Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Łukasik
Marcin Łukasik
|
aktualizacja

Wąska ścieżka kariery osób z niepełnosprawnościami. "Jestem skreślany przez rekruterów"

55
Podziel się:

Pan Kamil chce pracować w marketingu. Jak twierdzi, jest to jego pasja i sam próbuje się w tym kierunku rozwijać. Problem w tym, że mężczyzna nie słyszy. - Właśnie przez to jestem skreślany przez rekruterów, a rynek jest dla mnie mniejszy – tłumaczy.

Wąska ścieżka kariery osób z niepełnosprawnościami. "Jestem skreślany przez rekruterów"
Według GUS-u w Polsce jest 2,5 mln osób, które mają orzeczenie o niepełnosprawności. (Pexels, ELEVATE)

"Jestem osobą głuchą. Wspominam o tym na wstępie, ponieważ właśnie przez to, że nie słyszę jestem skreślany przez rekruterów i dlatego też rynek pracy jest dla mnie mniejszy. Wiem, co chciałbym robić i próbuję spełnić swój cel, nie chcę już sobie umniejszać ambicji i zmieniać branż dla samej pracy i przychodów " – napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych Kamil Bojakowski, który dziś pracuje jako pracownik administracyjny, a docelowo chciałby znaleźć zajęcie w marketingu.

Post mężczyzny, który zaczyna się od słów "szukam pracy/ stażu", zebrał w ciągu doby ponad 5 tys. reakcji i 350 komentarzy. W przeważającej większości ich autorzy życzą powodzenia i dodają reakcję, aby poszerzyć zasięg. Część napisała, że szuka nowej osoby do zespołu i zostawiła swoje dane do kontaktu.

- To nie zawsze było tak, że rekruterzy odmawiali mim wprost, ale zdarzały się takie sytuacje. Dla przykładu, chciałem dorobić sobie w inwentaryzacji, gdzie liczy się towar w sklepie i w odpowiedzi dostałem: "nie, bo jestem niepełnosprawny". Albo złożyłem CV o pracę i potem przychodziły połączenia telefoniczne, mimo że wyraźnie napisałem, że proszę o kontakt smsowy - mówi pan Kamil

Zobacz także: Kodeks pracy a praca zdalna. "Niech rząd waży słowa i czyny"

Opowiada też, jak wysłał CV w odpowiedzi na ofertę pracy w marketingu, gdzie szukano osoby z orzeczeniem niepełnosprawności. - Rekruter odpisał mi, że nie zatrudnią osoby głuchej, bo takie są polskie realia. Prędzej wolałby osobę niewidomą. To wtedy zdecydowałem, że napiszę posta o poszukiwaniu o pracy, który spotkał się z dużym zainteresowaniem - mówi.

Dwie trzecie nie pracuje

Według GUS-u (ostatnie dane pochodzą z 2018 roku) w Polsce jest 2,5 mln osób, które mają orzeczenie o niepełnosprawności lub o niezdolności do pracy. Ile z nich wykonuje prace? Jak czytamy na stronie Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, aktywność zawodowa (a więc wykonywanie jakiejkolwiek pracy) wynosi 28 proc., zaś zatrudnienie 26 proc.

Współczynniki dotyczące aktywności zawodowej osób z niepełnosprawnościami poprawiają się z roku na rok, jednak wciąż odbiegają mocno od tego, jak radzą sobie osoby w pełni sprawne. W 2019 r. współczynnik aktywności zawodowej zdrowych osób w wieku produkcyjnym wynosił 81 proc., a wskaźnik zatrudnienia 78,4 proc.

Osobom, które mają niepełnosprawności, ciężej jest budować kariery. Dzieje się tak pomimo tego, że rząd jest gotów współfinansować zatrudnienie takich osób, m.in. w formie dotacji lub refundacji z PFRON-u. Efekt? W 2018 roku spośród ponad 3 mln pracodawców w Polsce zaledwie 38 tys. skorzystało z rządowych programów, obejmując finansowaniem 320 tys. pracowników.

Czy to oznacza, że w Polsce osoby z niepełnosprawnościami będą miały zawsze trudniej, by wejść na rynek pracy? Albo, że będą skazane na wykonywanie prac poniżej swoich kompetencji lub niezwiązanych z własnymi zainteresowaniami?

- Oficjalnie mamy w Polsce otwarty i chroniony rynek pracy, na którym wszyscy mają czy raczej powinni mieć równe szanse. W praktyce jednak nie do sprawdzenia jest, czy ta polityka równościowa faktycznie funkcjonuje w każdej organizacji jak należy. Obstawiałbym, że nie. Raporty dotyczące Polski sugerują raczej, że temat kuleje i to mocno – komentuje socjolog, wykładowca i ekspert ds. HR Daniel Adamski.

Ekspert wskazuje, że przyczyną tego jest niedoskonała polityka państwa, które bardziej koncentruje się na rehabilitacji osób z niepełnosprawnościami, niż na ich zatrudnieniu. Chodzi tu także o edukację biznesu w tym obszarze, która miałaby szansę znacząco wpłynąć na postawy pracodawców, które z kolei są jednym z głównych czynników wpływających na aktywność zawodową osób z niepełnosprawnościami.

- Pocieszające, że coraz więcej organizacji, w ślad za firmami z krajów wysoko rozwiniętych, decyduje się na wprowadzanie polityk różnorodnościowych (diversity and inclusion – red.), które wyraźnie regulują wewnętrzne zasady zatrudniania. Jednak wciąż losy kandydatów do pracy na konkretnych stanowiskach są w rękach rekruterów – dodaje Adamski.

Na polskim rynku nie brakuje firm, które nie tylko stawiają na różnorodność, ale właśnie na tej właściwości opierają swoją działalność. Takie firmy można spotkać również w branży marketingu. Przykład? Agencja marketingowa "Leżę i pracuję", która zatrudnia wyłącznie osoby z niepełnosprawnościami.

- Pomysł na założenie agencji podsunęło życie. Poznałam Artura, który 25 lat temu wskoczył do wody i został osobą z paraliżem czterokończynowym. Rozmawialiśmy o pracy i Artur stwierdził, że dla niego pracy nie ma. Stwierdziłam, że to nieprawda. Przecież wystarczy mieć komputer, internet, aby pracować z dowolnego miejsca na ziemi. Nawet z łóżka – mówi założycielka firmy Majka Lipiak.

Lipiak przyznaje, że jej celem jest pokazanie, że osoby z niepełnosprawnościami też mogą wykonywać kreatywne zawody. Dziś w jej zespole pracuje 13 osób, z czego 7 to osoby z niepełnosprawnością ruchową, które pod okiem mentorów wykonują usługi marketingowe, takie jak strony internetowe, projekty graficzne, copywriting. Nie ma tam jednak osób głuchych. Czy wobec tego ta konkretna niepełnosprawność może być przyczyną braku zainteresowania rekruterów w przypadku pana Michała?

- Sytuacja komunikacyjna osób głuchych jest bardzo złożona. Wśród osób głuchych są osoby, których tekstu pisanego nie odróżnimy od tekstu osoby słyszącej. A są też osoby, dla których polszczyzna jest trudna, ponieważ nie są jej rodzimymi użytkownikami. To można porównać do sytuacji osób dwujęzycznych. Dla głuchych głównym sposobem porozumiewania się jest język migowy, który pod kątem gramatycznym różni się od polszczyzny. Dlatego trzeba przełamać bariery i myśleć o osobach głuchych jako o mniejszości językowej. Ważne jest więc, aby głusi mieli dostęp do edukacji i mogli się rozwijać, bo co do zasady osoba głucha może robić wszystko, ale nie każda może robić wszystko - wyjaśnia dr hab. Paweł Rutkowski, Kierownik Pracowni Lingwistyki Migowej UW.

Michał Bojkowski przyznaje, że poznał w swoim otoczeniu osoby głuche, które mają dobre prace, ale - jak twierdzi nasz rozmówca - często spotykają się one z nieuzasadnioną krytyką.

- Przez lata byliśmy ulegli osobom słyszącym i teraz odczuwamy tego skutki. Dla przykładu, ktoś próbuje zmuszać nas do czytania z ust, co nie jest dla nas łatwe i często nawet niewykonalne. Równie dobrze można prosić tę osobę, aby rozumiała coś z języka migowego. Tymczasem przecież można wybrać sposób komunikacji, który będzie dobry dla obu stron, czyli tak, jak robimy w przypadku osoby z Chin czy Francji. Głuchych też należy traktować tak, jakby były obcokrajowcami - puentuje pan Kamil.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(55)
DEPRSJA
3 lata temu
Mam 02 P. i nie chcą mnie w Ochronie , choć wcześniej tam pracowałem Dlaczego ?
niepełnospraw...
3 lata temu
Os 15 roku ia jesem osoba niepełnosprawna ( utrata kończyn prawej ręki) mam obecnie 60 lat przez cale dotychczasowe życie bylem zatrudniany w zakładach dla niepełnosprawnych, no bo w tzw, zakładach nie było dla mnie miejsca. Ostatnio pracujac w firmie prywatnej-handlowej jako pracownik magazynowy ( robilem wszystko to samo co inny) firma na mnie dostawała pieniadae na dofinansowanie do pensji, stanowiska pracy jak i tez zakup urządżeń wspomagających np. owijarka do kartonów za 10000 zl ( podpisywałem pismo ze to niby dla mnie). Pracowałem tam 13 lat slyszalem przez ten okres wiele słów od tzw. kolegów a zarazem zarządzającym magazynem ze powinienem zarabiać mniej bo jestem niepełno sprawny, od głównego kierownictwa to że im już sie nie opłaca zatrudniać niepełnosprawnych, mialem to zgłosic w temacie mobingu w stosunku do mnie , tylko pytanie gdzie i z jakimi szansami ze ktoś mi pomoże. Skończylo to się tak ,ze w lipcu 2019r obroniłem tytuł MAGISTRA byłym jedyny pracownikiem z takim wykształceniem na magazynie , wynik był taki iz w w ciagu miesiąca zostałem zdegradowany ze starszego magazyniera na takiego zwykłego ( pod pretekstem reorganizacji) a na stepnie po moim zapytaniu czyli rozmowie , typu dla czego, w czym jestem gorszy od innych( po za kierownikiem i zastępca byłem najstarszym pracownikiem) z tydzień zostałem zawezwany do szefostwa i wreczono mi zwolnienie z pracy z uzasadnieniem - z przyczyn ekonomicznych. Jestem osoba .. po Szkole handlowej, średnie ..Ekonomiczne o kierunku Handlowym, licencjat- Pedagogika rodzinna, Magisterka - Praca socjalna, założylem w pracy Skrzynkę dobrych pomysłów( wzorujac sie n dobrych firmach zachodnich)- ok 20 wniosków, organizowałem dla pracowników i ich rodzin pikniki rodzinne - sportowo rekreacyjne. Obecnie jestem na zasiłku przed emerytalnym a dzieki temu ze w tym czasie skończyłem 60 lat. Z chęcią bym wystąpił w jakimś programie TV i opowiedział bym, o atmosferze w takich zakładach w stosunku do niepełnosprawnych.
,Rozsądek,
3 lata temu
Też mam problemy ze słuchem. Od 2012 próbuję coś podziałać odkąd zaczęły się większe problemy. Prawostronnie prawie nie słyszę a od 8 lat mam problem z lewym. Na początku zrzucane to było na powikłania pogrypowe itp. Ten rok jest szczególny, bo to prawie już codziennie. W tych czasach osoby mające problemy ze słuchem odbijają się od muru! Kilka lat temu miałem skierowanie do szpitala ze względu na nagłe pogorszenie słuchu. Napisałem do szpitala - kazali dzwonić! Po którymś razie skierowałem sprawę do rzecznika praw pacjenta, minęły tygodnie ... Ostatecznie okazało się, że było za późno bo objawy ustąpiły. Nie dawno miałem problem ze stroną UPS, to samo, proszę dzwonić, nie rozumieją nawet jak się wprost napisze, że się nie słyszy. Nie ma innej opcji tylko telefon. Tak właściwie jest prawie wszędzie. Ja miałem ten zaszczyt, że nauczyłem się mówić pisać a co mają powiedzieć Ci co znają tylko język migowy? Ta cywilizacja niestety eliminuje takie osoby, nie ma wzajemnej pomocy, wsparcia, liczy się tylko kasa kasa kasa smutne to wszystko. A na ulicach to chodzą i głoszą aby "oczyścić społeczeństwo" ... masakra!
matuzalem
3 lata temu
bolesna rzeczywistość, patrzymy na opakowanie a nie zawartość.-.u mnie w burze przyjeto młodego człowieka z rozszczepiona wargą. B.sympatyczny, inteligentny facet, problem z zakotwiczeniem go w pokojach, bo nikt z młodych nie chciał z nim pracować. Dostał dostawke w senioralnym pokoju.Widze jak rówiesnicy dystansuja sie do niego nawet w socjalnym przy robieniu herbaty. Mamy pokolenie wychowane na TV ,bez żadnej empatii czy zasad moralnych
oj tak
3 lata temu
Zawsze można założyć firmę i zatrudniać osoby niesłyszące.
...
Następna strona