VW obniża ceny. Stanieją niektóre auta. Przez chińską ofensywę
Niemiecki koncern motoryzacyjny wprowadza znaczące obniżki cen aut elektrycznych z serii ID. To reakcja na rosnącą presję ze strony tańszych producentów z Chin. Samochody z Państwa Środka są coraz popularniejsze m.in. w Polsce.
Volkswagen zdecydował się na radykalne obniżki cen swoich elektrycznych modeli z serii ID. Decyzja ta jest bezpośrednią odpowiedzią na rosnącą konkurencję ze strony chińskich producentów samochodów, którzy oferują znacznie tańsze pojazdy elektryczne i spalinowe na rynku europejskim. Niemiecki koncern wprowadził obniżki sięgające dziesiątek tysięcy złotych, co sprawia, że wszystkie modele z gamy ID, także wersje GTX, kwalifikują się obecnie do rządowego programu dopłat NaszEauto.
Obniżki cen wprowadzone przez Volkswagena obejmują całą gamę modeli ID, w tym ID.3, ID.4, ID.5 oraz ID.7.
Chińskie marki motoryzacyjne, wśród których znajdują się BYD oraz MG, zyskują przewagę konkurencyjną dzięki niższym kosztom produkcji, wydajności masowej produkcji oraz wsparciu finansowemu ze strony chińskiego rządu w formie subsydiów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
5 tys. zł za jeden dzień. Klientów nie brakuje. Ujawnia tajemnice swojego biznesu - Karol Myśliński
Ta sytuacja wymusza na europejskich producentach podjęcie strategicznych działań, by mogły utrzymać pozycję rynkową. Volkswagen odpowiada nie tylko obniżkami cen, ale również wprowadzeniem nowych, bogato wyposażonych wersji Plus, które zawierają najpopularniejsze pakiety opcji wybierane przez klientów.
Te modele stanieją
Podstawowa wersja ID.3 o mocy 170 KM z akumulatorem 52 kWh została przeceniona z 159 690 zł do 137 690 zł. Po uwzględnieniu rabatu w wysokości 18 tys. zł model ten można nabyć za 119 690 zł.
Dla porównania Golf z silnikiem wysokoprężnym kosztuje katalogowo od 126 990 zł, a po rabacie jego cena wynosi 112 990 zł. Nabywcy elektrycznych modeli mogą dodatkowo skorzystać z dopłat w ramach programu NaszEauto, które zazwyczaj wynoszą około 30 tys. zł. Tym samym niemiecki producent realizuje swoją obietnicę sprzed lat o zrównaniu cen elektrycznego kompaktu ze spalinowym bestsellerem.
Elektryczny SUV tańszy od spalinowego odpowiednika
Model ID.4 w podstawowej specyfikacji również o mocy 170 KM i z akumulatorem 52 kWh został przeceniony ze 173 390 zł do 148 390 zł. Po zastosowaniu rabatu w wysokości 25 tys. zł koszt zakupu tego modelu wynosi 123 390 zł. Tymczasem porównywalny pod względem wielkości Tiguan z silnikiem wysokoprężnym kosztuje katalogowo 183 190 zł, a w promocji 168 190 zł.
Elektryczny SUV jest obecnie tańszy nawet od najtańszej wersji Tiguana wyposażonej w 131-konną miękką hybrydę, która w cenie promocyjnej kosztuje 148 590 zł. Podobne obniżki objęły model ID.5, którego cena katalogowa spadła z 189 090 zł do 164 090 zł. Po rabacie wynoszącym 35 tys. zł auto można kupić za 129 090 zł, a po uwzględnieniu rządowej dopłaty jego koszt wyniesie około 100 tys. zł.
Flagowe modele również znacznie tańsze
ID.7 w podstawowej specyfikacji z silnikiem o mocy 286 KM i akumulatorem 77 kWh został przeceniony z 267 690 zł do 222 690 zł. Po zastosowaniu rabatu w wysokości 40 tys. zł koszt zakupu tego samochodu wynosi 182 690 zł. Wersja kombi ID.7 Tourer potaniała z 271 690 zł do 226 690 zł, a po rabacie kosztuje 186 690 zł. Dla porównania spalinowy Passat z silnikiem Diesla po rabacie kosztuje obecnie 168 990 zł.
Polski oddział Volkswagena podkreśla, że dzięki nowym cenom wszystkie modele z rodziny ID, włącznie z odmianami GTX, kwalifikują się do dopłat z programu NaszEauto. Limit ceny dla uzyskania dofinansowania wynosi 225 000 zł netto, czyli 276 750 zł brutto. Wprowadzone obniżki są odpowiedzią niemieckiego producenta na rosnącą konkurencję ze strony chińskich marek oferujących samochody elektryczne w atrakcyjnych cenach.
Strategia dostępności i nowe kierunki rozwoju
Michał Szaniecki, dyrektor marki Volkswagen w Polsce, wskazuje, że obniżki mają sprawić, że samochody elektryczne staną się realną opcją dla szerszego grona odbiorców. Gigant zapowiada, że nie ograniczy się jedynie do obniżenia cen istniejących modeli, ale intensywnie pracuje też nad wprowadzeniem tańszych wersji swoich pojazdów. Koncern rozwija również ofertę hybryd plug-in.
Te decyzje to element szerszej strategii walki z chińskimi rywalami. Europejskich producentów dodatkowo wspomóc mają cła wprowadzone przez Unię Europejską na chińskie samochody elektryczne. Mają dać im czas na przeprowadzenie transformacji i dostosowanie się do nowych warunków rynkowych.
Wpływ zmian na europejski rynek motoryzacyjny
Rozwój elektromobilności w Europie wchodzi w nową fazę, gdzie kluczowa jest dostępność cenowa pojazdów elektrycznych dla przeciętnego konsumenta. Świadczą o tym dane z rynku. Już 15 procent samochodów sprzedawanych w Polsce klientom indywidualnym to marki z Chin. Zaczynają one wyprzedzać wielu zachodnich gigantów, choć jeszcze niedawno w ogóle nie były u nas dostępne. Europejscy producenci coraz mocniej czują skutki tej konkurencji.