"Washington Post" zaznacza, że dokument obejmuje dane dotyczące 22 agencji, a to oznacza, że nie jest kompletny, a zawarte w nim informacje mogą nie odzwierciedlać przyszłych decyzji. Potwierdza jednak wcześniejsze zapowiedzi o "odchudzeniu" administracji federalnej.
Trump i Musk przerzedzą administrację. Ujawniono dokument
Według gazety, resort bezpieczeństwa narodowego może zwolnić co czwartego pracownika, służby podatkowe co trzeciego, a resort mieszkalnictwa i rozwoju miast nawet połowę personelu. Z dokumentu wynika, że w przypadku Departamentu Sprawiedliwości redukcje mają wynieść 8 proc., w Departamencie Handlu 30 proc., a w administracji małych firm nawet 43 proc.
- Nie jest tajemnicą, że administracja prezydenta Donalda Trumpa dąży do redukcji personelu agencji federalnych oraz ograniczenia marnotrawstwa, oszustw i nadużyć – przekazały służby prasowe Białego Domu "Washington Post". Dodano, że na ten moment są to dopiero wstępne plany, a pracownicy agencji federalnych zostaną uprzedzeni o zbliżających się redukcjach w zatrudnieniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chociaż wydatki na służbę cywilną stanowią niewielką część budżetu państwa, zwolnienia mogą otworzyć drogę do ograniczenia bardziej kosztownych programów rządowych – podkreśla "Washington Post".
Według obliczeń autorów dokumentu w departamencie edukacji redukcja zatrudnienia mogłaby zmniejszyć wydatki o 6,1 mld dolarów, a w resorcie sprawiedliwości o 1,9 mld. "Washington Post" ocenia, że w kontekście całego budżetu federalnego ograniczenie kosztów osobowych przyniesie to niewielkie oszczędności.