Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|

Podwyższenie kwoty wolnej od podatku. "To bajer, skorzystają nieliczni"

68
Podziel się:

Z podwyższenia kwoty wolnej od podatku skorzystają tylko ci, którzy zarabiają do 1030 zł na rękę.

Wicepremier Morawiecki zapowiedział, że z wyższej kwoty wolnej od podatku skorzysta około 5 mln osób.
Wicepremier Morawiecki zapowiedział, że z wyższej kwoty wolnej od podatku skorzysta około 5 mln osób. (RAFAL OLEKSIEWICZ/REPORTER)

Od 1 stycznia 2018 roku kwota wolna od podatku ma zostać podniesiona z 6,6 tys. zł do 8 tys. zł. Dla większości Polaków to de facto nic nie znacząca zmiana, bowiem zyskać na niej mają jedynie najmniej zarabiający.

Wicepremier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że z wyższej kwoty wolnej od podatku skorzysta około 5 mln osób. Jeden ze sztandarowych punktów programu PiS okazuje się więc właściwie tylko ulgą podatkową dla niewielkiej grupy Polaków - o czym więcej pisaliśmy w money.pl.

- To jedynie bajer propagandowy – komentuje w rozmowie z money.pl prof. Marian Noga, ekonomista, były członek RPP. – Aby rzeczywiście przysłużyć się Polakom i poprawić ich standard życia, kwota wolna od podatku powinna być co najmniej trzy razy wyższa, czyli oscylować wokół 24 tys. zł, a nie 8 tys. – dodaje.

Kwota wolna od podatku posłów 5 razy większa niż obywateli:

Tymczasem, jak wylicza analityk dr Rafał Mundry z Uniwersytetu Wrocławskiego, niższy podatek zapłacą jedynie osoby zarabiające poniżej 1030 zł miesięcznie na rękę. To pokazuje, jego zdaniem, że w Polsce de facto nie ma kwoty wolnej od podatku.

Jak dodaje prof. Marian Noga, kwota wolna od podatku nie jest najwłaściwszym narzędziem do walki z biedą. – Od tego są programy socjalne, jak choćby 500+ – stwierdza.

Dodatkowo zwraca uwagę na bilans kosztów tej decyzji. Jak wynika z oceny skutków regulacji, podwyższenie kwoty wolnej od podatku z dotychczasowego poziomu 6,6 do 8 tys. zł będzie oznaczało niemały wydatek dla budżetu.

Tylko w pierwszym roku jej obowiązywania do budżetu wpłynie o 650 mln zł środków mniej. W kolejnych 9 latach, jak wynika z OSR, po 670-850 mln zł.

- To bardzo duże koszty w porównaniu do skutków społecznych, jakie ma przynieść podniesienie tej kwoty. Pieniądze te można by wydać znacznie bardziej racjonalnie np. na szkolenia, edukację i podnoszenie kwalifikacji pracowników najniżej zarabiających – zaznacza prof. Marian Noga.

Przypomnijmy, że o podniesieniu kwoty wolnej od podatku z 6,6 tys. zł do 8 tys. zł od stycznia 2018 roku poinformowało we wtorek Centrum Informacji Rządu. Jednocześnie przewidziane zostało utrzymanie degresywnej kwoty wolnej od podatku dla dochodów stanowiących podstawę opodatkowania przekraczającą 8 tys. zł, ale nieprzekraczającą 13 tys. zł oraz dla dochodów stanowiących podstawę opodatkowania przekraczającą 85 tys. 528 zł, lecz nieprzekraczającą 127 tys. zł.

CIR zaznaczył, że nie zmieni się kwota wolna od podatku dla dochodów przekraczających 13 tys. zł i nieprzekraczających 85 tys. 528 zł.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(68)
Iwona
4 lata temu
PIS obiecał zwiększenie kwoty wolnej od podatku. Zwiększył ją minimalnie tylko (ok. 10%) gdy tymczasem powinna być zwiększona co najmniej o 300%. (co postulują wybitni ekonomiści)
cdn
6 lat temu
Przecież oszuści z PISLAMABADU obiecali natychmiastwowe podwyższenie tej kwoty zaraz po objęciu dojnej zmiany dla wszystkich. Jak ci bezczelni oszuści mogą ludziom spojrzeć w oczy.
grama
6 lat temu
Przed 25 pieć lat zajmowałam się podatkiem od osób fizyczny,f .Czyt nie mylicie kwoty wolnej os ulgi podatkowej.Bopoprzednoa kwota wolna była 3091 zl.PiS podwyższył do 6600 zł a os 2018 do 8000 zł. Napiszce w tabelce prostym językiem by ludzie nie byli rozczrowani.
ciach
7 lat temu
"To jedynie bajer propagandowy..." - a nie przypadkiem skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego? Który to wyrok POprzedni rządzący ignorowali? Skorzystają nieliczni - 5 milionów osób,zaiste nieliczni. "Pieniądze te można by wydać znacznie bardziej racjonalnie np. na szkolenia, edukację i podnoszenie kwalifikacji pracowników najniżej zarabiających " - czytaj: dać (jeszcze więcej) zarobić przeróżnym firmom szkoleniowym. Tak między innymi znikała kasa za POprzednich rządów. A nawiasem mówiąc w Polscemożna by wydawać "znacznie bardziej racjonalni" znacznie większe pieniądze. 650 milionów "niemały wydatek dla budżetu" - czytaj; tyle dokładnie zostanie w kieszeni najbiedniejszych. Jeśli to panów Nogę i Mudrego boli, to niech idą protestować przed siedzibę TK.
Jacek
7 lat temu
Nie "skorzystają nieliczni", tylko skorzystają osoby, które są w najcięższym położeniu finansowym. Nareszcie rząd pochylił się nad najbiedniejszymi, ale jak widać nie wszystkim się to podoba.
...
Następna strona