Trump chce być "niesamowicie łaskawy". Stany proponują Chinom układ
Prezydent USA Donald Trump polecił swojemu zespołowi negocjowanie "szytych na miarę" umów handlowych z każdym z prawie 70 krajów, które zgłosiły chęć zawarcia układu - powiedziała we wtorek rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. Dodała, że Trump byłby "niesamowicie łaskawy", jeśli na układ pójdą też Chiny.
Karoline Leavitt powiedziała podczas wtorkowego briefingu prasowego, że Trump polecił swoim doradcom "podzielić się" i negocjować z każdym krajem z osobna. Priorytetem objęci zostaną sojusznicy i partnerzy Ameryki tacy jak Korea Południowa i Japonia. - To będą układy szyte na miarę, a nie z półki - stwierdziła. Leavitt podkreśliła zarazem, że Trump nie zamierza zawieszać wprowadzenia wysokich ceł na partnerów USA na czas prowadzenia negocjacji. Dotyczy to również dodatkowego 50-procentowego cła na towary z Chin, które podniesie podstawową stawkę na import z ChRL do 104 proc.
Leavitt przekazała, że Trump jest przekonany, iż Chiny chcą pójść na układ, muszą to zrobić, lecz "nie wiedzą jak zacząć". Powiedziała też, że prezydent jest skłonny być "bardzo łaskawy" wobec Pekinu, jeśli ten pierwszy zwróci się o negocjacje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozwija biznesy od zera i zawsze wygrywa - Lech Kaniuk w Biznes Klasie
Rzeczniczka Białego Domu: świat chce negocjować ws. ceł
Z jej słów wynika, że liderzy innych krajów nieustannie dzwonią do Białego Domu i są gotowi natychmiast przyjechać, by negocjować, co według niej świadczy o tym, że Trump zamierza używać w pełni swoich wpływów i kart przetargowych. Oceniła, że w ramach rozmów mogą być poruszane tematy też pozahandlowe, jak np. świadczona przez USA pomoc zagraniczna.
Rzeczniczka Białego domu zaznaczyła, że mimo wcześniejszego przekazu doradców Trumpa o tym, że prezydent nie wycofa się z ceł, nastawienie na negocjacje handlowe nie oznacza "zwrotu w kursie" polityki administracji.
Odniosła się też do publicznego sporu miedzy doradcami Trumpa: miliarderem Elonem Muskiem i doradcą ds. handlu Peterem Navarro. Musk określił popierającego cła Navarro "kretynem" i "głupszym niż worek cegieł". Leavitt stwierdziła, że prezydent będzie pozwalał na dalsze ścieranie się jego podwładnych. - Chłopcy pozostaną chłopcami - skwitowała.