Rząd przyspieszył wypłatę trzynastek. "Premie" dla budżetówki pochłoną prawie 2,6 mld zł.

Rząd chce pieniędzmi uspokoić nastroje. Pracownicy budżetówki, w tym nauczyciele, dostają wcześniejsze trzynastki. Doroczne "premie" dla 2 mln osób będą kosztować w tym roku niespełna 2,57 mld zł.

700 tys. nauczycieli przysługuje dodatkowa pensja - trzynastka.
Źródło zdjęć: © East News | Maciej Luczniewski/REPORTER
Marcin Lis

- Jeszcze w czwartek dostaliśmy informację, że ruszyły wypłaty "trzynastek". Dzień później wszyscy mieli pieniądze na kontach - mówi nam członek korpusu Służby Cywilnej zatrudniony w jednym z centralnych urzędów podległych rządowi.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że terminem granicznym zawartym w ustawie regulującym przyznawanie i wypłacanie trzynastek jest koniec marca. Przez wiele lat pracownicy budżetówki musieli czekać na pieniądze do końca pierwszego kwartału. W tym roku przelewy "poszły" szybciej, by choć odrobinę stonować nastroje, m.in. wśród nauczycieli, którzy mają zdecydować o ewentualnym strajku.

Zobacz też: "Pensja minimalna powinna być zależna od regionu". Ekspert mówi dlaczego

Jak się dowiedzieliśmy, wypłaty trzynastek zbiegły się z przelewami zawierającymi wyrównanie podwyżek wynikających z podniesienia kwoty bazowej. To opóźnienie, o czym pisaliśmy, wynikało z "obsuwy" parlamentarzystów przy uchwalaniu budżetu. Budżet jednak został uchwalony i podpisany, a w nim prawie 2,6 mld zł na "premie".

"W ustawie budżetowej na rok 2019 na dodatkowe wynagrodzenie roczne (u żołnierzy – dodatkowe uposażenie roczne, a u funkcjonariuszy – nagrody roczne dla pracowników państwowej sfery budżetowej objętych ustawą z 23 grudnia 1999 r. o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw), zostały zaplanowane środki w łącznej wysokości – 2 566 995 000 zł. Kwota ta obejmuje wynagrodzenia finansowane z budżetu państwa i budżetu środków europejskich" - poinformowało nas Ministerstwo Finansów.

Trzynastki to jednak nie tylko 700 tys. nauczycieli, czy 120 tys. urzędników w szeregach Służby Cywilnej. Dodatkowe pieniądze przysługują także funkcjonariuszom służb mundurowych, żołnierzom czy pracownikom samorządowym. Łącznie 2 mln osób pracujących w "budżetówce". Dodatkowe wynagrodzenie roczne, jak trzynastki określa regulująca je ustawa, pojawiają się także w prywatnych firmach, jednak to rzadkość. - W biznesie pojawiają się niezwykle rzadko, bo ten ma własne sposoby na motywowanie pracowników - tłumaczy money.pl Monika Smulewicz, ekspert Grant Thornton ds. prawa pracy.

I właśnie w ten sposób trzynastki są traktowane przez słabo wynagradzający sektor państwowy. Jako benefit dla pracownika. - To dodatkowy element wynagrodzenia, który można nazwać rodzajem "nagrody" - dodaje Smulewicz. Słowa "nagroda" wzięte jest w cudzysłów, ponieważ jej wysokość jest w zasadzie stała. Wynosi 8,5 proc. wynagrodzenia rocznego otrzymanego w roku poprzedzającym rok wypłaty.

Procent dotyczy jednak tylko wynagrodzenia zasadniczego i stałych elementów pensji zaliczanych do podstawy służącej wyliczaniu ekwiwalentu urlopowego. Ewentualne premie, nagrody za realizacje pojedynczych zadań czy "jubileusze" nie wliczają się do tej podstawy.

Jeśli jednak podzielimy 2 566 995 000 zł na 2 mln pracowników, okaże się, że średnia wysokość trzynastki wynosi mniej niż minimalne wynagrodzenie, które w 2018 r. wynosiło 2100 zł brutto. To także efekt obostrzeń jej przyznawania i obliczania. Przepracowanie pełnego roku jest podstawowym warunkiem gwarantującym wypłatę pełnej trzynastki. Krótszy okres pracy to oczywiście wypłata nagrody w niższej wysokości – tłumaczy ekspert prawa pracy.

Tym samym wysokość trzynastki dla pracowników obniżą dni spędzone na L4 czy urlopie. Nie dostaną jej w ogóle pracownicy, którzy zatrudnieni byli krócej niż 6 miesięcy. Ci, którzy pracowali więcej niż pół roku, ale krócej niż 12 miesięcy, dostaną proporcjonalnie niższą "premię". Prawo do niej stracą również osoby, które nie bez usprawiedliwienia nie pojawiły się w pracy więcej niż dwa razy lub pojawienie się w niej pod wpływem alkoholu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Rosyjski gaz płynie do Chin. Pekin ignoruje amerykańskie sankcje
Rosyjski gaz płynie do Chin. Pekin ignoruje amerykańskie sankcje
Bruskela reaguje na słowa Muska. "Zwyczajnie bzdurne"
Bruskela reaguje na słowa Muska. "Zwyczajnie bzdurne"
Polskie satelity w kosmosie. Premier pokazał zdjęcie
Polskie satelity w kosmosie. Premier pokazał zdjęcie
Firma z Wrocławia przejmuje francuskiego dystrybutora
Firma z Wrocławia przejmuje francuskiego dystrybutora
Były minister aktywów państwowych ma nową pracę
Były minister aktywów państwowych ma nową pracę
Nowa fabryka morskich wież wiatrowych w Polsce
Nowa fabryka morskich wież wiatrowych w Polsce
Kamera wycelowana w posesję sąsiadów. Ważna decyzja prezesa UODO
Kamera wycelowana w posesję sąsiadów. Ważna decyzja prezesa UODO
Walka o giganta. Konkurent Netflixa ogłosił próbę wrogiego przejęcia
Walka o giganta. Konkurent Netflixa ogłosił próbę wrogiego przejęcia
Prezes PGE odwołany. Oto następca
Prezes PGE odwołany. Oto następca
Media: Francja ukrywa szczegóły ws. rosyjskich aktywów o wartości 18 mld euro
Media: Francja ukrywa szczegóły ws. rosyjskich aktywów o wartości 18 mld euro
Wielka kara dla platformy Muska. UE daje mu 90 dni. Amerykanie oburzeni
Wielka kara dla platformy Muska. UE daje mu 90 dni. Amerykanie oburzeni
Media publiczne z nowymi zasadami finansowania. Jest projekt ustawy
Media publiczne z nowymi zasadami finansowania. Jest projekt ustawy