W upały zostali bez wody. Sanepid wydał wreszcie zgodę, ale woda nadal nie spełnia norm
Niemal tydzień bez dostępu do wody. I to wszystko w trakcie fali upałów, które od prawie dwóch tygodni nie dają chwili wytchnienia w całej Polsce. Mieszkańcy Staszowa i okolicznych miejscowości musieli codziennie chodzić po wodę do beczkowozów. Wszystko przez bakterię paciorkowca kałowego.
Mieszkańcy Staszowa (woj. świętokrzyskie) oraz dwóch okolicznych miejscowości, czyli łącznie około 16 tysięcy osób, zostali pozbawieni dostępu do wody. Nie mogli jej pić i korzystać w celach sanitarnych. Wszystko przez skażenie paciorkowcem kałowym.
Zostało ono wykryte 24 czerwca. Zastrzeżenie co do jakości zgłosił jeden z mieszkańców.
Od tego czasu mieszkańcy nie mogli korzystać z wody w swoich domach. Ma ona zostać dopiero dopuszczona warunkowo do spożycia i użycia w celach sanitarnych.
Przez niemal tydzień mieszkańcy musieli codziennie, a czasami nawet kilka razy dziennie korzystać z rozstawionych na terenie beczkowozów. To były naprawdę trudne dni dla wszystkich mieszkańców Staszowa.
Upust swojej frustracji dawali w komentarzach pod postami na Facebooku: ”Oby jak najszybciej! Przecież na taki upał bez wody? Jak się myć? Co gotować? Jak żyć?” – czytamy pod jednym z postów informujących o skażeniu wody. To i tak jedna z bardziej wyważonych reakcji na całą sytuację.
Nowy obowiązek, rusza spis pieców i kominków. Co trzeba zrobić?
W wodę mieszkańcy byli zaopatrywani przez strażaków i Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Staszowie. Sprawę monitorowała gmina i starostwo powiatowe.
Urzędnicy byli też w stałym kontakcie z urzędem wojewódzkim. W przypadku, kiedy taka sytuacja dotyczy tylko jednej gminy, to administracja rządowa nie jest zobligowana do natychmiastowego działania.
We wtorek (30.06.) Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologicznej wydała warunkową zgodę na dopuszczenie wody do użytku. Choć w badanych próbkach nie ma już bakterii paciorkowca kałowego (którego nawet mała ilość obliguje służby do wydania zakazu), to stan wody nie jest najlepszy.
– Warunkowa przydatność jest stwierdzona ze względu na przekroczone parametry manganu i żelaza – poformowała money.pl PSSE w Staszowie. Woda też pod względem barwy i mętności odbiega od normy. Zwracają na to uwagę mieszkańcy w komentarzach w sieci.
”Czyli prania nadal się nie zrobi bo będzie brudne od syfiastej wody zaj***” – komentuje jedna z mieszkanek Strzeszowa informację o warunkowym dopuszczeniu wody do użytku.
Burmistrz Staszowa poinformował, że gmina ma zamiar przygotować schemat działania w podobnych sytuacjach. – Zleciłem też przygotowanie dokumentacji dotyczącej sieci wodociągowej oraz jej modernizacji – poinformował burmistrz Leszek Kopeć.
Co było przyczyną skażenia? Żaden z urzędów odpowiedzialnych za działanie w tego typu przysadkach nie potrafi na to odpowiedzieć. Woda w gminie Staszów czerpana jest z trzech źródeł. W żadnym nie wykryto skażenia. Problem pojawił się w wodociągach doprowadzających wodę z jednego z ujęć.