Trump wezwał mieszkańców Teheranu do natychmiastowej ewakuacji
Prezydent Donald Trump opuszcza szczyt G7 w Kanadzie i wraca do Waszyngtonu z powodu wydarzeń na Bliskim Wschodzie - poinformowała rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt.
- Prezydent Trump miał świetny dzień na G7, podpisując nawet ważną umowę handlową z Wielką Brytanią i premierem Keirem Starmerem. Wiele zostało osiągnięte, ale z powodu tego, co dzieje się na Bliskim Wschodzie, prezydent Trump wyjedzie dziś wieczorem po kolacji z głowami państw" - poinformowała w poniedziałek Leavitt. Nie podała więcej szczegółów na temat powodów tej decyzji.
Trump wezwał mieszkańców Teherenu do ewakuacji
Szczyt w Kananaskis, w kanadyjskiej prowincji Alberta, miał trwać do wtorku, a we wtorek Trump miał zaplanowane spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Produkują wszystko w Polsce. Te klocki kupuje cały świat - Robert Podleś w Biznes Klasie
Kilkadziesiąt minut przed ogłoszeniem tej decyzji Trump wezwał mieszkańców Teheranu do natychmiastowej ewakuacji i podkreślił, że Iran nie może uzyskać broni jądrowej. Pytany przez dziennikarzy, czy Izrael może wyeliminować irański program atomowy bez pomocy USA, odparł, że to "nie ma znaczenia, bo coś się stanie".
Mówił również, że Iran chce zawrzeć układ kończący wojnę i zapowiedział, że "jak tylko wyjedzie z Kanady, będziemy coś robić".
Dzień wcześniej do Europy skierowano ok. 30 powietrznych tankowców dla wsparcia "defensywnych operacji wojskowych" USA w regionie.