Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Nikola Bochyńska
|

Kryptowaluty pod lupą rządu. Branża komentuje regulacje

15
Podziel się:

Ten rynek jedni pokochali, inni się go boją. Jeszcze więcej osób kryptowalut nie rozumie. Sejm przyjął pierwsze regulacje, które mają przeciwdziałać praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Branża uważa, że to dopiero początek długiej drogi, na którą niekoniecznie jesteśmy gotowi.

W kryptowaluty zainwestował m.in. Sebastian Kulczyk
W kryptowaluty zainwestował m.in. Sebastian Kulczyk (Apaydin Alain/ABACA/EAST NEWS)

- Przyjęta ustawa to de facto tylko i wyłącznie zaostrzenie istniejącej ustawy. Zmniejsza limity transakcyjne, zwiększa obszar weryfikacji klienta. Z punktu widzenia klientów kantorów czy giełd będzie to dodatkowe utrudnienie – komentuje nowe przepisy Lech Wilczyński z Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin. - Będą przechodzić bardziej szczegółowe weryfikacje, będą utrudnienia w procesowaniu transakcji. Można powiedzieć, że ta regulacja przypadkowo dotyka rynku kryptowalut – uważa.

Dodaje: - Faktycznego zagrożenia dla rynku, związanego z upadkiem platform obrotu, ta ustawa nie wyeliminuje, bo nie wprowadza czegoś w rodzaju funduszu gwarancyjnego.

Celem przyjętego przez Sejm rządowego projektu ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu ma być dostosowanie polskiego prawa do dyrektyw unijnych. Przepisy mają zastąpić analogiczną ustawę z 2000 roku.

Zobacz: * *Prezes kolejnego banku ostrzega przed kryptowalutami. "To niebezpieczne"

- Jestem bardzo zadowolony z tempa, w jakim ta ustawa została uchwalona - powiedział money.pl prof. Krzysztof Piech z Polskiego Akceleratora Technologii Blockchain. - Zobaczymy jednak, jakie będą szczegóły egzekwowania tych przepisów, czy nie będą służyć jako pretekst do zamknięcia wszystkich giełd kryptowalutowych. Czy wręcz odwrotnie - pozwoli oczyścić rynek i pozbyć się tych, którzy rzeczywiście zajmują się praniem brudnych pieniędzy - przestrzega.

Najważniejsze zmiany

Ustawa w nowy sposób definiuje tzw. instytucje zobowiązane do jej przestrzegania. Będą musiały ocenić ryzyko prania pieniędzy i finansowania terroryzmu oraz stosować środki bezpieczeństwa finansowego. Te instytucje to m.in. banki, instytucje pożyczkowe i przede wszystkim - giełdy kryptowalut.

Będą mogły monitorować transakcje, by wykryć te podejrzane. Stosowanie się do przepisów będzie podlegało weryfikacji Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Kto się do nich nie dostosuje - zapłaci karę.

- Dotąd firmy nie miały możliwości raportowania podejrzanych transakcji do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, a teraz taką możliwość dostaną. To jedne z pierwszych tego typu regulacji na świecie. Trudność stanowi ich egzekwowanie. Nie ma jeszcze praktyki, jak należałoby podchodzić do tematu - technicznie i organizacyjnie oraz jak sprawdzać giełdy kryptowalut - zaznacza prof. Piech.

Zapisy wprowadzają także definicję waluty wirtualnej, za którą uznaje się "cyfrowe odwzorowanie wartości", "wymienialną w obrocie gospodarczym na prawne środki płatnicze i akceptowane jako środek wymiany, a także może być elektronicznie przechowywane lub przeniesione, albo może być przedmiotem handlu elektronicznego".

- Obecna w ustawie definicja waluty wirtualnej to raczej próba zdefiniowania tego zjawiska. Na ten moment trudno pokusić się o definicje. Jak zdefiniować przykładowo waluty w grach komputerowych? Wciąż ta ustawa nie odnosi się do wielu obszarów związanych z kryptowalutami - krytykuje Wilczyński z Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin.

To nie koniec regulacji

Przedstawiciele branży podkreślają, że przepisy są potrzebne, a przyjęta ustawa powinna być dopiero początkiem regulacji rynku.

- Branża od wielu miesięcy wnosiła, aby podjąć temat kryptowalut. W efekcie, nie mogąc czekać na odzew rządu czy parlamentu sama zaczęła tego typu regulacje proponować. Takie próby pod egidą Ministerstwa Cyfryzacji były już przeprowadzone około rok temu – podkreśla prof. Piech. - Rząd zajął się teraz czymś, co było najpilniejsze, tj. przeciwdziałaniu praniu pieniędzy. Dobrze, że pierwsze kroki zostały wykonane, to powinno oczyścić atmosferę rynku kryptowalut.

Patryk Kadlec, szef rozwoju biznesu w BitBay, jednej z najpopularniejszych giełd kryptowalut w Polsce uważa, że wprowadzenie tego typu regulacji jest oczywistą konsekwencją dojrzewania rynku.

- BitBay już obecnie posiada politykę AML (przeciwdziałania praniu pieniędzy – przyp.red.) oraz KYC (dotycząca weryfikacji klienta - przyp. red). Jesteśmy również gotowi na dostosowanie się do nowych regulacji w tym zakresie - zaznacza. - Widzimy, że istnieje potrzeba wprowadzenia przejrzystych procedur raportowania, aby uzdrowić rynek wymiany kryptowalut i atmosferę wokół rynku oraz spowodować zwiększenie jego wiarygodności - twierdzi.

- Zmiany powinny być takie, aby firmy nie musiały wystosowywać indywidualnych interpretacji. Powinno iść się w tę stronę, aby kryptowaluty były traktowane jako równoprawny środek płatniczy, na równi z innymi walutami. Tak, by ludzie mogliby się nimi swobodnie posługiwać – mówi money.pl

Służby ds. kryptowalut – potrzebne od zaraz

Według ustawy, na straży zapisów ma stać m.in. minister finansów i Generalny Inspektor Informacji Finansowej, w randze wiceministra w MF. Obecnie tę funkcję sprawuje podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, szef Krajowej Administracji Skarbowej, Marian Banaś. Istotną kwestią pozostaje, czy codzienne obowiązki związane z m.in. ze śledzeniem oszustw podatkowych nie są dla niego na tyle pochłaniające, że warto dokładać mu kolejnych.

Według profesora Krzysztofa Piecha problem rynku kryptowalut istnieje także od strony instytucjonalnej. Jak skoordynować bowiem prace ok. 10 jednostek, nie tylko ministerstw?

- Nie ma wystarczająco kompetentnych kadr w tym zakresie. Nie ma żadnych badań polskiego rynku, dotyczących jego problemów. Pan minister (Marian Banaś – przyp.red.) może być zbyt obciążony codziennymi sprawami, aby zajmować się także tą kwestią. Nie chodzi o to, aby to były działania pozorowane - uważa profesor.

Pewne kontrowersje wzbudzała także poprawka do ustawy, według której „kandydat na Generalnego Inspektora będzie musiał się odznaczać m.in. nieskazitelną postawą patriotyczną”. W związku z tym spytaliśmy Ministerstwo Finansów, czy planowane są zmiany na stanowisku Inspektora. Resort odpowiedział, że "funkcję GIIIF sprawuje minister Banaś i żadne zmiany personalne nie są planowane w najbliższym czasie".

Zespół do spraw zagrożeń finansowych bez efektów

Premier Mateusz Morawiecki powołał w styczniu zespół ds. zagrożeń finansowych. Miał przedstawić swoje rekomendacje, w związku z ryzykiem inwestowania w kryptowaluty oraz na rynku forexowym. Grupa miała przedstawić swoje rekomendacje do końca lutego br. Wciąż jednak nie są one znane.

W skład zespołu wchodzi prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, prezes Narodowego Banku Polskiego, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, minister spraw wewnętrznych, prokurator krajowy oraz minister koordynator służb specjalnych. Na jakim etapie znajdują się prace zespołu i kiedy przedstawi swoje rekomendacje? KNF nie chce mówić o toku prac i odsyła do koordynatorów projektu. NBP kieruje do UOKiK. Na odpowiedź urzędu wciąż czekamy.

Lech Wilczyński z Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin twierdzi, że błędem jest nieuwzględnienie w zespole przedstawicieli branży.

- Trudno, aby osoby, które niespecjalnie znają się na tym temacie, były w stanie poczynić jakieś sensowne decyzje i zrozumieć ten rynek. Branża powinna brać udział w takich rozmowach - podsumowuje.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(15)
dsdfgh
6 lat temu
hmmm .....
dsdfgh
6 lat temu
hmmm .....
dsdfgh
6 lat temu
hmmm .....
dsdfgh
6 lat temu
hmmm .....
dsdfgh
6 lat temu
hmmm .....