"Usuwamy rosyjski złom z Polski". Porzucony zbiornikowiec opuszcza Gdynię
"Usuwamy rosyjski złom z Polski. Statek Khatanga właśnie jest wyprowadzany z Portu Gdynia i płynie na zezłomowanie" - ogłosił w czwartek wieczorem Arkadiusz Marchewka, wiceminister infrastruktury na platformie X.
Rosyjski zbiornikowiec Khatanga, porzucony przez armatora, wyruszył z portu w Gdyni na złomowisko w Danii. Jednostka, która od 2017 r. stała w porcie, została uznana za zagrożenie dla bezpieczeństwa po incydentach z końca 2024 r. i początku 2025 r.
"Powiedzieliśmy, że usuniemy Khatangę i tak się stało. Dla nas bezpieczeństwo żeglugi, a tym samym bezpieczeństwo tak strategicznej infrastruktury, jak porty jest priorytetem" - napisał wiceminister infrastruktury, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Khatanga. Rosyjski zbiornikowiec cumował w Gdyni od 2017 r.
Decyzja o usunięciu rosyjskiego statku Kathanga zapadła po tym, jak Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zainteresowały się incydentami z jego udziałem. Statek zerwał się z cum w grudniu 2024 r. i styczniu 2025 r.
Khatanga została zatrzymana w 2017 r. po nieudanej kontroli technicznej. Armator, Murmansk Shipping Company, ogłosił upadłość, pozostawiając statek w Gdyni. Port oszacował straty na 15 mln zł i wystosował notę do kancelarii prawnej syndyka upadłego właściciela.
Khatanga, o długości ponad 150 metrów, służyła do transportu ropy naftowej. W 2020 roku armator jednostki, Murmansk Shipping Company, ogłosił upadłość, co uniemożliwiło dalsze działania. Port Gdynia oszacował straty związane z jej postojem na 15 milionów złotych i zamierza domagać się zwrotu kosztów od rosyjskiego armatora.