marki. Olimpiada w Tokio odbędzie się mimo sprzeciwu mieszkańców Japonii. Japończycy obawiają się, że pandemia COVID-19 wymknie się w tym kraju spod kontroli.
Koncern motoryzacyjny Toyota oświadczył w poniedziałek, że nie będzie emitować reklam telewizyjnych związanych z letnimi Igrzyskami Olimpijskimi w Tokio, a jej prezes Akio Toyoda nie weźmie udziału w ceremonii otwarcia, która odbędzie się w najbliższy piątek.
Zakaz handlu. "Solidarność" chce zmiany prawa
Toyota, jeden z głównych sponsorów korporacyjnych olimpiady, może chcieć zapobiec nadszarpnięciu wizerunku marki — zwraca uwagę agencja Kyodo. Igrzyska odbywają się bowiem pomimo silnego sprzeciwu opinii publicznej i obaw przed dalszym rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
Igrzyska odbędą się w wyjątkowych warunkach. W Tokio obowiązuje czwarty stan wyjątkowy w związku z pandemią COVID-19.
Toyota dostarczy na igrzyska 3340 pojazdów mniej, niż pierwotnie planowano. Ponad 90 proc. samochodów będzie z napędem wodorowym i elektrycznym.