Koniec sankcji na Nord Stream? Rubio stanowczo
Według informacji Politico, w Białym Domu trwa dyskusja na temat zniesienia sankcji wobec rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2 oraz przemysłu energetycznego Rosji. Tym doniesieniom zaprzecza sekretarz stanu USA Marco Rubio. Nazwał je "jednoznacznie fałszywymi".
Z informacji Politico wynika, że Steve Witkoff, specjalny wysłannik USA na Bliski Wschód, nawiązał "przyjaźń" z Władimirem Putinem. Miał też polecić swojemu zespołowi spisanie listy objętych sankcjami rosyjskich podmiotów energetycznych, lobbując za zniesieniem restrykcji. Wśród omawianych restrykcji mają być te nałożone za pierwszej kadencji Donalda Trumpa na gazociąg Nord Stream 2.
- W Białym Domu toczy się wewnętrzna debata między ludźmi od dominacji energetycznej - Dougiem Burgumem, który chce rynków dla amerykańskiego LNG - a Witkoffem, który chce być bliżej Rosji - powiedział jeden rozmówca portalu.
Do doniesień odniósł się sekretarz stanu USA Marco Rubio. Nazwał je "jednoznacznie fałszywymi". Dodał, że ani on, ani Witkoff nie prowadzili żadnych rozmów na temat zniesienia sankcji wobec Rosji w ramach porozumienia z Ukrainą, jak podaje serwis investing.com.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od zera do miliardów złotych. Zdradza swoją żelazną zasadę
Wicekanclerz Niemiec obawia się ludzi Trumpa i Putina
Gazociągi Nord Stream łączą Rosję i Niemcy, które przed wojną w Ukrainie miały plan, by zostać europejskim hubem dla taniego rosyjskiego gazu, jednocześnie zapewniając swojej energochłonnej gospodarce surowiec ten w korzystnej cenie. Do uruchomienia drugiej nitki nie doszło, bo wstrzymano proces certyfikacji, a następnie doszło do uszkodzenia NS2.
Chociaż część niemieckiej sceny politycznej dopuszcza możliwość powrotu do zakupu gazu z Rosji, gdy ta zawrze pokój z Ukrainą, to jednak co najmniej równie silne są głosy, że nie ma powrotu do biznesu z reżimem Władimira Putina, jakby do inwazji na sąsiedni kraj nie doszło.
Wicekanclerz Niemiec, minister ds. gospodarki i ochrony klimatu Robert Habeck w ramach EKG Konferencji Ministerstwa Przemysłu dotyczącej bezpieczeństwa energetycznego Europy przyznał, iż obawia się ewentualnych negocjacji ws. gazociągów Nord Stream między "ludźmi od Trumpa i Putina".
Mój strach to (...), że mogą być negocjacje między ludźmi od Trumpa i Putina w odniesieniu do Nord Stream. Co zrobią Europejczycy, jeśli okaże się, że zostaniemy postawieni przed faktami dokonanymi? Co się wtedy wydarzy? Wydaje się, że jest to palące pytanie, jeśli rozmawiamy o bezpieczeństwie energetycznym, że my, Europejczycy, powinniśmy mieć tę infrastrukturę pod kontrolą - powiedział.
- My w Niemczech naprawdę nauczyliśmy się na własnych błędach, że energia może być wykorzystywana jako broń. Czy Trump nie będzie szantażował nas kiedyś tym, w jaki sposób transportowany będzie gaz LNG i po jakich cenach? Wcale nie byłbym tego pewien. Może to samo zrobią szejkowie z Arabii Saudyjskiej - dodał.
Nie tylko doniesienia Politico
O tym, że Rosja rozmawia ze Stanami Zjednoczonymi na temat przywrócenia dostaw gazu ziemnego do Europy przez rurociągi Nord Stream, w marcu mówił rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.
- Są rozmowy o Nord Streamach. Z pewnością będzie ciekawie, jeśli Amerykanie wykorzystają swój wpływ na Europę i zmuszą ją, by nie rezygnowała z rosyjskiego gazu - powiedział w rosyjskiej państwowej telewizji Pierwyj Kanał.