USA sprawdzą wizy. Obywatele z kilkunastu krajów na celowniku
Stany Zjednoczone zapowiedziały ponowną weryfikację wiz i zielonych kart obywateli z 19 państw. Zostały one uznane za źródło zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego. Jest to efekt strzelaniny, do której doszło w Waszyngtonie.
W następstwie środowego ataku na żołnierzy Gwardii Narodowej w Waszyngtonie, w którym zginęła Sarah Beckstrom, prezydent Donald Trump polecił Urzędowi ds. obywatelstwa i imigracji (USCIS) przeprowadzenie rygorystycznej weryfikacji dokumentów imigracyjnych.
– Na polecenie (prezydenta) zleciłem kompleksowe i rygorystyczne ponowne zbadanie każdej zielonej karty dla każdego cudzoziemca z każdego kraju, którego dotyczy problem – zapowiedział dyrektor USCIS Joseph Edlow.
Sztuczna inteligencja zabiera pracę? Analityk mówi wprost
Podkreślił, że "naród amerykański nie poniesie kosztów lekkomyślnej polityki przesiedleńczej poprzedniej administracji". Jak dodał, "bezpieczeństwo Ameryki nie podlega negocjacjom".
Atak na Gwardię Narodową
O atak na żołnierzy, 20-letnią Beckstrom i 24-letniego Andrew Wolfe, podejrzany jest 29-letni obywatel Afganistanu, Rahmanullah Lakanwal. Przybył do USA w 2021 r. w ramach programu "Allies Welcome" administracji Bidena. Według "Washington Post" współpracował niegdyś z CIA, a teraz może usłyszeć zarzuty federalne.
W środę USCIS wstrzymało rozpatrywanie wniosków imigracyjnych obywateli Afganistanu. Trump i jego współpracownicy oskarżyli administrację Bidena o niewłaściwą weryfikację wniosków wizowych.
Według agencji UPI, dodatkowej kontroli poddani zostaną obywatele krajów wskazanych jeszcze w czerwcowym rozporządzeniu prezydenta. Waszyngton zawiesił lub ograniczył wówczas wydawanie wiz obywatelom: Afganistanu, Birmy, Czadu, Republiki Konga, Gwinei Równikowej, Erytrei, Haiti, Iranu, Libii, Somalii, Sudanu i Jemenu. Częściowo zredukowano też wydawanie wiz mieszkańcom Burundi, Kuby, Laosu, Sierra Leone, Togo, Turkmenistanu i Wenezueli.